Polski rynek e-commerce celem ataków
2009-11-01 00:45
© fot. mat. prasowe
Ostatnie miesiące to okres burzliwych zmian na rynku internetowym. Dofinansowania unijne oraz środki, które mali przedsiębiorcy mogą pozyskać z urzędów pracy, skłoniły wiele osób do założenia własnego sklepu internetowego. Nic dziwnego - polski rynek e-commerce generuje blisko 11 mld zł przychodów, wytwarzanych przez 7 tysięcy sklepów, w których zaopatruje się ponad 7 milionów Polaków. Jak przystało na tak dochodowy interes, ten sektor gospodarki stał się obecnie głównym celem ataków cyberprzestępców - podają eksperci z G Data.
Przeczytaj także: Ransomware celuje w handel detaliczny
W ciągu ostatniej dekady liczba sklepów internetowych stale rosła. Dziś założenie własnego e-biznesu jest niezwykle proste, a w Internecie znaleźć można mnóstwo gotowych szablonów, które z powodzeniem można wykorzystać do stworzenia swojego własnego serwisu.fot. mat. prasowe
Na tych, którzy nie chcą płacić za tworzenie autorskich programów, czeka jednak niemiła niespodzianka. Bezpłatne szablony są niedoskonałe, a cyberprzestępcy chętnie wyłapują luki w skryptach oraz systemach zabezpieczeń serwerów, by w ten sposób wykorzystać wirtualne sklepy do rozsyłania złośliwego oprogramowania. Technik przeprowadzania skutecznych ataków przy użyciu malware jest wiele, a skale problemu doskonale obrazują statystyki wzrostu szkodliwego oprogramowania krążącego w Sieci, sporządzane przez ekspertów z laboratorium G Data.
fot. mat. prasowe
„Zatrważające jest, że wielu Polaków nadal żyje w nieświadomości otaczających ich w Sieci zagrożeń. Nierozważne postępowanie oraz brak uwagi przykładanej do odpowiedniego zabezpieczenia serwisu, z pewnością odbije się niekorzystnie nie tylko na właścicielu witryny, ale także jego klientach” komentuje Tomasz Zamarlik z G Data Software.
Zamieszczony powyżej raport wskazuje na gwałtowny wzrost złośliwego oprogramowania w ostatnim półroczu. Dla właścicieli sklepów internetowych dane te powinny stanowić sygnał ostrzegawczy – każde niedociągnięcie systemowe w skrypcie witryny to wzrost ryzyka, że to właśnie nasz serwis zostanie zaatakowany w pierwszej kolejności.
„Złośliwe oprogramowanie, w szczególności tzw. programy szpiegowskie są szczególnie groźne dla klientów sklepów internetowych, którzy w trakcie transakcji przesyłają poufne informacje. Złośliwy kod może być wpisany w niemal każdą stronę internetową, dlatego przed zakupami warto upewnić się czy dany sklep posiada certyfikat SSL i szyfruje przesyłane dane” - wyjaśnia Katarzyna Gruszecka – Kara, Domain and Hosting Director firmy 2BE.PL.
Sklepy online nie bez powodu stały się ulubionym miejscem „łowów” cyberprzestępców. Gromadząc wokół siebie coraz więcej użytkowników Internetu, niejednokrotnie zawierają rozbudowane bazy adresów online, oraz innych danych swoich klientów, umożliwiających bezbłędną i szybką identyfikację ofiary. Te informacje mogą być wykorzystane zarówno do wysyłania SPAM-u, jak również przeprowadzania ataków phishinowych, czy dokonywania włamań na konta bankowe nieostrożnych Internautów.
Przeczytaj także:
Cross-border: polski marketing nie na obcy rynek e-commerce?
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
cyberprzestępstwa, złośliwe programy, kradzież danych, e-sklepy, sklepy internetowe, programy szpiegowskie