Mobilność przyczyną frustracji pracowników?

Przeczytaj także: Czy dojazd do pracy wpływa na lojalność pracownika?

Według raportu przygotowanego przez Główny Urząd Statystyczny, Polacy poświęcają na dojazdy do pracy około 90 milionów godzin miesięcznie. Ponad 2,3 mln mieszkańców naszego kraju pokonuje codziennie kilkadziesiąt, a czasem nawet kilkaset kilometrów, by dojechać do miejsca zatrudnienia. Według raportu co czwarty polski pracownik pracuje w innej gminie niż ta, w której mieszka.

Duże miasto – długi dojazd

Taka sytuacja charakterystyczna jest dla okolic dużych miast, w szczególności dla Warszawy. Mieszkańcy okolicznych miejscowości w zdecydowanej większości dojeżdżają do pracy do stolicy. Co ciekawe, oprócz dość oczywistej tendencji do wybierania dużych miast jako miejsca zatrudnienia, możemy zaobserwować także inne zjawisko. Otóż, bardzo często pracownicy dojeżdżają do fabryk umiejscowionych pod dużym miastem. Nierzadko zdarza się, że agencje pośrednictwa pracy prowadzą rekrutację w miejscowościach oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów od dużej aglomeracji, a urzędy miast uruchamiają linie dostosowane do potrzeb rynku pracy, tak, żeby pracownicy mieli dogodny dojazd do miejsca zatrudnienia.

Z drugiej strony zbyt długi czas dojazdu do pracy może powodować zniechęcenie, frustrację, a w konsekwencji chęć rezygnacji z zatrudnienia. Badania przeprowadzone przez firmę Regus wśród ponad 11 000 firm w 13 krajach na całym świecie wykazały dużą zależność pomiędzy długością dojazdu do pracy a prawdopodobieństwem rezygnacji z posady. Wyniki pokazują, że prawie 18,5% respondentów w ciągu ostatnich dwóch lat poważnie zastanawiało się nad odejściem z pracy z powodu zbyt czasochłonnego dojazdu do miejsca zatrudnienia.

Dla pracodawcy liczy się potencjał

A co na to pracodawcy? Z analizy Regus wynika, że wbrew pozorom przedsiębiorcy nie mają nic przeciwko zatrudnianiu osób mieszkających w innych miastach lub w odległych dzielnicach. Pracodawcy doceniają determinację dojeżdżających pracowników, wolą wybrać profesjonalistę mieszkającego dalej niż kogoś mniej odpowiedniego, ale mającego lepszy dojazd do pracy. Bardziej liczą się umiejętności i to, co dany pracownik wniesie do firmy:

„W dobie gospodarki opartej na wiedzy ożywienie i wzrost gospodarczy można osiągnąć wyłącznie dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu potencjału tkwiącego w najbardziej produktywnych, kompetentnych pracownikach”, mówi Garry Gürtler, wiceprezes ds. Europy Centralnej i Wschodniej w firmie Regus.

Sposobem na zatrzymanie wartościowych pracowników w firmie mogą być elastyczne formy zatrudnienia, które umożliwiają częściowo lub całkowicie zdalne wykonywanie obowiązków służbowych. Pomocne może okazać się także korzystanie z elastycznych rozwiązań wynajmu powierzchni biurowych oferujących usługi hot desk, sale konferencyjne i biura – takie rozwiązania cieszą się coraz większą popularnością. Z badań przeprowadzonych przez Regus wynika, że ta tendencja dotyczy wszystkich firm, niezależnie od ich wielkości.