Więcej upadłości w Polsce w 2010r.
2010-01-12 13:58
Globalny Wskaźnik Upadłości Euler Hermes © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Upadłości firm w Polsce w 2009 r.
Zdaniem Euler Hermes dwa kluczowe czynniki stojące za upadłościami korporacyjnymi to sytuacja ekonomiczna i rentowność spółek oraz ich finansowanie. Zahamowanie tendencji wzrostu liczby bankructw wymaga z reguły wzrostu PKB na poziomie 2-3%.– Od połowy 2008 r. problemy wynikające ze zwykłych czynników wiążących się z cyklem gospodarczym (zmniejszenie sprzedaży) znacznie się zaostrzyły na skutek działania czynników nadzwyczajnych, bezpośrednio związanych z kryzysem (np. trudności z finansowaniem) – mówi Karine Berger, Dyrektor Działu Analiz w centrali Euler Hermes. – Spowolnienie gospodarcze w 2008 r. odpowiada jedynie za połowę przypadków składających się na 26-procentowy wzrost liczby upadłości korporacyjnych na świecie. Pozostała część była prawdopodobnie związana z ograniczeniami finansowymi, z jakimi borykały się spółki w drugiej połowie roku. Szacujemy, że w 2009 r. nasz globalny wskaźnik upadłości, który podsumowuje tendencje w zakresie bankructw spółek na świecie, wzrósł o 33%. Wzrost ten będzie można w całości przypisać załamaniu koniunktury gospodarczej.
2009: Dalszy wzrost Globalnego Wskaźnika Upadłości
fot. mat. prasowe
Globalny Wskaźnik Upadłości Euler Hermes
Euler Hermes szacuje (dane z listopada), że w 2009 r. Globalny Wskaźnik Upadłości Euler Hermes wykazał drugi rok z rzędu rekordowy wzrost o 33%. Choć w większości krajów liczba upadłości rośnie, wskaźnik uwzględnia skrajnie różne sytuacje panujące w poszczególnych krajach:
- W Hiszpanii, Irlandii, Holandii i krajach bałtyckich liczba bankructw wzrosła gwałtownie o 75%;
- W USA oraz w Europie Północnej i Wschodniej liczba upadłości zwiększyła się o ponad 35%;
- Znaczny wzrost odnotowano również w Szwecji, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Francji;
- W Japonii i Niemczech wzrost ten był ograniczony;
- Godnymi uwagi wyjątkami w tym względzie są Kanada (-5%) i Korea Południowa (-7%).
2010: Różne tendencje, ale zasadniczo prognozy przewidują utrzymanie wskaźnika upadłości na wysokim poziomie
– Przewidywana na 2010 r. poprawa koniunktury będzie powolna i niepewna, jako że popyt krajowy w dużych krajach uprzemysłowionych będzie osłabiony rosnącym bezrobociem i obawami związanymi z siłą nabywczą gospodarstw domowych – mówi Karine Berger. – Produkcja nie powróci do poziomu sprzed kryzysu przed 2011 rokiem. Bezpośrednim skutkiem słabego ożywienia gospodarki będzie utrzymanie się upadłości korporacyjnych na wysokim poziomie w 2010 roku. Przedsiębiorstwa nie zdołają powrócić do poziomu rentowności sprzed kryzysu wcześniej niż we wspomnianym 2011 r., jako że spadek obrotów będzie w dalszym ciągu wymagał znacznych korekt.
Na 2010 r. Euler Hermes prognozuje dalszy wzrost upadłości w Europie Zachodniej (+3%, po +43% w 2009 r. i +30% w 2008 r.). Oczekuje się pewnego spadku upadłości korporacyjnych, choć wciąż utrzymają się one na wysokim poziomie w obu Amerykach (USA, Kanada i Brazylia) oraz w niektórych krajach Azji. Dlatego też przewiduje się, że Globalny Wskaźnik Upadłości utrzyma ten sam wysoki poziom co w roku 2009.
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl