Pomoc publiczna w UE a spory sądowe
2009-10-28 13:37
Przeczytaj także: Komisja Europejska zatwierdziła pomoc dla LOT-u
Wnioski z wcześniejszego raportuPoprzedni raport Komisji Europejskiej z 2006 roku (koordynowany i opracowany, m.in. przez Lovells) pokazał, że podmioty prywatne wykorzystują pomoc publiczną w sposób defensywny wnioskując o zaniechanie lub wstrzymanie bezprawnie udzielanej pomocy. Mimo, iż od roku 1999 liczba spraw wniesionych do sądów wzrosła trzykrotnie, w żadnej z nich nie udało się powodowi uzyskać odszkodowania. W oparciu o wnioski z tego raportu oraz rekomendacje jego autorów Komisja opublikowała wytyczne dotyczące zapewnienia skutecznego wykonania decyzji Komisji nakazujące państwom członkowskim odzyskanie pomocy przyznanej bezprawnie i niezgodnej ze wspólnym rynkiem (Recovery Notice, październik 2007), a także „Komunikat w sprawie egzekwowania prawa dotyczącego pomocy publicznej przez sądy krajowe" (Enforcement Notice, kwiecień 2009). Sądy krajowe nie są uprawnione do orzekania merytorycznego w kwestii zgodności planowanej pomocy ze wspólnym rynkiem, gdyż wyłączne kompetencje w tym zakresie posiada Komisja Europejska. Podstawowa rola sądów to zwalczanie pomocy nielegalnej, czyli takiej, która nie została notyfikowana Komisji lub która została notyfikowana lecz udzielono jej jeszcze przed podjęciem finalnej decyzji przez Komisję. Sądy czuwają nad przestrzeganiem art. 88 ust. 3 Traktatu, który stanowi, że państwa członkowskie nie mogą wprowadzać w życie środków pomocy państwa bez uprzedniej zgody Komisji (obowiązek stosowania okresu zawieszenia). Przepis ten ma bezpośrednią skuteczność, co oznacza, że sądy niezależnie od przepisów krajowych powinny zapewnić ochronę osobie, której prawa zostały naruszone wskutek udzielenia pomocy publicznej. Osoba taka może żądać wydania przez sąd zarządzenia zakazującego wypłacenia pomocy oraz zwrotu pomocy już udzielonej.
Wnioski z nowego raportu
Zaktualizowany raport analizuje sprawy sądowe z okresu od stycznia 2006 do połowy 2009 z 27 państw członkowskich UE. Najnowsze opracowanie wskazuje, że choć w skali globalnej nastąpił wzrost liczby powództw wytaczanych bezpośrednio przeciwko konkurentom, dochodzenie roszczeń w trybie private enforcement w odniesieniu do zasad pomocy publicznej jest dla osób trzecich i podmiotów konkurencyjnych wciąż utrudnione. Podobnie, jak w przypadku wcześniejszych raportów, istotną przeszkodą dla stosowania private enforcement pozostaje problem istnienia po stronie uprawnionego uzasadnionego interesu prawnego niezbędnego do wszczęcia postępowania czyli tzw. locus standi. Liczba powództw odszkodowawczych jest nadal niewielka, i w dalszym ciągu w żadnej ze spraw konkurentom nie przyznano rekompensaty pieniężnej z tytułu szkód spowodowanych udzieleniem nielegalnej pomocy.
Podobnie, jak w poprzednim opracowaniu, analizowane przypadki bezprawnej pomocy dotyczyły najczęściej zagadnień podatkowych. Podatnicy najczęściej decydowali się na podjęcie próby zakwestionowania zwolnień podatkowych i innych korzyści udzielanych selektywnie innym przedsiębiorcom.
Z raportu wynika, że stale rośnie liczba spraw, w których podmioty konkurencyjne domagają się zwrotu niezgodnie z prawem udzielonej pomocy publicznej lub też wydania przez sąd krajowy zarządzeń tymczasowych zobowiązujących organ udzielający do nieudzielania niezgodnej z prawem pomocy publicznej bądź jej wstrzymania.
Główną przeszkodą w prowadzeniu postępowań prywatnych opierających się na naruszeniu prawa UE w zakresie pomocy publicznej jest brak jasnej podstawy prawnej w prawie krajowym. Ponadto, jednym z głównych problemów jest wymóg udowodnienia związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy naruszeniem Artykułu 88(3) Traktatu o Ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej polegającym na udzieleniu nielegalnego wsparcia a wystąpieniem straty ekonomicznej u powoda. Konieczne jest w takim przypadku wykazanie, w jaki sposób rynkowy udział lub przychody danej strony uległyby zwiększeniu, gdyby nie udzielono pomocy publicznej jej podmiotowi konkurencyjnemu.
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl