Strategie agresywne: część 1
2009-11-04 12:47
Przeczytaj także: Strategie pośrednie: część 2
Strategia selekcji akcji wzrostowych, mimo swojej popularności, opiera się jednak na kilku budzących wątpliwości założeniach. Pierwszym z tych założeń jest utożsamianie perspektyw wzrostu danego rynku na perspektywy wzrostu zysków spółek na nim działających. Założenie to nie uwzględnia naturalnych mechanizmów rynkowych, prowadzących do wyrównywania się poziomu rentowności w poszczególnych branżach w perspektywie długoterminowej. Jest to wynikiem wzrostu konkurencji w branży, która w jakimś okresie cechowała się występowaniem ponadprzeciętnych marż. Mimo iż branża cechuje się wzrostem przewyższającym dynamikę wzrostu szerokiego rynku, to jednak jeszcze wyższa dynamika powstawania nowych firm lub zwiększania mocy wytwórczych sprawia, że zyski wracają do poziomu charakterystycznego dla szerokiego rynku. Kolejnym ryzykownym założeniem jest nieuwzględnianie możliwości zmian jakościowych występujących w okresie długoterminowym, które mogą sprawić, iż określona branża straci swoje przewagi konkurencyjne i zmniejszy swoją dynamikę wzrostu.
Wszystko to sprawia, iż w wielu przypadkach inwestorzy kupujący walory, które zwykle charakteryzują się wycenami znacząco odbiegającymi od średniej, muszą liczyć się z brakiem możliwości realizacji świetlanych prognoz spółki, co zwykle powoduje drastyczną przecenę danych walorów. Tak więc należy uznać, że powyższa strategia jest obarczona ponadprzeciętnym ryzykiem. Rokuje ona również ponadprzeciętne perspektywy zysku, jednak aby to osiągnąć, muszą być spełnione następujące warunki. Podstawową kwestią jest selekcja branży i spółek, które w kolejnych okresach będą zaliczane do tzw. „branż nowej ery” i które staną się podmiotami najszybciej zyskującymi na wartości. Kolejną kwestią jest zakup tych spółek, gdy jeszcze ich ceny nie zostały wywindowane ponad średnie dla szerokiego rynku i sprzedaż przed załamaniem się rynku. Jak łatwo zauważyć jest to zadanie niezwykle trudne, a zarazem ryzykowne.
Należy też pamiętać, że w długim horyzoncie czasowym należy spodziewać się również głębokich przecen tego typu podmiotów w momencie, gdy sentyment do danej branży osłabnie. Jest to spowodowane wysokim poziomem wycen takich podmiotów, które zwykle nie mają odzwierciedlenia w aktualnych wynikach finansowych.
Do grupy strategii aktywnych należy też zaliczyć podgrupę strategii opartych na szerokich obszarach rynku. Zarządzający nie starają się w tym przypadku znaleźć najlepszych podmiotów, a swoje działania ograniczają do wyboru podgrupy, względem której spodziewają się wyższej dynamiki niż średnia rynkowa i do eliminacji z tej podgrupy podmiotów o wyraźnych przesłankach do ich omijania lub też do selekcji największych podmiotów z podgrupy, lub najbardziej płynnych. Strategia ta polega na zakupie reprezentatywnej grupy walorów z danej branży, czy też danego rynku geograficznego w nadziei na ich szybszy wzrost niż średnia rynkowa. Wady tej strategii są analogiczne jak w przypadku poprzedniej strategii, cechuje się ona natomiast wyższym poziomem dywersyfikacji. Strategi tą również jednak należy uznać jako wysoce ryzykowną.
Do strategii agresywnych należy również zaliczyć wszelkiego rodzaju strategie lewarowane, wykorzystujące instrumenty pochodne (oraz jako szczególny przypadek czystą krótką sprzedaż), w których poziom zaangażowania przekracza poziom inwestowanych kapitałów. Strategie te mogą przybrać zarówno charakter pasywny jak i aktywny, przy czym znacznie częściej spotykamy tu strategie aktywne. Strategie z tej grupy są głównie domeną funduszy typu hedge. Obecny poziom rozwoju instrumentów finansowych sprawia jednak, że zyskują one na popularności również wśród inwestorów indywidualnych. Ideą tego typu strategii jest wykorzystanie instrumentów pochodnych w celu zwiększenia potencjału na osiągnięcie wyższych zysków. Podstawowe strategie z tej grupy polegają na zakupie kombinacji akcji i instrumentów pochodnych takich jak kontrakty futures lub samych instrumentów pochodnych opartych na danych akcjach, który to zakup sprawia, iż poziom zaangażowania inwestora przekracza 100% posiadanego kapitału.
Przeczytaj także:
Strategie pośrednie: część 1
![Strategie pośrednie: część 1 [© Minerva Studio - Fotolia.com] Strategie pośrednie: część 1](https://s3.egospodarka.pl/grafika/strategie-posrednie/Strategie-posrednie-czesc-1-iG7AEZ.jpg)
oprac. : Jakub Kocjan / ATF Consulting