Projekty unijne a procedury środowiskowe
2010-03-09 09:41
Przeczytaj także: Rynek tworzyw sztucznych, czyli recykling i inne wyzwania
W treści analizowanych raportów opisuje się wariant proponowany przez wnioskodawcę (tzw. wariant „1”) wraz z wariantem najkorzystniejszym dla środowiska. Nie zawsze takie działanie jest jednak prawidłowe. Może się bowiem okazać, że wariantem najkorzystniejszym dla środowiska jest wariant nie podejmowania przedsięwzięcia (tzw. wariant „0”). Wariant proponowany przez inwestora wiąże się z ingerencją oraz oddziaływaniem na środowisko. Wariant proponowany może być wariantem najkorzystniejszym dla środowiska, ale musi to zostać odpowiednio udowodnione - choćby poprzez analizę emisji do środowiska. W raportach brakuje takich analiz i często analiza jest ograniczona do kilku zdań opisu. Nie przedstawia się procesu analizy oddziaływania przez autorów raportu.
Nagminnym zjawiskiem jest opisywanie wariantu proponowanego przez inwestora jako wariantu najkorzystniejszego dla środowiska w duchu folderu reklamowego lub akcji public relations. Niestety raport nie jest miejscem na tego typu działania. Jest bowiem dokumentem opisującym oddziaływanie przedsięwzięcia na środowisko - jak sama jego nazwa wskazuje - a nie ulotką promocyjną.
Uwaga na wariant alternatywny
W raportach oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko brakowało również często zapisów na temat tzw. wariantów alternatywnych. Zdarza się, że dane przedsięwzięcie nie posiada racjonalnego wariantu alternatywnego. Inwestor wraz z autorami raportu mają prawo do takiego stanowiska. Problem jednak tkwi w tym, że brakuje wtedy odpowiednich uzasadnień do tez stawianych w raporcie. Błędem jest również uzasadnianie, że wariant alternatywny nie jest możliwy do realizacji, ponieważ inwestor już zakupił grunt pod budowę tej inwestycji i nie ma możliwości umiejscowienia jej w innej lokalizacji. Niestety taka możliwość jest. Pytanie tylko czy taka możliwość okaże się racjonalna: stąd konieczność dokładnego traktowania zapisu „racjonalny wariant alternatywny”. Istnieje możliwość lokalizacji inwestycji na innej działce: trzeba tylko przeanalizować czy takie działanie będzie racjonalne. Wyniki takiej analizy udowodniające tezę, że nie ma „racjonalnego wariantu alternatywnego” dla danego przedsięwzięcia trzeba umieścić w raporcie. Niestety bardzo często analizowane przeze mnie dokumentacje nie spełniały tego wymogu.
Działaniem karygodnym - niestety z przykrymi konsekwencjami dla inwestorów - jest brak opisu i analizy jakichkolwiek wariantów. Uzasadnienia wskazywane w raportach obejmują tylko kilka zdań. Inwestorzy nie są świadomi, że takie braki są istotne dla całego postępowania administracyjnego. Nie ma się co im dziwić - w końcu nie oni są fachowcami w dziedzinie ochrony środowiska. Trzeba jednak zwracać baczną uwagę na to, czy raport zawiera opis i analizę wariantów planowanego przedsięwzięcia. Zdarzają się przypadki, gdzie opis wariantów jest prawidłowy. Autorzy uwzględniają wszystkie wymogi Ustawy OOŚ w zakresie opisu możliwych wariantów, jednak brakuje informacji stanowiących udowodnienie wskazywanej tezy. Nie załącza się do dokumentacji wyników obliczeń emisji. Nie przedstawia się danych wyjściowych stanowiących podstawę dalszych wyliczeń czy analiz. Pomija się również opis stanu „niewiedzy” lub niedoskonałości stosowanych metod obliczeń czy pomiarów. Taka sytuacja powoduje, że raport mimo posiadania opisu wariantów nie spełnia wymogu Ustawy OOŚ.
Skupiłem się tylko na jednym z wielu zagadnień poruszanych w raportach oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Uznałem, że to zagadnienie jest istotne, ponieważ przytoczone powyżej błędy zdarzały się częściej niż inne uchybienia formalne. Skupienie uwagi na problemie „wariantowania” inwestycji nie zwalnia inwestorów - a szczególnie autorów raportów - z konieczności spełnienia szeregu pozostałych wymagań wskazanych w przepisach i wytycznych.
1 2
oprac. : Jakub Smakulski / Fundusze Europejskie