Cyberprzestępcy wykorzystują gry online
2009-08-26 14:00
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Wirusy i ataki sieciowe X-XII 2005
Surfowanie po Sieci bez odpowiedniego zabezpieczenia w postaci antywirusa nie jest zajęciem bezpiecznym. Najbardziej narażeni na działanie wirusów są użytkownicy popularnego systemu Windows - blisko 99,3 proc. spośród wszystkich złośliwych programów wykrytych w drugiej połowie zeszłego roku, zostało napisanych pod najpopularniejszy produkt Microsoftu. Złośliwe oprogramowanie nie tylko niekorzystnie wpływa na działanie i wydajność sprzętu. Zainstalowanie się na komputerze programu pobierającego, może spowodować, że prywatne dane przedostaną się do publicznej wiadomości. Tego typu biznes już od lat zbiera obfite pokłosie. Jak oceniają eksperci z firmy G Data Software, w ostatnich latach na czarnym rynku systematycznie rosły ceny za dane dostępowe do kont użytkowników. Podziemne fora stają się coraz popularniejszą platformą wymiany, działającą niemal na zasadzie interaktywnego sklepu. W tym przypadku, podstawowym towarem są jednak prywatne loginy i hasła niczego nieświadomych użytkowników Sieci. Obecnie szczególną popularnością cieszy się tu środowisko gier online.fot. mat. prasowe
Kradzież i handel danymi służącymi do logowania się na kontach online to lukratywny interes o relatywnie niskim wskaźniku ryzyka. Złodziei działających w środowisku online ciężko jest ścigać, toteż ofiara pozostaje niemal całkowicie bezbronna wobec ataków przestępców. Działania wirtualnych złodziei nie kończą się jednak na tym etapie. Infekując komputer złośliwym programem pobierającym, cyberprzestępcy są w stanie zainstalować inne wirusy, które zapewnią im niemal całkowitą kontrolę nad systemem ofiary. Tego typu “komputery - zombie”, są następnie wykorzystywane do innych celów, jak na przykład wysyłanie informacji typu SPAM czy ataków DDoS. Taki sprzęt jest również “wypożyczany” innym przestępcom działającym na skalę światową. Niezwykle pożądane są w tym przypadku zaawansowane pod względem technicznym komputery graczy online, którzy mają połączenie z siecią szerokopasmową.
Kradzież danych odbywa się przy wykorzystaniu specjalnego złośliwego oprogramowania, całkowicie niezauważalnego dla standardowego użytkownika Internetu. Złośliwy program zagnieżdża się w komputerze ofiary, a następnie rejestruje tekst wpisywany przy pomocy klawiatury, aby wysyłać go do hakera.
By uniknąć ataku na swoje konto, najlepiej jest dodatkowo nie wchodzić na nieznane nam strony - często bywa tak, że to właśnie tam umieszczone jest złośliwe oprogramowanie, które następnie automatycznie instaluje się na komputerze. Kolejne zagrożenie stwarzają fałszywe witryny, które zawierają panel do logowania. W ubiegłym roku, G Data sprawdziła udostępnione w Internecie pliki do blisko 1000 czatów, patch-y oraz dodatków do najpopularniejszych 20 gier. Wynik był zatrważający - ponad 65 proc. ze zbadanych plików było w poważnym stopniu zainfekowanych złośliwym oprogramowaniem.
Obecnie programy antywirusowe skutecznie chronią komputer bez nadmiernego obciążania dysku. O tym bowiem, że na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać wiadomo nie od dziś.
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl