Tydzień 29/2004 (12-18.07.2004)
2004-07-17 23:57
Przeczytaj także: Tydzień 28/2004 (05-11.07.2004)
- Dużo optymizmu pod adresem polskiej gospodarki można znaleźć w ostatnim raporcie The Boston Consulting Group. To może brzmi nieprawdopodobnie, ale wynika z niego, że Polska może liczyć w najbliższych latach na inwestycje rzędu 30mld euro, co może dać prace dla ok. 100 tys. osób. W ocenie BCG koszty produkcji są w Polsce o 30% niższe niż w Niemczech, o 27 % niższe niż w Italii, o 26% niższe niż w Wielkiej Brytanii i o 25% niższe niż w Irlandii. Także na naszą korzyść wychodzi porównanie opłacalności produkcji sprzętu AGD, mebli, wyrobów metalowych w porównaniu z Chinami (ze względu na duże koszty transportu tych produktów do Europy). Bezapelacyjną przewagę mają Chińczycy w dziedzinie elektroniki, techniki komputerowej, sprzętu sportowego.
- W trakcie spotkania J. Hausnera z Radą Przedsiębiorczości wicepremier poinformował o kontynuacji prac nad dalszymi ułatwieniami w prowadzeniu działalności gospodarczej. W pierwszej kolejności rząd dokończy prace nad systemem podatkowym (by obniżyć koszty działalności gospodarczej) i nad ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym (by uprościć procesy inwestycyjne). Spodziewane jest uchwalenie ustawy o partnerstwie publiczno-prawnym. O reformie finansów publicznych zdecydują najbliższe dni, jednak pierwszy krok już zrobiono, bo Sejm przyjął ustawę o sposobie waloryzacji rent i emerytur.
- W miejsce Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych powstanie Polska Agencja Promocji Gospodarczej. Nowy podmiot gospodarczy będzie miał osobowość prawną i większy zakres możliwych sposobów działania (promocja towarów, udzielanie pomocy finansowej firmom, samorządom). Jego formuła prawna będzie podobna do skutecznie działających instytucji tego typu w Czechach, na Słowacji i w Irlandii.
- Bruksela oficjalnie zażądała od Polski wprowadzenia podatku vat na usługi internetowe. To pierwsza procedura przeciw Polsce w sprawie o nieprzestrzeganie reguł jednolitego rynku. Zdaniem KE zerowa stawka stawia naszych dostawców internetu w sytuacji uprzywilejowanej, w stosunku do firm z innych państw.
- Według PARP niemal 40% firm kończy swoją działalność w ciągu pierwszych 12 miesięcy. W tej grupie definitywnie kończy swoją działalność 75% nowozakładanych firm, a 20% przerywa działalność z możliwością jej wznowienia. Prawie 25% nowych firm powstaje w woj. Mazowieckim i na Śląsku.
- Inflacja w czerwcu wyniosła 4,4% wobec 3,4% w maju. Głównymi czynnikami inflacjogennymi są paliwa i wzrost cen żywności. Od początku roku ceny paliw wzrosły o 18%. Ceny żywności rosną pod wpływem utrzymującego się zagranicznego popytu na polskie produkty takie jak mięso, owoce i warzywa.
- Rośnie napięcie w sprawie wywiązywania się LM z umowy offsetowej podpisanej razem z kontraktem na dostawę F-16. W roku 2003 planowano wykonanie projektów o wartości 1,8 mld USD. W rzeczywistości wykonano 20% planów. Pojawiły się pierwsze głosy w sejmie, by zerwać kontrakt.
- Wzrasta wartość depozytów bankowych (w czerwcu o 4mld wzrosły depozyty przedsiębiorstw, a gospodarstw domowych spadły o 0,25 mld zł). Od początku roku depozyty firm wzrosły o 7,5 mld zł. To potwierdza tezę, że wzrasta kondycja firm i trwa niechęć do wydatków ( w tym inwestycji). Firmy też nie zwiększają swojego zainteresowania kredytami. Od początku roku wartość depozytów bankowych ludności zmniejszyła się o 4,3mld zł ( w maju wartość ich spadła o 2 mld zł, a w czerwcu o 0,25mld zł).
- Złotówka umacnia się wobec dolara i euro. Obecnie cena dolara zeszła do ok. 3,5 zł ( jest najtańszy od 5 lat), a euro spadła poniżej 4,5zł.
- Grupa Lotos - konkurent Orlenu systematycznie zwiększa swoje wyniki finansowe od 2001 roku. Zamierza zainwestować do 2010 roku ok. 2mld zł. Realizacja zamierzeń inwestycyjnych pozwoli na zwiększenie jej udziału w rynku (do 30% w produkcji olejów, do 50% w produkcji asfaltów i parafin i do 30% w produkcji paliw). Chce też rozszerzyć swoją sieć stacji paliwowych z 300 do 500. Pieniądze chce firma pozyskać w wyniku emisji akcji i procesu prywatyzacyjnego.
- Jeszcze w tym roku przewiduje się rozpisanie przetargu na jednego, nowego operatora telefonii komórkowej UMTS i kilku operatorów sieci GSM.
- Michelin - właściciel Stomilu Olsztyn zamierza uruchomić inwestycje wartości 0,6mld euro. Władze miasta przygotowują program pomocy publicznej mający zachęcić koncern do zainwestowania w rozwój olsztyńskiej fabryki.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
HARMONIZACJA PRAWA PODATKOWEGO I CO WIĘCEJ?
Na temperaturę wspólnotowych dyskusji będzie teraz wpływać atmosfera związana z obecną sytuacją gospodarczą. Nie można zamykać oczu na obecne kłopoty gospodarcze czołowych gospodarczo krajów Unii. Zmagają się one z podstawowym problemem, jakim jest niemożność nadania ich gospodarkom wyraźnego i trwałego przyspieszenia.
Deficyt połowy członków Unii przekracza dziś granicę 3%. Nie zmniejsza się też w tych krajach stopa bezrobocia, spora jest liczba firm bankrutujących. Teraz to zagrożenie jeszcze wzrasta w związku ze zmianą kierunku podążania światowych inwestorów (Daleki Wschód). Zagrożone kraje podejmują różne kroki, by odwrócić tę tendencję. Dyskutują o zmianie ustawowego tygodniowego czasu pracy (Francja, Niemcy, Austria), chcą poluzować ustawodawstwo w sprawach łatwiejszego wydłużania czasu pracy, wprowadzają ograniczenia zmniejszające koszty polityki społecznej.
W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z licznymi wypowiedziami szefów rządów (np. Niemiec, Francji, Szwecji) na temat konieczności "harmonizacji" podatków w ramach Unii. Także temat ten był przedmiotem ostatniego, wspólnego spotkania ministrów finansów Niemiec, Francji i Polski w Warszawie. Po tym spotkaniu niezręcznie wypowiedział się polski minister finansów Raczko. Udzielił on w mediach niezbyt precyzyjnej wypowiedzi, odebranej jako aprobata dla tej koncepcji. Co prawda zaraz potem rząd potwierdził w tej sprawie swój sprzeciw, a premier dodatkowo poinformował, że minister Raczko odchodzi ze stanowiska (będzie pracował w jednej ze światowych instytucji finansowych), jednak wywołało to burzliwą dyskusję w naszym parlamencie i w mediach.
Wydaje się jednak, że dyskusja nad tą propozycją nie zakończyła się. Tym razem "oliwy do ognia" dolał unijny komisarz Verheugen. Zaproponował on wprowadzenie do prawa unijnego alternatywy: podniesienie do średniego poziomu w Unii stawek podatków od przedsiębiorstw lub utratę zasadniczej części funduszy unijnych. Jego projekt miałby obowiązywać od 2007 roku. W myśl tego projektu w przypadku braku zgody państwa na podwyższenie podatków do średniej unijnej, Rada Unii kwalifikowaną większością mogłaby zdecydować o pozbawieniu go proporcjonalnej części Funduszy strukturalnych i spójności. Komentatorzy wyliczyli, że ponieważ Polska ma podatki niższe o blisko 30%, więc groziłoby nam obcięcie tych funduszy o ok. 3,5mld euro...
Mimo, że ta koncepcja nie znalazła się w pakiecie podejmowanych ostatnio przez KE decyzji, to jednak wysoki poziom zaangażowania w to rozwiązanie kilku dużych krajów unijnych wskazuje, że będą one zmierzać do wprowadzenia w tej sprawie jakiegoś rozwiązania. Problem jest rzeczywisty i groźny. W żadnej z dużych gospodarek unijnych nie ma zerowego podatku (Estonia), czy nawet tak niskiego (19%) jak w Polsce lub na Słowacji. Prawie wszystkie silne gospodarczo kraje mają podatki na poziomie powyżej 25%, a Niemcy nawet powyżej 35%. Jeśli do tego dodać konieczność dokonania istotnych zmian w unijnej polityce rolnej, które są wymuszane przez biedne kraje w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO), to musimy być przygotowani w drugiej połowie lata i jesienią na "gorące" dyskusje w ramach Unii.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy