Świat: wydarzenia tygodnia 15/2010
2010-04-11 23:43
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 14/2010
- Według szacunków OECD pierwsza połowa 2010 roku może być słabsza niż końcówka zeszłego. W najbogatszych krajach z Grupy G7 wzrost spowolni z 3,7% r/r w IV kw. 2009 r. do 1,9% w I kw. 2010, by ponownie przyspieszyć do 2,3% w II kw. Przyczyną jest ostra tegoroczna zima, wygasanie rządowych programów wspierających wzrost gospodarczy w poszczególnych krajach, a także wolny wzrost kredytów oraz sytuacja na rynku pracy.
- W opinii Alana Greenspana (były szef Fed) "to nie ułatwienie najbiedniejszym Amerykanom dostępu do kredytów hipotecznych wywołało kryzys, ale stworzenie przez Wall Street z tych pożyczek papierów wartościowych". Wiele z tych instrumentów finansowych, które zostały stworzone w oparciu o kredyty hipoteczne, nie podlegało nadzorowi Fed. Jego zdaniem analitycy wiedzieli, że na rynku nieruchomości rośnie bańka spekulacyjna, ale przekucie jej w odpowiednim momencie bez poważnych skutków dla gospodarki było niezmiernie trudne.
- Chiński bank centralny ustalił średni kurs juana na najwyższym od roku poziomie, co może wpłynąć na wielkość i tempo wzrostu eksportu. Według analityków obecny kurs chińskiego juana jest dziś niedowartościowany wobec USD nawet o 40%. Amerykanie przygotowują raport uzasadniający tezę, że chiny manipulują swoja walutą.
- W marcu 2010 sprzedaż nowych samochodów w Chinach przekroczyła 1,25 mln szt, a więc o 63% r/r, a w całym I kwartale sprzedano 4,6 mln. Wspomaga ją rząd przez specjalne ulgi podatkowe i rządowe subsydia. Prognozy mówią, że w tym roku w Chinach zostanie sprzedanych 17 mln aut. Już w roku 2009 Chiny stały się największym rynkiem samochodowym na świecie, wyprzedzając USA sprzedażą na poziomie 13,6 mln sztuk/rok (wzrost o 45% w porównaniu z 2008 r.).
- Bank Japonii zdecydował o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym od grudnia 2008 poziomie 0,1%. Poinformowano też, że sytuacja gospodarki kraju w dalszym ciągu poprawia się (ożywienia eksportu i rządowych pakietów stymulacyjnych,, chociaż szanse na większy wzrost hamuje słaby popyt wewnętrzny), chociaż jen w dalszym ciągu jest zagrożony deflacją. Główne dziś wyzwanie to złagodzenie inflacji, zwiększenie ożywienia gospodarczego i stabilizacja cen.
- Eksperci sygnalizują zagrożenie dla chińskiej gospodarki na rynku nieruchomości. Wysoki wzrost gospodarczy Chin to w dużym stopniu konsekwencja wysokiego tempa rozwoju inwestycji (ok. 60% PKB związane jest z budownictwem). Ten sektor jest obecnie obszarem dużych spekulacji (wzrastają ceny). Pęknięcie tej bańki może być poważnym zagrożeniem dla gospodarki. By złagodzić zagrożenie rząd wprowadził podatek od nieruchomości sprzedawanych w czasie do pięciu lat od daty ich nabycia i nakazał bankom gromadzenie większych rezerw na pożyczki i kredyty.
- Rosja rozwija swoje kontakty gospodarcze z Wenezuelą. Rosja została dopuszczona do eksploatacji dużych złóż ropy w delcie Orinoko (skąd wcześniej usunięto amerykańskie koncerny). Poinformowano też, że rosyjski państwowy koncern Rosnieft przejmie wenezuelskie udziały w czterech rafineriach w Niemczech.
- Daimler i Renault/Nissan zawiązały sojusz wymieniając się akcjami i podejmując decyzję o wspólnej produkcji aut małych i kompaktowych, ograniczając także emisje CO2. Na giełdzie Daimler jest wart 52 mld USD, podczas gdy Nissan - 39 mld USD, a Renault tylko 13 mld USD. Dzięki tej decyzji koncerny zyskają 2 mld euro w ciągu pięciu lat.
- Obserwuje się ożywienie na rynku elektronicznym. Przykładem są rekordowe wyniki koreańskiego Samsunga (największy producent pamięci komputerowych i paneli LCD oraz największy po Nokii producent telefonów komórkowych). Mimo, że eksperci przewidują wzrost przychodów i zysków w tym sektorze, to jednak sytuacja na tym rynku jest niepewna (głównym powodem niestabilność kursów walutowych). Niebezpieczeństwem jest też możliwość wystąpienia nadpodaży.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
EUROPEJSKIE LOKOMOTYWY CIĄGNĄ DO PRZODU
Strefa Euro odnotowała w marcu najszybszy, od sierpnia 2007 roku, wzrost aktywności biznesowej, generowany głównie przez sektor wytwórczy. Poprawiała się również sytuacja w usługach. Marcowy odczyt wskaźnika aktywności gospodarczej Markit Eurozone Composite Output PMI wyniósł 55,9 pkt., co oznacza wzrost o 2,2 pkt. wobec lutego. Był to już ósmy z kolei miesiąc wzrostów tego wskaźnika. W marcu wzrost przybrał na sile, zarówno w sektorze wytwórczym, jak również usługowym, co świadczy, że europejskie firmy umiejętnie wykorzystały odreagowanie w ogólnej sytuacji ekonomicznej. Nie mała w tym zasługa eksportu, któremu sprzyjało słabnące euro. Indeks PMI, dotyczący sektora wytwórczego Eurolandu osiągnął w marcu 40-miesięczne maksimum, będąc wspomaganym przez najsilniejszy od czerwca 2006 roku wzrost aktywności w sektorze produkcji, dla której PMI osiągnął 56,6 pkt., wobec 54,2 pkt. w lutym. W sektorze usługowym aktywność biznesowa była najwyższa od listopada 2007 roku, w marcu nastąpił wzrost PMI z 51,8 pkt. do 54,1 pkt. Średnia wartość Markit Eurozone Composite Output PMI za I kwartał 2010 roku była najwyższa od III kwartału 2007 roku.
Po raz pierwszy od grudnia 2007 roku poprawę aktywności odnotowano jednocześnie w czterech największych gospodarkach Eurolandu.
Niemcy odnotowały najwyższe tempo wzrostu aktywności gospodarczej ze wszystkich krajów Strefy Euro. Germany Services Business Activity Index wzrósł z 51,9 pkt. w lutym do 54,9 pkt. w marcu, natomiast Germany Manufacturing PMI zwyżkował odpowiednio z 57,2 pkt. do 60,2 pkt. W efekcie, Germany Composite Output Index, stanowiący wypadkową indeksu dotyczącego sektora wytwórczego oraz usług, odnotował w tym czasie wzrost o 3 punkty i osiągnął wartość 58,7 pkt.
Poprawił się również ogólny wskaźnik aktywności gospodarczej dla Francji, lecz znacznie mniej niż w Niemczech, bo o 0,2 pkt., osiągając poziom 55,8 pkt., a to dzięki wzrostowi w sektorze wytwórczym. Pogorszyła się natomiast Francuzom sytuacja w usługach, France Services Activity Index osiągnął 6-miesięczne minimum. Czyżby ojczyzna najznakomitszych win miała również dołączyć do krajów z problemami?
Poprawiła się natomiast aktywność we włoskim sektorze usług, w ubiegłym miesiącu miał miejsce najszybszy od października 2007 roku wzrost odpowiadającego jej wskaźnika. Poprawę odnotowano również w sektorze wytwórczym. W marcu wzrastała również aktywność w sektorze produkcyjnym Hiszpanii, a odpowiadający jej wskaźnik PMI zwyżkował z 47,1 pkt. do 51,3 pkt. Wzrósł również indeks aktywności w sektorze wytwórczym, osiągając najwyższą wartość od sierpnia 2007 roku (51,8 pkt.). Osiągnięcie wartości powyżej 50 pkt., może oznaczać wejście w fazę wzrostu.
Jak widać, Strefa Euro powoli idzie do przodu. Będzie to trudny rok, bowiem kilku maruderów, w szczególności Grecja i Irlandia, poważnie spowalnia tempo. Oby tylko ich grono nie powiększyło się, gdyż lokomotywy, z których każda ciągnie z inną siłą mogą nie dać rady.
Jan Mazurek
Główny Analityk
TFI Investors
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy