Marketing: strategie wzrostu
2010-08-05 09:37
Przeczytaj także: Prosument - konsument przyszłości
Istnieje granica redukcji zatrudnienia oraz obniżania kosztów, po przekroczeniu której organizacja się destabilizuje. Stąd bierze się filozofia wzrostu. Dzięki temu podejściu możliwe jest powiększenie zarówno stopnia zyskowności, jak i wielkości przychodów oraz zysków. Więcej: trudno określić granicę maksymalną, limitowaną chłonnością danego rynku, gdyż istnieje przecież możliwość ekspansji na inne rynki. Nie znaczy to, że z filozofii firm należy całkowicie wykluczyć politykę rozsądnego zarządzania operacyjnego, ale o to, że istnieją sytuacje, w których polityka ta nie jest dominująca.Marketingowe strategie wzrostu mogą dotyczyć zarówno aktualnie posiadanych jak i nowych marek oraz ofert. Mogą swoim zakresem obejmować rynki teraźniejsze jak i przyszłe, posiadane od dawna jak i nowo obejmowane. Strategie wzrostu mogą opierać się także na przejęciach lub akwizycjach. Te ostatnie sytuacje mają uzasadnienie zwłaszcza na bardzo konkurencyjnych rynkach, gdzie niska chłonność, mały wzrost, wielu rywali i presja cenowa, nie obiecują szans powodzenia kreowania i wprowadzania nowych marek.
Wzrost produktów na istniejących rynkach
Podstawą tej strategii jest wykorzystanie posiadanej w danej chwili pozycji i pozytywnego wizerunku firmy. Można powiedzieć, że taka firma ma wszystko co potrzeba do wzrostu: zasoby, doświadczenie, wiedzę, a strategia (w największym uproszczeniu) polega na zwiększeniu swoich udziałów kosztem konkurentów. Alternatywą jest zwiększenie sprzedaży u obecnych klientów.
Jak powiększyć udziały rynkowe
Mamy kilka taktyk, które na pierwszy rzut oka są atrakcyjne: reklama, promocja lub – co najczęstsze – redukcja ceny albo obniżenie jakości celem obniżenia kosztów. Wszystkie mają istotną wadę: są bardzo kosztowne i wcale nie zwiększają realnych zysków. Co więcej, często wymagają olbrzymich nakładów. Promocje i obniżki cen poza przyciągnięciem najprostszych klientów i „myśliwych okazji”, minimalizują cash flow. Odwrotnie: taktyki powiększania lojalności, dostarczanie oczekiwanych, pożądanych dodatkowych wartości lub identyfikacji klienta z ofertą, powiększa reputację i postrzegany poziom kompetencji firmy. Inną wadliwą taktyką są wojny z konkurentami zamiast wojen o klientów.
Jak zwiększyć użytkowanie produktów?
Właściwie sformułowane pytania o cechach użytkowników i sposobach konsumpcji dostarczają wielu informacji, których wykorzystanie może spowodować wzrost sprzedaży. Warto wiedzieć, ilu spośród klientów jest tak zwanymi heavy users i dlaczego nimi są. Rozszerzenie tej postawy na mniej aktywnych klientów na pewno poskutkuje wzrostem sprzedaży. Przykładami działań nasilających w tym wymiarze są: sprzedaż w większych pakietach, dedykowane oferty i oferty premium. Istnieją dwa sposoby zwiększania użytkowania oraz konsumpcji: spowodowanie częstszego kupowania albo kupowania większych ilości, choć zawsze należy do tego podchodzić na tle oczywistego ograniczenia „chłonności konsumenckiej”. Oto dwa przykłady taktyk, jakie można zastosować w procesie nakłaniania do nasilenia konsumpcji/użytkowania:
- Powracająca komunikacja. Polega ona na używaniu znanego kontekstu marki lub produktu tak, aby ta znajomość stała się wsparciem w przypadku klientów, którzy znają produkt (markę), ale nie kupują go bez dodatkowych bodźców. Przykładami takich programów są kampanie walentynkowe, automatyczne przypominanie przez drukarkę o konieczności zmiany tonera czy przez urządzenia elektroniczne o potrzebie zakupu baterii. Chodzi o stymulację do regularnego lub częstego użytkowania jakiegoś produktu.
- Informowanie na stronach www o wprowadzonych aktualizacjach zachęca do oglądania „świeżych informacji”, a w konsekwencji do zakupu. Informowanie o tym, że szklanka soku dziennie zaspokaja potrzebę witamin, że wypicie dziennie szklanki mleka służy zdrowiu, że aspiryna działa profilaktycznie w określonych sytuacjach (których liczba stale rośnie) zwiększa ilość oraz częstotliwość zakupów. Wszystkie kluby książek de facto wymuszają zakupy, nasilają je dodatkowe przywileje za powtarzalne korzystanie z usług. Czemu z butelki zawsze wylewa się więcej płynu do kąpieli niż potrzeba?
Jeżeli trudno użytkować produkt, to unikamy jego stosowania. Poprawa wzornictwa, dostosowanie produktów do zasad ergonomii (np. ulepszenie otwierania) i generalnie – do użytkownika, zapewnia wzrost sprzedaży. Amerykański patent na jednorazowe opakowania do odgrzewania gotowych dań eliminuje do minimum żmudne prace i czynności. Wakacje z pełnym wyżywieniem to korzyść, pożądana wartość dla zmęczonych żon. To samo dotyczy kinderklubów (miejsc pobytu dla dzieci) w ośrodkach wczasowych. Warto dostrzec, jak skrzętnie wykorzystywane jest nasze lenistwo. Odwrotną do powyższej, choć też bardzo atrakcyjną ofertą są supermarkety, gdzie sami wchodzimy w role przynoszącego towar magazyniera, zdejmującego towar z półki ekspedienta i wrzucającego nasze zakupy na taśmę kasjera – a wszystko po to, by móc „powybierać”. Ciekawym przeciwstawnym wariantem oferty „buszowania po hipermarkecie” są zakupy z dostawą do domu.
oprac. : Jarosław Filipek / CODES