Robot-dyrygent
2004-04-11 00:03
© fot. mat. prasowe
Firma Sony udowadnia że coraz mniej jest profesji, w których już dziś ludzie nie mogliby zostać zastąpieni przez roboty. Niedawno QRIO - produkt japońskiego giganta - poprowadził Tokijską Orkiestrę Symfoniczną, która pod jego batutą wykonała Piątą Symfonię Beethovena.
Przeczytaj także: AIBO przechodzi do historii
fot. mat. prasowe
Zadowoleni byli również japońscy muzycy, którzy obawiali się występu pod batutą robota. Nie chodzi tu o żadne uprzedzenia – po prostu muzycy z reguły kontrolują tempo gry obserwując szybkość oddechu dyrygenta, co tym razem z oczywistych względów nie było możliwe. Wystarczyło jednak zaufać ruchom QRIO, które – jak przystało na maszynę – były perfekcyjnie zgrane w czasie.
Kolejnym wyzwaniem wydaje się być teraz stworzenie robota wzrostu człowieka, który mógłby poruszać się równie sprawnie, co QRIO. Aby stało się to możliwe, potrzebne będzie jednak rozwiązanie kwestii zasilania. Ograniczenie poboru mocy było bowiem głównym powodem, dla którego sympatyczny QRIO został obdarzony przez twórców tak skromną posturą.
Przeczytaj także:
Ulga na robotyzację a definicja robota przemysłowego
oprac. : Beata Szkodzin / 4Press