Europa: wydarzenia tygodnia 30/2010
2010-07-24 14:15
Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 29/2010
- EBC poinformował, iż w strefie euro w miesiącu maj zanotowano deficyt na rachunku obrotów bieżących na poziomie 5,8 mld EUR. Jest to 0,2 mld EUR więcej niż w miesiącu kwiecień.
- Według Eurostatu w maju w strefie euro nastąpił wzrost o 3,8 proc. m/m liczby nowych zamówień w przemyśle. Prognozy analityków mówiły o ich spadku o 0,1 proc.
- Komisja Europejska ogłosiła konkursy na dofinansowanie obszaru badań naukowych w ramach 7. Programu Ramowego UE. Suma dofinansowania jest na poziomie 6,4 mld EUR.
- Markit Economics poinformował, że indeks PMI composite dla gospodarki strefy euro wzrósł w miesiącu lipiec o 0,7 pkt do 56,7 pkt w porównaniu do miesiąca poprzedniego. Również indeks PMI, opisujący koniunkturę dla sektora usług wzrósł o 0,5 pkt do 56,0 pkt. Natomiast indeks PMI dla koniunktury sektora przemysłowego osiągnął poziom 56,5 pkt o 0,9 pkt powyżej poziomu w czerwcu.
- Według Ifo w lipcu nastąpiło polepszenie nastrojów w gospodarce niemieckiej, co potwierdza wzrost indeksu o 4,4 pkt do poziomu 106,2 pkt.
- Bank Francji poinformował, że poprawiły się nastroje we Francji: w miesiącu lipiec o 2 pkt do 98 pkt wzrósł poziom wskaźnik zaufania dla sektora firm. Natomiast na tym samym poziomie -39 pkt pozostał wskaźnik zaufania dla konsumentów.
- Według brytyjskiego urzędu statystycznego w II kw. 2010 roku PKB wzrosło o 1,1%. To wynik znacznie lepszy, niż prognozowano.
- Suwerenny rating Irlandii został zredukowany o jeden stopień do Aa2 przez agencję ratingową Moody’s. Jest to rezultat niższych wyników wzrostu gospodarczego.
- Ze względu na konieczność wprowadzenia oszczędności budżetowych Hiszpania przesunęła w czasie wykonanie prawie 200 projektów infrastrukturalnych trwających od 1 roku do 4 lat oraz zrezygnowała z 32 innych.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
EUROPA IDZIE WŁASNĄ DROGĄ
Wakacje są tradycyjnie okresem spadku aktywności politycznej nie tylko na Starym Kontynencie. Jednak obecna sytuacja tak w gospodarce światowej, jak i w UE nie pozwala na wyhamowanie dyskusji na temat reform. Ostatni szczyt przywódców krajów grupy G20 ujawnił różnice między uczestnikami w koncepcji wychodzenia z kryzysu gospodarczego. W trakcie tego szczytu kraje europejskie przedstawiły swój pogląd na ustabilizowanie gospodarki, oparty na zacieśnieniu dyscypliny budżetowej. W tej sprawie stanowisko UE różniło się wobec koncepcji administracji amerykańskiej, według której zbyt szybka rezygnacja z programów pomocowych i restrykcyjna polityka budżetowa może przyczynić się do zdławienia wzrostu gospodarczego, a nawet do powrotu do recesji. Od kanadyjskiego spotkania minęło kilka tygodni i wszystko wskazuje na to, że kraje unijne będą kontynuowały realizację własnej strategii...
Jednym z głównych problemów dyskutowanych dziś w gronie krajów tak strefy euro jak i całej UE jest sposób egzekwowania decyzji dotyczących podniesienia na wyższy poziom dyscypliny finansowej (w zakresie obniżania deficytu, długu publicznego, inflacji). Teraz już mówi się, że jej wprowadzenie (w tym także wprowadzenie sankcji politycznych i finansowych) nie wymaga zmiany unijnych traktatów. Zdaniem Niemiec i Francji wystarczy umowa między krajami eurolandu. Pozwoliłaby ona na okresowe zawieszanie prawa głosu podczas niektórych debat. Niemcy i Francja potwierdziły ostatnio swoją gotowość do corocznej oceny planów budżetowych i zgodę na sankcje finansowe w gronie całej UE. Te sankcje będą dotyczyłyby korzystania z funduszy unijnych. Dziś mówi się o zawieszaniu wypłat z funduszy spójności, ale nie wyklucza się także innych sankcji, w tym ograniczenia w korzystaniu z pieniędzy na Wspólną Politykę Rolną.
Z ostatnich oficjalnych wypowiedzi wynika jednak, że Francja jest przeciwna niemieckiej propozycji, aby kraje eurolandu mogły ogłosić niewypłacalność. To wg Berlina uwolniłoby inne kraje od obowiązku ratowania niegospodarnych krajów, jednak wg Paryża naruszałoby to regułę unijnej solidarności, odstraszałoby inwestorów i wpłynęłoby na spadek tempa rozwoju zagrożonych krajów.
Nowym pomysłem Paryża w ostatnich dniach jest próba przeglądu systemów podatkowych Niemiec i Francji i podjęcia prac zmierzających do ich zbliżenia. Francja uważa, że bez harmonizacji systemów podatkowych nie będzie skutecznej integracji w strefie euro.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy