Polska: wydarzenia tygodnia 9/2010
2010-02-27 22:57
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 8/2010
- NBP szacuje inflację w tym roku na 1,8%, w 2011 r. 2,4%, a w 2012 r. 3,5%. Natomiast wg analityków banku centralnego polskie PKB wzrośnie odpowiednio o: 3,1%, 2,9% i 3,1%, a płace brutto wzrosną w tym roku o 4,1%, w roku przyszłym o 3,9% i rok później o 5,3%.
- Według GUS w styczniu pracy nie miało 12,7% osób. Najbardziej w ciągu roku wzrosła ilość bezrobotnych w woj. pomorskim (o 62%). Liczba bezrobotnych na koniec stycznia wyniosła 2.mln 52,5 tys. osób (a więc o 418 tys. więcej niż rok temu). Wzrosło bezrobocie w woj. mazowieckim i śląskim. Najwyższe bezrobocie jest dziś w woj. warmińsko-mazurskim, gdzie tylko w dwóch powiatach wskaźnik bezrobocia nie przekracza 20%
- Komisja Europejska podniosła prognozy wzrostu polskiego PKB do 2,6% w 2010 r.(wcześniejsza prognoza 1,8%). Dostaniemy też co najmniej 1 mld euro premii za rozwój gospodarczy szybszy od oczekiwań Brukseli.
- RPP (w nowym składzie) utrzymała na dotychczasowym poziomie podstawową stopę procentową NBP (od czerwca 2009 roku podstawowa stopa NBP wynosi 3,5%). Analitycy prognozują, że pozostanie ona na historycznym jeszcze przynajmniej przez pół roku. Z najnowszej projekcji inflacji ekspertów NBP wynika, że inflacja w połowie roku spadnie do około 1,5%, a potem znowu zacznie stopniowo rosnąć.
- Coraz więcej informacji potwierdza to, że Orlen pilnie poszukuje partnera do litewskiej rafinerii w Możejkach. Zainteresowanie inwestycją w ten kombinat zgłosił rosyjski TNK-BP. W tej sprawie TNK zaczęły się już konsultacje z Orlenem. Konepcja Orlenu spotkała się z ostrym sprzeciwem litewskiego rządu.
- Przyszłość dostaw ropy do Polski będzie zależeć od skutków uruchomienia przez rosyjski Transnieft nowego rurociągu BTS 2 do Zatoki Fińskiej, skąd tankowcami ma być transportowane 30 mln ton ropy rocznie. Realizacja tej koncepcji zdecyduje o przyszłości rurociągu Przyjaźń (dostarcza on ropę do Białorusi, Polski i Niemiec od lat 70-tych) .
- W całym 2009 r. zysk netto kombinatu KGHM wyniósł 2,5 mld zł. Jest to co prawda o 0,4 mld zł mniej niż rok wcześniej, jednak ubiegły rok (a przede wszystkim jego pierwsza połowa) był rokiem kryzysowym. Wyniki kombinatu wyraźnie poprawiły się w II połowie roku. W IV kwartale 2009 r. wzrosły ceny miedzi do 6643 USD/t z 3940USD/t rok wcześniej, a w tym kwartale spółka zwiększyła także wolumen sprzedaży miedzi do 146 tys. ton ze 140 tys.ton.
- Według IDC w Polsce sprzedano 1,8 mln sztuk komputerów, w tym ponad milion to komputery stacjonarne. Rynek skurczył się. Rynek laptopów skurczył się o 15%, desktopów aż o 34%.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
RZETELNE PROGNOZY, CZY MARZENIA
Wydaje się, że wielu moich rodaków słusznie poczuło dumę, gdy okazało się, że jesteśmy jedynym europejskim krajem, który w roku ubiegłym zanotował wzrost gospodarczy. Znaczący wpływ na dobry społeczny odbiór tej informacji przez telewidzów i na zapamiętanie jej na pewno miała przemyślana scenografia (zielonym kolorem zaznaczona na europejskiej mapie była tylko Polska - z dodatnim wzrostem gospodarczym, a reszta krajów z gospodarkami w recesji - była w kolorze czerwonym), na tle której tę informację komentował premier. Niektórzy na pewno rozmarzyli się sądząc, że kryzys jest za nami i teraz może być już tylko lepiej. W ostatnich dniach z Brukseli nadeszła informacja, że w najbliższych dwóch latach dostaniemy dodatkowo co najmniej 1 mld euro jako premię za rozwój gospodarczy szybszy od oczekiwań Komisji Europejskiej. Ta zapowiedź ten dobry nastrój w rodakach jeszcze bardziej umocniła, stabilizując ich wiarę w „słoneczną” przyszłość. Sytuacja jest co prawda lepsza niż rok temu, jednak warto twardo stąpać po ziemi i nie ulegać nadmiernie złudzeniom, więc proponuję spojrzeć na ten problem bez przysłowiowych „różowych okularów”...
Rządowy program konwergencji jest optymistyczny i zakłada w 2010 roku wzrost gospodarczy na poziomie ponad 3% r/r i 4,2% r/r w kolejnych dwóch latach. Rząd też ma nadzieję, że to oczekiwane tempo wzrostu PKB w połączeniu z wprowadzoną regułą ograniczającą wzrost wydatków pozwoli "bezboleśnie" ograniczać deficyt budżetowy, nie będzie też przekroczenia ostrożnościowego poziomu długu publicznego (55% PKB) i unikniemy przynajmniej części cięć wrażliwych wydatków, nie mówiąc o wzroście podatków.
Tego optymizmu dziś nie podziela Komisja Europejska, chociaż ostatnio podniosła swoją poprzednią prognozę wzrostu polskiego PKB do 2,6% w 2010 roku.
Jeszcze bardziej tonuje nasze nadzieje projekcja ogłoszona przez Instytut Ekonomiczny NBP z której wynika, że w tym roku wzrost gospodarczy wyniesie 3,1%, a w następnych dwóch latach nie poprawimy tego wyniku, bo w 2011 należy liczyć się z symbolicznym spadkiem tempa wzrostu do 2,9% i w 2012 powrotem do wzrostu na poziomie 3,1%. NBP szacuje też inflację w tym roku na 1,8%, w 2011 r. 2,4%, a w 2012 r. już 3,5%, a wzrost płac brutto ma wynieść w tym roku 4,1%, w roku przyszłym 3,9% i rok później nawet 5,3%. Te projekcje są ostrożne, a na rok bieżący eksperci przyjmują stałość stóp procentowych co wydaje się prawie pewne przynajmniej do połowy bieżącego roku. Twierdzą też, że podwyżki stóp będą, chociaż mniejsze niż do tej pory przewidywano, ich zdaniem łączna skala podwyżek wyniesie 1-1,5 pkt proc. Zdaniem analityków niebezpieczeństwa należy doszukiwać się we wzroście bezrobocia, bo bankowi eksperci prognozują, że stopa bezrobocia według sposobu badania aktywności ekonomicznej ludności (BAEL) będzie rosła z obecnego poziomu 8,5% i w 2012 roku ustabilizuje się na poziomie przekraczającym 11%.
Trudne do prognozowania w perspektywie do 2012 roku są problemy związane z kształtowaniem się wartości polskiej waluty. Wśród ekspertów są opinie, że wartość złotówki będzie rosła, ale też są tacy, którzy przewidują spadek jej wartości. Oznacza to, że mimo bardzo dobrej pozycji wyjściowej jest jeszcze wiele niewiadomych i warto z dużą uwagą obserwować zmiany na rynku i ostrożnie planować najbliższą przyszłość...
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy