Przetargi publiczne 2009: mniej zamówień niż rok temu
2009-11-03 11:05
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Przetargi - raport IX 2009
Inwestycje i zakupy sektora publicznego są jednym z poważniejszych źródeł przychodów dla wielu przedsiębiorstw. Dostawcy usług i towarów dla podmiotów publicznych to najczęściej firmy małe i średnie, o niewielkich rezerwach finansowych, działające głównie na lokalnym rynku. Dlatego też wszelkie zmiany w wolumenie zamówień publicznych znajdują szybkie konsekwencje w kondycji finansowej tych przedsiębiorstw, a więc także w poziomie zatrudnienia. Zauważalny spadek liczby ogłaszanych przetargów względem analogicznych miesięcy roku ubiegłego, pozwala niestety na sformułowanie tezy o możliwym pogorszeniu się sytuacji przedsiębiorstw, które dotychczas bazowały na zamówieniach publicznych.Miesiąc do miesiąca, rok do roku
Poniższa tabela pokazuje miesięczne zestawienie liczby przetargów publikowanych w serwisie www.przetargi.eGospodarka.pl, a pochodzących z Biuletynu Zamówień Publicznych, dla roku obecnego i ubiegłego. Oczywiście porównanie jest niepełne, ze względu na to, że bieżący rok się jeszcze nie zakończył, ale tendencja spadkowa jest wyraźna – w tym roku instytucje publiczne znacznie ograniczyły zamówienia.
fot. mat. prasowe
Jedynym miesiącem o dodatniej dynamice zmian liczby przetargów liczonej rok do roku był marzec, jednak był to jedyny „rodzynek” w tym roku. Wszystkie pozostałe miesiące charakteryzowały się dynamiką ujemną – czyli mówiąc wprost, spadkiem liczby ogłoszeń o zamówieniach publicznych.
fot. mat. prasowe
Spadek nabrał wyraźnego przyspieszenia na początku drugiej połowy bieżącego roku – w czerwcu i lipcu roku 2009 spadek liczby ogłaszanych przetargów względem analogicznych miesięcy roku 2008 wyniósł odpowiednio 16,11 i 15,20 procent.
fot. mat. prasowe
Ograniczenia w liczbie ogłaszanych zamówień publicznej są prostym następstwem radykalnych cięć budżetowych w instytucjach sektora publicznego. Zmniejszające się wpływy budżetu Państwa, budżetów jednostek samorządowych oraz innych instytucji publicznych skutkują przyjęciem raczej zachowawczej polityki inwestycyjno-zakupowej. Z pustego i Salomon nie naleje, więc sektor publiczny po prostu zaczyna oszczędzać.
oprac. : Grzegorz Gacki / eGospodarka.pl