Bezrobocie większe w aglomeracjach
2010-01-12 13:41
Wielkość miejscowości a polityka kadrowa (% badanych przedsiębiorstw) © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Polityka kadrowa w I poł. 2010 r.
Dane GUS są potwierdzeniem wniosków, jakie płyną z ankiety przeprowadzonej w końcu listopada przez Konfederację Pracodawców Polskich dotyczącej poziomu zatrudnienia i planowanych ruchów kadrowych na przełomie starego roku i pierwszego półrocza 2010 r. wśród swoich członków – przedsiębiorców i organizacji pracodawców. KPP dowiódł, że najbardziej ciekawa, a zarazem optymistyczna sytuacja pod względem zatrudnienia dotyczy firm działających w miejscowościach do 5 tys. mieszkańców, które dotąd najbardziej dotknięte zostały dekoniunkturą. 36 proc. firm z tego terenu deklaruje zamiar zatrudnienia pracowników, a 64 proc. nie planuje żadnych ruchów kadrowych.Eksperci wskazują, iż dane te są o tyle interesujące, że to właśnie małe miejscowości w ostatnich kilkunastu miesiącach były areną częstych redukcji. Może to świadczyć o tym, że tam sytuacja szybciej niż w większych ośrodkach ulega normalizacji. Firmy sprawniej urealniły zatrudnienie i dostosowały je do potrzeb produkcyjnych. Pojawiające się zapotrzebowanie na produkty, w tym w dużej mierze dostarczane na rynki lokalne, motywuje zarządy firm do zwiększania produkcji i do wzrostu zatrudnienia. Jest to dobra wiadomość dla tych ośrodków, bowiem zapowiada powrót ożywienia i koniunktury. Szczególnie dotyczy to rejonów dotkniętych bezrobociem strukturalnym, gdzie zapowiedź nawet niewielkiego wzrostu zatrudnienia oznacza duże i pozytywne zmiany.
fot. mat. prasowe
Wielkość miejscowości a polityka kadrowa (% badanych przedsiębiorstw)
Sytuacja komplikuje się w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Tam maleje odsetek firm które planują zwiększenie zatrudnienia. Procesy rekrutacyjne planuje jedynie 26 proc. ankietowanych. Maleje też liczba przedsiębiorstw (do 44 proc.) które nie zamierzają zmieniać liczebności załogi. Za to rośnie (do 30 proc.) liczba podmiotów zapowiadających zwolnienia. W niektórych przypadkach firm o zasięgu ogólnopolskim i ponadregionalnym oznacza to redukcje rzędu nawet kilkuset pracowników - wskazuje Konfederacja.
Andrzej Malinowski, Prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich, komentuje:
"Przygotowany przez Konfederację raport o zatrudnieniu potwierdza to, o czym mówiliśmy od dawna - kryzys jest w dużej mierze wytworem naszej wyobraźni. Nikt nie neguje faktu, że mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym mającym wpływ na działalność przedsiębiorstw, ale polskie firmy mają się znacznie lepiej niż wynika to z powszechnych opinii.
Jak wynika z analizy ankiet, 30 proc. przedsiębiorców zamierza zwiększyć zatrudnienie, a jedynie 17 proc. myśli o redukcji miejsc pracy. To wyraźnie wskazuje, że w najbliższym czasie na pewno nie nastąpi gwałtowny wzrost bezrobocia. Pracodawcy nie ulegli bowiem psychozie strachu i zamiast wykonywać nierozważne ruchy kadrowe, spokojnie obserwują rynek. A ten, rosnąc, zwiększa szansę na tworzenie nowych miejsc pracy. Najbliższe półrocze będzie należeć do małych i średnich firm. To one, najmocniej dotknięte przez spowolnienie, potrafiły najszybciej przystosować się do zmian związanych ze spadkiem koniunktury. Jesteśmy więc przekonani, że będzie to skutkować wzrostem zatrudnienia.
To, że polskie firmy radzą sobie znacznie lepiej niż przewidywano, nie oznacza jednak, że nie należy ich wspierać. Wręcz przeciwnie - aby podtrzymać tempo korzystnych zmian na rynku pracy, przedsiębiorstwa potrzebują korzystniejszych warunków uzyskiwania gwarantowanych kredytów i promocji zatrudnienia oraz takiej zmiany prawa, która pozwoli na wzrost swobody gospodarczej oraz ograniczy, tak dotkliwe dla polskich przedsiębiorców, bariery biurokratyczne czy fiskalne."
Przeczytaj pełną treść raportu: Polityka kadrowa w I poł. 2010r.
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl