Świat: wydarzenia tygodnia 36/2010
2010-09-04 22:36
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 35/2010
- Poziom zamówień dla sektora przemysłu USA w miesiącu lipiec wzrósł o 0,1 proc. m/m - było to o 0,1 pkt proc. mniej niż przewidywania analityków.
- Według danych Departamentu Pracy USA redukcji o 6 tys. do 472 tys. uległa liczba osób pierwszy raz starających się o uzyskanie zasiłku dla bezrobotnych. Również zmniejszyła się o 23 tys. do 4,456 mln liczba bezrobotnych kontynuujących uzyskiwanie zasiłku. Ponadto poinformowano, że w II kw. spadła o 1,8 proc. wydajność pracowników sektorów z wyłączeniem rolnictwa.
- Zgodnie z danymi Departamentu Handlu USA indeks cen PCE z wyłączeniem cen żywności i nośników energii urósł o 0,1 proc., potwierdzając prognozy rynkowe.
- W USA w miesiącu lipiec wzrosła o 5,2 proc. m/m liczba umów podpisanych na sprzedaż domów. Ponadto w miesiącu czerwiec indeks cen domów S&P/CaseShiller urósł o 4,23 proc. w ujęciu rocznym do 147,97 punktów oraz zanotowano wzrost indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA o 2,7 proc.
- Według Departamentu Handlu w lipcu wydatki konsumentów USA urosły o 0,4 proc. m/m - w przeciwieństwie do czerwca, gdy nie zmieniły się. Lipcowy wzrost był największy w tym roku od marca 2010 r.
- Zgodnie z danymi raportu Conference Board indeks zaufania konsumentów USA w miesiącu sierpień urósł o 2,5 pkt do 53,5 pkt w stosunku do lipca.
- W USA w sierpniu liczba zapowiadanych zwolnień pracowników uległa redukcji o 54,5 proc. w porównaniu do sierpnia 2009 r. Ta zapowiada poprawę sytuacji na rynku pracy. Jednakże według firmy ADP Employer Services w sierpniu o 10 tys. zmniejszyła się liczba miejsc pracy w przedsiębiorstwach.
- Fed w Dallas podał, że wskaźnik dla aktywności wytwórczej zmniejszył się w sierpniu o 13,5 proc. - spadek był mniejszy niż w miesiącu poprzednim o 21 proc.
- Centralny bank Japonii pozostawił bez zmian stopy procentowe na poziomie 0,1 proc.
- Japońska produkcja przemysłowa urosła w lipcu o 0,3 proc. m/m (+14,8 proc. r/r) - wynik był znacznie lepszy w stosunku do czerwca, kiedy produkcja spadła o 1,1 proc.
- W II kw. gospodarka indyjska rozwijała się na poziomie 8,8 proc. r/r. - o 0,2 pkt proc. szybciej niż w I kw. tego roku.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
AMERYKAŃSKO-EUROPEJSKI WYŚCIG W PRZESTWORZACH
Rywalizacja pomiędzy firmami amerykańskimi i europejskimi bardzo często wykracza poza zwykłą konkurencję, bo jest w niej ponadstandardowy poziom emocji. Europejskie firmy stawiają sobie za punkt honoru pokonanie pewnych siebie i swojej przewagi amerykańskich rywali, podczas gdy ci robią wszystko, by tak się nie stało. Przemysł lotniczy to wizytówka poziomu nauki i przemysłu, to od lat dziedzina, w której stosowane są najnowsze rozwiązania materiałowe i konstrukcyjne, a gdzie sukces w rywalizacji potwierdza najwyższy poziom i przewagę tak w zakresie badań naukowych jak i w umiejętności zastosowania ich efektów w praktyce przemysłowej. W transporcie lotniczym ścierają się też ambicje polityków, stąd spory na temat rządowej pomocy (niezgodnych z obowiązującym prawem) dla lotniczych koncernów, które trwają praktycznie bez przerwy. Nic więc dziwnego, że od lat jesteśmy świadkami ostrej rywalizacji pomiędzy amerykańskim Boeingiem i europejskim Airbusem. Przyglądnijmy się tej rywalizacji na obecnym etapie...
Kilka lat temu Airbus wyprzedził Boeinga w ilości corocznie sprzedawanych samolotów pasażerskich i tę przewagę utrzymuje do dziś. Amerykanie chcąc odzyskać pozycję lidera postawili na model 787 Dreamliner. Ma on zabierać na pokład 210 do 290 pasażerów. Pierwotnie miał wejść do eksploatacji w 2008 roku. Jednak kryzys lat 2008-2009 oraz problemy konstrukcyjne i technologiczne znacznie opóźniły realizację tego projektu. Jego zaletą ma być nowa konstrukcja, oparta na kompozytowych materiałach i te nowatorskie rozwiązania mają umożliwić zdecydowanie niższe koszty eksploatacyjne, a w konsekwencji mają zapewnić producentowi powrót na pozycję lidera i utrzymanie się na niej przez następne lata.
Dziś realizacja tego projektu jest opóźniona, termin realizacji wielu zamówień na ten samolot upłynął już dwa lata temu, a Boeing już po raz szósty ogłosił nowy termin dostaw (obecnie jest to I kwartał 2011 roku). Niepokoją się klienci i coraz częściej mówi się o karach umownych. Szacuje się, że mogą one wynieść nawet ok. 5 mld USD. Nie ulega wątpliwości, że zapowiedziane ostatnio kolejne opóźnienia mogą te szacunki podwyższyć, a Boeing nie chcąc stracić klientów na pewno będzie zmuszony te kary zapłacić, lub znacznie obniżyć ceny, co w konsekwencji osłabi ekonomicznie koncern (dotychczasowe koszty znacznie przekroczyły planowane wydatki).
Dziś te opóźnienia są na rękę Airbusowi. Europejski koncern także nie bez kłopotów i opóźnień wprowadził do eksploatacji największy samolot pasażerski A380, który ma możliwości przyjęcia na pokład od 500 do ponad 800 pasażerów. W ostatnim czasie wprowadzono go do regularnej eksploatacji na linii dalekowschodniej i południowoafrykańskiej. To na pewno jest duży sukces. Jednak równocześnie opóźnienie Dreamlinera jest także na rękę Europejczykom, bo Europejczycy pracują nad modelem A350, który będzie ich odpowiedzią na amerykański model 787. Problemy z Dreamlinerem są także korzystne dla Airbusa, bo zniecierpliwieni klienci zaczynają kierować swoje zamówienia na A330....
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy