Jazda samochodem a rozmowy przez telefon
2009-11-30 00:55
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: (Nie)bezpieczne rozmowy
Z badania wynika, że kierowców nie powstrzymuje nawet świadomość zagrożeń płynących z rozmawiania przez telefon trzymany przy uchu w czasie jazdy samochodem – 97% badanych przyznaje, że zdaje sobie sprawę z tego, że rozmawianie przez telefon komórkowy grozi mandatem, a 95% wie, że jest to niebezpieczne.fot. mat. prasowe
Jak pokazują wyniki badań, polscy kierowcy w czasie jazdy czytają książki, palą papierosy, rozmawiają przez radio CB, zdarzają się również przypadki, że panie poprawiają makijaż, a panowie się golą. Jednak na tej liście pojawiły się również czynności wykonywane przez telefon komórkowy, o których jeszcze kilka lat temu nie było mowy. Do rozmawiania przez telefon przyznało się blisko 60% badanych kierowców! Telefon służy osobom prowadzącym samochód nie tylko do rozmawiania - 27% z nich czyta, a 18% pisze SMS-y i e-maile, 7% respondentów korzysta z nawigacji w swoim telefonie, zdarzają się także osoby, które w czasie prowadzenia samochodu przeglądają za pomocą komórki strony internetowe.
O skali zjawiska świadczy fakt, że nie tylko liczba kierowców rozmawiających przez komórkę jest duża, ale i częstotliwość, z jaką to robią: blisko 80% badanych przyznało, że rozmawia przez telefon bardzo często, często lub od czasu do czasu, jedynie 20% kierowców rozmawia bardzo rzadko.
Ponadto z badania Millward/Brown "Badanie postaw i zachowań wobec rozmów telefonicznych podczas jazdy samochodem" wynika, że aż 59% kierowców stara się wykorzystać czas spędzony w samochodzie na wykonanie wielu ważnych, albo mniej ważnych telefonów. Niezależnie od długości przeprowadzanych rozmów, rozmawiamy najczęściej stojąc w korku, bądź na bocznych drogach poza miastem. Przy czym co piąty kierowca (22%) rozmawia przez telefon za każdym razem kiedy prowadzi.
Co na to statystyki policyjne?
fot. mat. prasowe
Wnioski płynące z badań
"Liczba rozmów wykonanych przez telefon w samochodzie wzrasta i będzie wzrastać z dwóch powodów: prozaicznego i emocjonalnego. Prozaiczny to taki, że w samochodach spędzamy coraz więcej czasu w ciągu dnia. Dotyczy to nie tylko przedstawicieli handlowych, ale i mieszkańców większości dużych miast, którzy w drodze z domu do pracy czy odwrotnie, stoją w miejskich korkach. Powód emocjonalny wynika z tego, że samochód jest naszą przestrzenią, daje nam namiastkę intymności, własnego świata i sprawia, że możemy w nim przeprowadzać rozmowy, które trudno byłoby nam wykonać przy innych osobach w pracy czy na ulicy" - mówi dr Tomasz Sobierajski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Przy czym, jak dodaje: "Nie chodzi tu o całkowity zakaz rozmów przez telefon w aucie. Chodzi o przekonanie ludzi do połączenia rozmów przez telefon komórkowy w samochodzie z bezpieczną jazdą". Chociaż niemal wszyscy badani (97%) zdają sobie sprawę, że rozmawianie przez telefon trzymany ręką w czasie jazdy jest zabronione, zaledwie 24% posiada zestaw głośnomówiący lub inne urządzenie pozwalające na rozmawianie przez telefon komórkowy bez konieczności trzymania go przy uchu. Osoby te przyznają, że takie alternatywne rozwiązania pozwalają im nie tylko uniknąć mandatu, ale przede wszystkim rozmawiać przez telefon bezpieczniej i wygodniej. Jednocześnie ponad 90% badanych kierowców przyznało, że chętnie korzystałoby z zestawu głośnomówiącego – obie ręce na kierownicy oznaczają zwiększone bezpieczeństwo.
Z tego względu w ramach akcji „Dajemy Ci wolną rękę”, Nokia rozda poprzez stronę kampanii i na wybranych stacjach Statoil vouchery na darmową instalację 1000 zestawów głośnomówiących dowolnej marki dla kierowców, którzy chcą jeździć bezpieczniej. Vouchery będzie można zdobyć od 11 grudnia 2009 r. wchodząc na stronę internetową kampanii oraz na 12 stacjach Statoil w 7 miastach w Polsce: Warszawa, Kraków, Gdańsk, Gdynia, Poznań, Wrocław i Częstochowa. Wraz z voucherami dystrybuowane będą opatrzone rysunkami Marka Raczkowskiego ulotki informacyjne oraz naklejki na samochód.
"Od faktu rozmów przez telefon w samochodzie nie uciekniemy i nie ma takiej potrzeby. Ważne jest tylko, żeby w pędzącym, zglobalizowanym świecie umieć mądrze korzystać z tego co oferują nam nowoczesne technologie" - podsumowuje dr T. Sobierajski.
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl