Kradzież w firmie ignorowanym problemem?
2009-10-12 13:37
Przeczytaj także: Pracownicy: częstsze nadużycia w firmach
Większość firm uważa, że są dobrze zabezpieczone. Nic im nie grozi ze strony pracowników. Jedyne ryzyka jakie widzą to zagrożenie ze strony konkurencji w normalnej biznesowej działalności. Nawet, jeżeli ci bardziej doświadczeni szefowie mogą dostrzegać ryzyko sprzeniewierzeń, to dominuje przekonanie, że firma i tak sobie jakoś z takim problemem poradzi. – Inaczej wygląda sytuacja w przypadku prezesa, który miał do czynienia z przestępstwem popełnionym przez podwładnego. Taki szef wie, że strata finansowa może być zarówno mała jak i tak duża, że może zaważyć na egzystencji rynkowej firmy - mówił Piotr Hans, menadżer ds. Nadużyć w Grant Thornton Frąckowiak.
Jak sobie radzić?
fot. mat. prasowe
O tym jak trudno znaleźć sojuszników w takiej walce nawet w firmach, w których odbywa się proces doradczy mówił Piotr Hans. - Do jednej z firm zostaliśmy zaproszeni, aby przeprowadzić audyt. Od prezesów usłyszeliśmy, aby za dział sprzedaży „się nie brać”. Zarząd miał świadomość, że w tym dziale zawyżane są wydatki przez sprzedawców o 10 procent. Akceptowali to nie zważając, jak bardzo demoralizuje to pozostałą załogę.
Mariusz Witalis z Ernst&Young ocenił, że nie widać przełomu w walce z nadużyciami w firmach. – Brakuje pieniędzy na tworzenie systemów kontroli. Takie wydatki po prostu się odsuwa w czasie.
Walka z nadużyciami to przede wszystkim zmaganie się z problemem już po fakcie. – Po wykryciu przestępstwa w firmie może nastąpić swego rodzaju zryw. Nagle wszyscy dostrzegają ryzyko i chcą pracować nad metodami, które uniemożliwią sprzeniewierzenia w przyszłości – mówił Michał Kaczmarski z KPMG. – Po pół roku wszystko wraca na swoje tory, kryzys wygasa i firma staje się bezbronna.
Pracodawcom nie sprzyja polskie prawo. Na ten fakt zwracali uwagę przedsiębiorcy obecni na spotkaniu. Nawet jeśli pracownik zostanie zwolniony dyscyplinarnie, to sąd pracy najczęściej uchyli takie zwolnienie i sprawi, że zostanie ono podpisane za porozumieniem stron. – Podczas procesu sąd proponował mi, jako pracodawcy ugodę z wyrzuconym za złodziejstwo pracownikiem – opowiadał jeden z gości debaty.
![Sprzeniewierzenia a polskie firmy 2010 Sprzeniewierzenia a polskie firmy 2010](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/naduzycia-pracownikow/Sprzeniewierzenia-a-polskie-firmy-2010-62416-150x100crop.jpg)
1 2
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl