eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacjePo co są dziennikarze?

Po co są dziennikarze?

2004-08-09 00:06

Przeczytaj także: Kto porzucił media dla PR?



Dziennikarskie priorytety

Dziennikarze dokumentują największe okropności i okrucieństwa dzisiejszych czasów. Są na polach bitew i w więzieniach dyktatorów. To oni *denerwują* możnych tego świata, ludzi z pieniędzmi, władzą i armatami. Czasem płacą za to najwyższą cenę. Jakże śmieszni w porównaniu z nimi są wydawcy programów informacyjnych, których największą fobią jest paniczny strach przed spadkiem wskaźników oglądalności.

Antagonizowanie rządących i decydentów nigdy nie stanowiło zagrożenia dla wolnego społeczeństwa, w którym dziennikarz miał silną pozycję. Dziennikarze mieli groźniejszych wrogów: spadek przychodów z reklam, dywersyfikacja i *wertykalna integracja* medialnych imperiów, *rozgaworzony i rozbrykany* styl komunikacji, który zamazuje różnice pomiędzy informacją, a rozrywką.

Czytelnicy dzielą się na coraz mniejsze grupy zainteresowań. Organizacje medialne dywersyfikują swoje oferty. Dziennikarze debatują o swoich obowiązkach wobec czytelników. Wielu z nich odczuwa brak sensu swojej pracy. Stracili zdolność oddzielania prawdziwej informacji od *quasi_informacji*. Wpadają w panikę, kiedy nawet poważne gazety tracą poczucie równowagi w przekazywaniu informacji i komentarzy. Dziennikarze są częściowo odpowiedzialni za nasze poczucie zagubienia i niepewności. Czyż może być inaczej, kiedy za wzór do naśladowania stawia się na przykład, korespondenta TVP w USA, Mariusza Max Kolonko?

Jest w tym swoisty paradoks, że mimo doceniania pracy dziennikarzy w niebezpiecznych regionach świata, tematy, o których mówią coraz rzadziej trafiają na pierwsze strony naszych gazet. Wydaje się, że dziennikarze od śmierci i tortur bardziej boją się strywializowania ich branży. Dzisiaj mogą pisać i informować o wszystkim co ich zdaniem jest ważne. Ale jeśli to co piszą nie odpowiada gustom i oczekiwaniom czytelników dziennikarze gotowi są zmienić swoje priorytety. Przypomina się maksyma Groucha Marxa, "Oto moje priorytety, ale jeśli ich nie akceptujesz, to mogę je ... zmienić."

Szczególnie ważne jest docenienie społecznej misji dziennikarzy. Dziennikarze nie mogą być tylko rozczarowanymi obserwatorami rozpadającego się świata, ale przede wszystkim aktywnymi obrońcami demokracji i wolności słowa. Do dzisiaj pamiętam, kiedy razem z kolegami dziennikarzami oglądałem telewizyjną debatę dwóch kandydatów na urząd prezydenta. Wymiana poglądów była sztuczna i drętwa. Czas płynął i zaczynaliśmy się denerwować. Co z tym zrobić? Taki temat, a nic ciekawego się nie dzieje. Nagle jeden z kolegów krzyknął w stronę ekranu telewizora, "Więcej czadu! Oblej go wodą!" Tak było!

Może warto odświeżyć wizerunek dziennikarza i przywrócić mu jego dawny i zasłużony splendor. Może warto uratować kilku młodych dziennikarzy zanim wciągnie ich medialny cyrk i wpadną w macki *inforozrywki* (infotainment). To ważne jak dziennikarze mówią o sobie.

Przez ponad 10 lat pracy z dumą mówiłem o sobie dziennikarz. A media? Media cuchną. Ale media mogą brzydko pachnieć i nadal cieszyć się społecznym poparciem. Dziennikarze nie mają tego komfortu.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Bogusław Feliszek / Pressence Public Relations Pressence Public Relations

Więcej na ten temat: PR, prasa, dziennikarze

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: