Inwestycje w Europie w II kw. 2010
2010-07-26 12:20
Jak wynika z raportu European Investment Market Update przygotowanego przez DTZ - międzynarodowego doradcę ds. nieruchomości, w drugim kwartale 2010 roku całkowita wartość inwestycji w Europie wyniosła na 21,4 mld euro, co daje 11% wzrost w porównaniu z pierwszym kwartałem 2010 i osiągniętą wtedy wartością inwestycji wynoszącą 19,3 mld euro. Jest to niezmienny wzrost od początku 2009 roku, kiedy zostało osiągnięte minimum.
Przeczytaj także: Inwestycje w nieruchomości komercyjne w 2011
„Ożywienie, które obserwujemy ciągle nie jest stabilne. W minionym kwartale na głównych rynkach europejskich odnotowano między innymi 29% wzrost w Wielkiej Brytanii (wartość transakcji 7,9 mld euro) oraz 23% we Francji (wartość transakcji 2,2 mld euro). Jednak np. w Niemczech sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, gdyż rynek odnotował 19% spadek (wartość transakcji 3,8 mld euro), mówi Magali Marton, Dyrektor ds. badań na region CEMEA.Fundusze prywatne, w tym fundusze zarządzające środkami zewnętrznymi, ponownie odegrały kluczową rolę w drugim kwartale 2010, dokonując zakupów o łącznej wartości 10,1 mld euro. Z raportu DTZ wynika też, że aktywność inwestorów instytucjonalnych zaowocowała zakupami o wartości 2,9 mld euro. Pozostała kwota 2,5 mld euro przypadła w udziale spółkom giełdowym sektora nieruchomości.
Według danych raportu, w II kwartale 2010 wzrosła aktywność inwestorów działających interregionalnie, stanowiąc 19% wszystkich zakupów. Tylko inwestorzy z Azji oraz Bliskiego Wschodu wydali odpowiednio 1,5 mld euro oraz 1,1 mld euro, co jest efektem zawierania dużych transakcji w tym okresie. Inaczej było w Europie, gdzie inwestorzy sprzedali aktywa wartości 1,6 mld euro, głównie w Wielkiej Brytanii (przez inwestorów brytyjskich), gdzie wartość sprzedaży wyniosła 1,5 mld euro.
„Niepewność związana z poprawą sytuacji ekonomicznej w Europie stawia dalsze ożywienie na rynku pod znakiem zapytania. Dodajmy do tego plany zmian legislacyjnych odnośnie Niemieckich funduszy otwartych, co może mieć wpływ na spadek napływu środków do tych funduszy, a to z kolei może doprowadzić do krótkoterminowego spadku ilości większych transakcji inwestycyjnych. Nie należy jednak zapominać o pozytywnej stronie obecnej sytuacji: całkowity popyt pozostaje na wysokim poziomie, a słaby kurs funta i euro w stosunku do dolara czynią europejski rynek nieruchomości bardzo atrakcyjnym dla inwestorów, w związku z czym należy spodziewać się dalszego napływu inwestycji z Bliskiego Wschodu oraz Azji”, podsumowuje Magali Marton.
Do pobrania:
Przeczytaj także:
Inwestycje w Europie w IV kw. 2010
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl