Czy dojazd do pracy wpływa na lojalność pracownika?
2010-03-10 13:18
Przeczytaj także: Czy warto często zmieniać pracę?
Jednak wiele firm zdaje sobie bardzo dobrze sprawę z tego, jak trudno jest znaleźć pracowników posiadających właściwe kompetencje i jak ważna jest umiejętność zatrzymania przy sobie wyspecjalizowanej kadry. W okresie niedawnego spowolnienia gospodarczego większość osób posiadających najbardziej poszukiwane umiejętności nie straciło pracy lub bardzo szybko zostało zwerbowanych przez nowych pracodawców.„W dobie gospodarki opartej na wiedzy, ożywienie i wzrost gospodarczy można osiągnąć wyłącznie dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu potencjału tkwiącego w najbardziej produktywnych, kompetentnych pracownikach” – powiedział Garry Gürtler, Vice-Prezes ds. Europy Centralnej i Wschodniej w firmie Regus.
Niniejszy artykuł firmy Regus omawia ogólnoświatowy problem braku wykwalifikowanych pracowników oraz prezentuje nowe wyniki badań dowodzące korelacji pomiędzy czasem dojazdu do pracy i prawdopodobieństwem rezygnacji kluczowych pracowników ze swojej posady. Wyniki badań pokazują, jak ważna dla firm i kadry zarządzającej staje się kwestia elastyczności form pracy, oferowanych najcenniejszym pracownikom. Zwłaszcza w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo desperacko potrzebuje wszystkich wykwalifikowanych pracowników dla ożywienia działalności i zajęcia dogodnej pozycji względem konkurencji.
Brak wykwalifikowanych pracowników
Według ostatnich wyników badań [Źródło: Manpower, Annual survey reveals talent shortages continue despite current economic environment, 28 maja 2009r.] lista pięciu najtrudniejszych do obsadzenia stanowisk od 2008 r. pozostaje niezmienna: wykwalifikowani fachowcy, przedstawiciele handlowi, technicy, inżynierowie oraz kadra zarządzająca.
Problem braku wykwalifikowanej kadry wygląda podobnie na całym świecie. W Ameryce Północnej i Południowej aż 36% pracodawców doświadcza problemów z obsadzeniem stanowisk z powodu braku fachowców na lokalnych rynkach pracy – jest to wzrost o osiem punktów procentowych w porównaniu z poprzednim rokiem. Co ciekawe, na trzecie miejsce listy najtrudniejszych do obsadzenia stanowisk wysunęły się posady w księgowości i finansach, które dotychczas nie pojawiały się nawet w pierwszej dziesiątce. [Źródło: Manpower, Annual survey reveals talent shortages continue despite current economic environment, 28 maja 2009r.]
Braki wykwalifikowanej kadry w Azji i krajach Pacyfiku odzwierciedlają ogólnoświatowe tendencje – 32% pracodawców w regionie przyznaje się do problemów ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników.
Regus podaje, iż w siedemnastu przebadanych krajach Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki – Austrii, Belgii, Czechach, Francji, Niemczech, Grecji, Irlandii, Włoszech, Holandii, Norwegii, Polsce, Rumunii, RPA, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii – na problemy kadrowe związane z brakiem odpowiednio wykwalifikowanych kandydatów wskazuje średnio 25% pracodawców.
Szczegółowa analiza brakujących umiejętności prowadzi do ciekawych wniosków. Urzędy ds. imigracji, wiz i pozwoleń na pracę w Wielkiej Brytanii podają na przykład, że Zjednoczone Królestwo boryka się z brakiem następujących specjalistów: inżynierów lądowych, geologów, inżynierów chemików, lekarzy, dentystów, biochemików i farmaceutów, nauczycieli licealnych matematyki i przedmiotów ścisłych, pracowników społecznych, pielęgniarek, inżynierów techników, baletnic, muzyków orkiestrowych, operatorów sprzętu audio-video, oficerów statków i poduszkowców, spawaczy, techników linii wysokiego napięcia, szefów kuchni, mechaników i postrzygaczy owiec. [Źródło: UK Skills Shortage List (Lista najbardziej brakujących fachowców w Wlk. Brytanii), 15 czerwca 2009 r.]
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl