Świat: wydarzenia tygodnia 7/2010
2010-02-13 22:55
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 6/2010
- Według szacunków Białego Domu już za dwa lata dług publiczny USA przekroczy 100% PKB. Deficyt budżetu federalnego sięgnie w tym roku 10% PKB. Z długoterminowych symulacji Kongresu wynika, że USA nie będą miały zrównoważonego budżetu.
- W opinii czołowego chińskiego ośrodka badawczego Centre for Forecasting Science w tym roku gospodarka Chin będzie rozwijać się w tempie ponad 10%. Uważają oni, że w pierwszym kwartale wzrost PKB sięgnie 11%, a w kolejnych kwartałach nieznacznie zwolni. Uważa on, że pod względem wielkości PKB w 2009 roku gospodarka Chin wyprzedziła Japonię.
- Chiny zdecydowały się przeciwdziałać niebezpieczeństwu wzrostu inflacji. Liu Mingkang, szef Komisji Nadzoru Bankowego, pod koniec stycznia zapowiedział, że w tym roku banki ograniczą kredytowanie o ok. 22% r/r.
- W opinii byłego prezesa Rezerwy Federalnej (Fed) Alana Greenspana niezbędne jest zmniejszenie deficytu i długu publicznego, ponieważ zagraża on pozycji USA jako supermocarstwa. Sugeruje ograniczenie wydatków budżetowych, a gdy to nie przyniesie skutków, to niezbędne będzie podniesienie podatków. Pojawiły się też komentarze, że „rosnące zadłużenie USA - głównie wobec Chin - może prowadzić do naruszenia strategicznej równowagi między Ameryką a Chinami”. Mówi się też o możliwości utraty przez amerykańskie obligacje skarbowe najwyższego ratingu wiarygodności kredytowej (AAA).
- Ożywienie w amerykańskiej gospodarce. Wg Departamentu Handlu w styczniu br sprzedaż detaliczna wzrosła o 4,7%. Poinformowano też, że w IV kwartale 2009 roku PKB wzrosło o 5,7 % r/r, co oznacza największy wzrost od sześciu lat. Należy jednak uwzględnić to, że bazą dla tego wskaźnika jest IV kwartał 2008 roku...
- Według danych na koniec stycznia stopa bezrobocia w USA wyniosła 9,7%. Oznacza to, że wskaźnik ten obniżył się w ciągu miesiąca o 0,3 pkt. proc.
- Według Departamentu Handlu deficyt handlowy USA wzrósł w grudniu do ponad 40 mld USD z 36,4 mld w listopadzie.
- Według ministra skarbu Timothy Geithnera w przedstawionym niedawno przez rząd projekcie budżetu przewiduje się obniżkę deficytu o 4pkt. proc. w ciągu najbliższych kilku lat.
- Państwa G7 postanowiły umorzyć Haiti zadłużenie sięgające 1,2 mld USD.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
ROPA... ROPA... ROPA...
Mimo upływu lat ropa jest w dalszym ciągu tym surowcem, o który warto walczyć i o który toczy się nieustanna walka. Ostatnim takim dużym wydarzeniem politycznym ściśle związanym z ropą, z dostępem do jej zasobów i z zaspokojeniem światowych potrzeb na nią jest to, co w ostatniej dekadzie dzieje się w Iraku. Dziś jesteśmy świadkami finalizacji podziału stref wpływów w eksploatacji irackich złóż ropy pomiędzy możnych tego świata. Wśród tych, którzy zyskali prawo do eksploatacji największych, irackich złóż ropy są tacy potentaci jak Exxon Mobil, Royal Dutch Shell i BP, a w tym gronie jest też kapitał rosyjski i chiński. Iracka ropa to dla tych firm wspaniały interes, bo irackie złoża są bardzo tanie w eksploatacji, są na małej głębokości i nie wymagają kosztownych inwestycji...
Olbrzymie zasoby ropy, korzystne warunki eksploatacyjne, względnie stabilna sytuacja polityczna bazująca na obecności wojsk amerykańskich i brytyjskich to czynniki, które decydują o koncentracji uwagi światowych producentów tego surowca na Iraku.
Eksperci szacują, że w ciągu najbliższych 10 lat Irak stanie się drugim po Arabii Saudyjskiej dostawcą ropy na światowe rynki, wyprzedzając Iran i Rosję. Uważają oni, że w Iraku znajdują się trzy z dziesięciu największych pól naftowych przyszłości, z których można wydobywać dziennie ponad 1 mln baryłek dziennie (obecnie z 4000 pól naftowych zaspokajane są potrzeby światowe rzędu 85 mln baryłek)
Jeśli jeszcze dziś uważa się eksploatowane od 60 lat saudyjskie złoże Ghawar za największe, to na drugim miejscu są stawiane złoża West Qurna w Iraku, które szacuje się na 21 mld baryłek ropy. Na tym terenie królują ExxonMobil i Royal Dutch Shell. Będą eksploatować pola, które według kontraktu są własnością Iraku, a firmy amerykańska i brytyjska będą otrzymywały tylko 1,9 USD za każdą baryłkę wydobytej ropy. Zamierzają one zwiększyć wydobycie do 2,3 mln baryłek dziennie.
W tej klasyfikacji trzecim i czwartym złożem jest irackie Majnoon, o zasobach szacowanych na 13 mld baryłek, z którego dzienne wydobycie będzie rzędu 1,8 mln baryłek dziennie, oraz pole naftowe Rumaila w Iraku, którego zasoby są szacowane na 17 mld baryłek. To ostatnie złoże będzie eksploatowane przez BP i China National Petroleum Corp. Partnerzy zainwestują 15 mld USD i zwiększą wydobycie do 2,85 mln baryłek dziennie.
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy