Tydzień 34/2009 (17-23.08.2009)
2009-08-22 22:55
Przeczytaj także: Tydzień 33/2009 (10-16.08.2009)
- Według ocen ekspertów w ciągu najbliższej dekady zadłużenie Stanów Zjednoczonych wzrośnie o ok. 9 bln USD.
- Według szefa Fed B. Bernanke amerykańska gospodarka ma za sobą najgorszy kryzys finansowy od czasów Wielkiej Depresji. Jednak Fed uznaje powrót do płynności rynku kredytowego za krytyczny składnik trwałego ożywienia gospodarczego, a ponieważ konsumenci i przedsiębiorcy wciąż mają problemy z pożyczaniem pieniędzy od banków, więc zdaniem Fed sytuacja jeszcze nie wróciła do normy.
- Według Fed produkcja przemysłowa w USA w lipcu 2009 wzrosła o 0,5% kw/kw. W ubiegłym miesiącu produkcja spadła o 0,4%. Wykorzystanie mocy produkcyjnych amerykańskich firm wyniosło w lipcu 68,5% wobec 68,1% w poprzednim miesiącu.
- W II kw. PKB Japonii wzrosło o 0,9% kw/kw. Analitycy prognozują, że w III kw. PKB Japonii wzrośnie o 0,4% kw/kw, a w ostatnim o 0,5% kw/kw. Jednak są oni zdania, że jest to głównie rezultatem chińskiego programu stymulującego (Chiny są największym partnerem gospodarczym Japonii). Pierwszą próbą potwierdzającą powrót japońskiej gospodarki do wzrostu będzie I kw. 2010 roku, kiedy to zakończą się programy stymulacyjne w Japonii. Jak wiadomo dotąd, przez 5 kolejnych kwartałów japoński PKB kurczył się.
- Kryzys spowodował spadek wartości zagranicznych bezpośrednich inwestycji. Przykładem mogą tu być Chiny, które w gronie największych krajów są najmniej dotknięte kryzysem, a w których tylko w lipcu zainwestowano 5,36 mld USD i było to mniej o 35,7% w stosunku do ubiegłego roku.
- W USA trwa powszechna dyskusja nad wprowadzeniem w życie programu "Medicare dla wszystkich" – zapewniającego powszechnie dostępne ubezpieczenia zdrowotne dla osób starszych opłacane przez podatników.
- Amerykańska administracja ogłosiła, że wcześniej niż planowano zakończony zostanie rządowy program premii za złomowanie, czyli dofinansowania zakupu nowych aut. Wynika to z tego, że wcześniej niż przewidywano wyczerpały się środki przeznaczone na ten cel. Od 24 lipca z tej dotacji (tzw. Car Allowance Rebate System), która daje klientom do 4,5 tys. USD za złomowanie starego i zakup nowego auta skorzystało ponad 457 tys. Amerykanów, a wartość tego programu to 1,9 mld USD.
- W ostatnim kwartale przychody HP (to obecnie największy producent komputerów) spadły o 2% do 27,5 mld USD. Na czysto koncern zarobił 1,6 mld USD, czyli mniej o 19% r/r. Firma zanotowała wzrost przychodów na rynku amerykańskim, a spadek na rynku Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, oraz w krajach Azji i Pacyfiku. Koncern zanotował wzrost przychodów w dziale usług IT.
- Projekt Gorgon, realizowany jest przez koncerny Chevron, ExxonMobil, Royal Dutch Shell, San Ramon i Irving, które zamierzają eksploatować australijskie, podmorskie złoża gazu. Chcą go transportować do instalacji skraplających i budować takie terminale. Największa w Azji firma petrochemiczna, chińska PetroChina Co. podpisała z Australią wstępny kontrakt wart 41 mld USD na dostawy z tych złóż 2,25 mln ton rocznie skroplonego gazu ziemnego przez okres 20 lat.
- W tym roku w USA zamknięto już 74 banki. Ostatnim jest Colonial Bank z Alabamy (w tym roku największy – 300 oddziałów i 25 mld USD aktywów). Bank miał w kolejnych 5 kwartałach straty (w ostatnim 606 mln USD). Depozyty klientów bankruta przejmie bank BB&T Corp, który po połączeniu stanie się ósmą, pod względem wielkości depozytów, instytucją finansową w USA. Część strat tzw. złe pożyczki, udzielone przez Colonial Bank, wezmą na siebie BB&T i FDIC (rządowa agencja ubezpieczająca bankowe depozyty, która na pokrycie strat upadłego banku ma dać 2,8 mld USD).
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
CZY SUPERMOCARSTWO MOŻE RÓWNOCZEŚNIE BYĆ NAJWIĘKSZYM DŁUŻNIKIEM W ŚWIECIE?
W sprawach gospodarczych nowa administracja Białego Domu mówi teraz innym językiem, niż jej poprzednicy. Logika nowej strategii wynika z oczywistego konfliktu między statusem supermocarstwa, a szybko rosnącym zadłużeniem netto. Zagrożeniem jest tu rosnąca zależność USA od wierzycieli, a także w niedalekiej przyszłości od nowych zagranicznych inwestorów, którzy będą w najbliższych latach finansowali amerykański deficyt. Ostatnie analizy wskazują, że w ciągu najbliższej dekady zadłużenie USA wzrośnie o ok. 9 bln USD. Politycy rządzącej partii są świadomi, że USA nie będą już w stanie pełnić w przyszłości roli największego w świecie konsumenta i importera, że muszą przekształcić swoją gospodarkę orientując ją bardziej na eksport niż na konsumpcję, wdrażając bezpieczne reguły na rynkach finansowych i eliminując z nich dotychczasowe mechanizmy umożliwiające spekulacje na dużą skalę i tworzące zagrożenie dla stabilności gospodarczej. Poważnym problemem jest też kurs amerykańskiego dolara i dbałość o wartość amerykańskiej waluty, która praktycznie od wieku pełni rolę światowego pieniądza. To zadanie jest dziś w interesie Stanów Zjednoczonych bo sfinansowanie tak wielkich kosztów wyprowadzenia gospodarki z tarapatów wymaga powstania warunków, aby inwestorzy dalej z ufnością wykupywali olbrzymie ilości papierów dłużnych emitowanych przez rząd amerykański. Muszą oni mieć jednak przekonanie, że amerykański rząd będzie dbał o utrzymanie wartości swojej waluty, że nie będzie działał w kierunku jej osłabienia...
Ciekawe, jakie sposoby zastosują teraz USA, by pozbyć się nadmiernego deficytu obrotów bieżących i jaki to może mieć wpływ na politykę takich krajów jak Chiny, Niemcy i Japonia, które miały w ostatnich latach duże nadwyżki na rachunku obrotów bieżących i które rozwijały się w oparciu o duży eksport. Aktualne są pytania: czy te kraje znajdą sposób, by trwale rozwinąć krajowy popyt i czy pierwsze decyzje USA w tym zakresie dają nadzieję na sukces takiej polityki?
Trzeba przyznać,że na obecnym etapie realizacja takiej polityki udaje się Stanom Zjednoczonym, bo można powiedzieć, że zrobiono pierwsze kroki dla zmniejszenia globalnej nierównowagi (amerykański deficyt obrotów bieżących zmniejszył się z ponad 6% do około 3% PKB, a nadwyżka na rachunku obrotów bieżących Chin skurczyła się zaś z 11% PKB do około 9,8%) i wiele wskazuje na to, że ta tendencja utrzyma się jeszcze jakiś czas. Jednak są też prognozy wskazujące na to, że amerykański deficyt obrotów bieżących ponownie wzrośnie powyżej 5% (do roku 2012), a następnie może dalej wzrastać w sposób trudny do przewidzenia, jeśli deficyt budżetowy nie zostanie radykalnie ograniczony, a dolar nie osłabi się znacząco...
Mówiąc to trzeba zaznaczyć, że amerykańska strategia nie jest zgodna z interesami innych krajów. Nie wiadomo też, czym ta pokryzysowa konfrontacja różnych interesów i strategii w globalnej gospodarce ma szansę się skończyć... Jest to jednak temat na inne rozważania...
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy