Inwestycje w SSE: zbyt wygórowane kryteria

Przeczytaj także: Specjalne strefy ekonomiczne przyciągają inwestorów

Zdecydowana większość – 80 proc. – uczestników webcastu wskazała na chęć skorzystania z tzw. „kryzysowej” zmiany treści zezwoleń w oparciu o nowelizację ustawy o SSE, nad której projektem pracuje obecnie rząd. Należy przy tym zauważyć, że już w obecnej sytuacji istnieje możliwość elastycznego kształtowania warunków zezwolenia. Jednakże dotyczy ona wyłącznie zezwoleń uzyskanych po 4 sierpnia 2008 r. W konsekwencji Deloitte zauważa, że cała rzesza przedsiębiorców, którzy uzyskali zezwolenie wcześniej (w tym przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy uzyskali zezwolenia niedawno w okresie 2007/2008 r.) i którzy przede wszystkim teraz borykają się z problemem stworzenia, tudzież utrzymania określonej liczby miejsc pracy, została w praktyce pozbawiona możliwości obniżenia poziomu zatrudnienia lub jego uelastycznienia.

„Konsekwencją niespełnienia warunków zezwolenia może być jego utrata i brak możliwości korzystania z zwolnienia podatkowego. W niektórych przypadkach może to skutkować koniecznością zapłaty podatku” – podkreśla Marek Sienkiewicz, menedżer w dziale doradztwa podatkowego Deloitte.
Eksperci zapytali respondentów, czy możliwość, de facto, zawieszenia na określony okres czasu warunków wskazanych w zezwoleniu, stanowiłaby czynnik pomocny w przetrwaniu okresu spowolnienia gospodarczego. Odpowiedź ze strony pytanych nie była zaskoczeniem. 83 proc. badanych stwierdziło, że moratorium pomogłoby im w spełnieniu nałożonych warunków, a jedynie 17 proc. było przeciwnego zdania. Inwestorzy wskazywali najczęściej okres od 2 do 3 lat, w którym chcieliby skorzystać z przedmiotowego moratorium.

Okazuje się, że tylko 26,16 proc. przedsiębiorców działających w SSE jest pewnych, że wykorzysta w całości przysługujący im limit dostępnej pomocy publicznej do końca obowiązywania posiadanego zezwolenia. Jednocześnie na analogiczne pytanie (tj. "Czy wykorzystają Państwo w całości przysługujący limit dostępnej pomocy publicznej do końca obowiązywania posiadanego zezwolenia?") podczas webcastu z 23 stycznia 2009 r., odpowiedzi kształtowały się trochę inaczej. Aż 46,2 proc. odpowiedziało negatywnie, a 33 proc. zadeklarowało, że nie korzysta z pomocy publicznej. Jedynie 12,8 proc. stwierdziło, że wykorzysta limit, a 7,7 proc. nie oblicza limitu dostępnej pomocy publicznej. Również zaledwie 29,23 proc. firm kumuluje strefowe zwolnienie z podatku dochodowego z innymi formami pomocy publicznej, do której są uprawnieni. Pozostali bardzo często nie mają świadomości o istnieniu takiego rozwiązania.