Zadbaj o anonimowość w sieci
2010-03-23 00:33
© fot. mat. prasowe
Coraz częściej dzielimy się niemal każdą informacją na blogach, dodajemy nowe fotografie, w polach informacyjnych i profilach wpisujemy numery komunikatorów i telefony kontaktowe. Nie zdajemy sobie jednak wtedy sprawy z tego, że te wszystkie drobne przyjemności naszego życia mogą w przyszłości być dużym problemem. Jednym z największych problemów związanych z anonimowością w Sieci jest fakt, że sami o nią nie dbamy - podaje Kaspersky Lab.
Przeczytaj także: Kaspersky Lab: robak Koobface atakuje
"- Lubisz łucznictwo, John?- Słucham?
- Łucznictwo. Byłem niegdyś świetnym strzelcem, za młodu, miłośnikiem. Robiłem własne strzały. Znasz tajemnicę jak zrobić strzałę, która leci do celu? Musisz użyć silnych piór, więc kupiłem sobie sokoła. Nazwałem go Apollo, po bogu łucznictwa. Cudowne stworzenie. Piękne, dumne, okazałe pióra. Pewnego dnia Apollo krążył po okolicy. Wolny. Obserwowałem go, podziwiałem. Wziąłem mój łuk i zastrzeliłem go. Prosto w serce. Z miejsca zmarł. Wiesz dlaczego to zrobiłem, John? Abym sobie przypominał, że z pozoru nieszkodliwe ślady, które za sobą zostawiamy, mogą później powrócić, aby nas zniszczyć."*
*Cytat z filmu "Echelon. Conspiracy", 2009, reżyseria Greg Marcks
Cytat idealnie wpisuje się w sedno artykułu, ponieważ jednym z poruszanych tutaj zagadnień będzie kwestia danych jakie udostępniamy w Sieci.
To tu, to tam - znajdziesz mnie bez problemu
W dzisiejszych czasach jednym z wyznaczników bycia modnym jest fakt przynależenia do jak największego grona wszelkiego rodzaju społeczności internetowych, posiadania "tub" na filmy i zdjęcia, prywatne zapiski i blogi jako namiastka pamiętnika - tyle, że to wszystko jest dostępne dla milionów internautów na świecie.
fot. mat. prasowe
Jeszcze 10 - 15 lat temu, aby kogoś poznać (nawet przez Internet), trzeba było z tą osobą porozmawiać, poprosić o zdjęcie, spotkać się. Dzisiaj tego problemu nie ma. Wystarczy posiadać konto w serwisie społecznościowym lub wpisać kluczowe informacje do wyszukiwarki. W kilka minut jesteśmy w stanie nadrobić kilka dni zbędnego "klikania". Jest to typowy przykład, określony przez socjologów jako "podążanie za stadem". Skoro stu moich znajomych ma konto w portalu społecznościowym, to i ja powinienem je mieć. Tym sposobem dla kogoś innego my sami możemy być tą setną osobą. Tak powstaje samonapędzające się koło.
Z badań prowadzonych przez wiele firm zajmujących się bezpieczeństwem IT wynika, że około połowa użytkowników portali społecznościowych akceptuje zaproszenia od kompletnie nieznanych osób. Wielu z nich udostępnia tym "znajomym" swoje prywatne adresy e-mail, numery telefonów, a niektórzy nawet swój pełny adres zamieszkania. Zastanówmy się, jak intensywnych działań wymagałoby uzyskanie takich danych jeszcze kilka lat temu. Dzisiaj wystarczy kilka kliknięć...
Pomijając pojedyncze przypadki ujawniania swojego adresu zamieszkania, należy zastanowić się nad sensem umieszczania pozostałych danych. Numery komunikatorów, telefonów, informacje o rodzinie, dacie urodzin, wszystko to jest przecież przechowywane na serwerach. Co z tego, że zaznaczymy opcję tylko dla znajomych/ukryj. Nikt nigdy nie da nam stuprocentowej gwarancji, że zawartość serwera nie wpadnie w ręce cyberprzestępców, a dane wykradzione lub opublikowane. Jeżeli ktoś będzie starał się z nami skontaktować, może napisać wiadomość i poprosić o numer.
Osobnym wątkiem jest publikowanie zdjęć w serwisach społecznościowych. Nie jest niczym złym zamieszczanie własnych fotografii. Taka jest przecież idea tych portali, by dzielić się wrażeniami, na przykład, z wakacji i opisy ubarwiać zdjęciami. Sytuacja jest jednak inna, kiedy te fotografie zahaczają o granice dobrego smaku, są przepełnione erotyką lub scenami niekoniecznie zasługującymi na uznanie... Należy zdawać sobie sprawę, że za kilka lat mogą być one dla nas kompromitujące i pozbawić szans na dobre stanowisko pracy. Mówimy w końcu o gigantycznej bazie danych, do której każdy w mniej lub bardziej ograniczony sposób ma dostęp.
Przeczytaj także:
Kaspersky Lab: szkodliwe programy III kw. 2013
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
Kaspersky Lab, anonimowość w sieci, serwisy społecznościowe, zagrożenia internetowe, szkodliwe programy, robaki, phishing, ochrona danych, kradzież danych