Polska: wydarzenia tygodnia 36/2010
2010-09-04 22:40
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 35/2010
- W II kw. wzrost gospodarczy Polski wyniósł 3,5 proc. (prognoza 3,2 proc.), a podstawowym czynnikiem nakręcającym koniunkturę był popyt krajowy. Również istotną rolę odgrywały inwestycje, lecz ich wzrost był niższy o 1,7 proc. niż w 2009 r. Natomiast w III kw. 2010 r., według resortu gospodarki, wzrost będzie podobny do II kw. bieżącego roku.
- Ministerstwo Finansów zaproponowało na 2011 rok deficyt budżetowy w wysokości 40,2 mld zł.
- Wśród oszczędności budżetowych rząd przewiduje zastosowanie: budżetowej reguły wydatkowej, podniesienie stawki VAT, obcięcie zasiłku pogrzebowego, redukcję zatrudnienia w administracji państwowej, ograniczenie wydatków na armię, odebranie przedsiębiorcom możliwości odliczania podatku od paliwa. Zwiększono planowane wpływu z prywatyzacji o 18 mld zł (z 7 mld).
- Według Ministerstwa Finansów, w roku 2011 ceny mają wzrosnąć o 2,3%, a wynagrodzenia w gospodarce realnie o 1,4%. W strefie budżetowej fundusz płac - oprócz nauczycieli - zostanie na takim samym poziomie, jak w tym roku.
- Od 2011 roku akcyza na wyroby tytoniowe będzie rosła o 4 proc. rocznie, tak aby osiągnąć unijne minimum podatkowe w 2018 roku
- Z raportu InfoDług, opublikowanego przez BIG InfoMonitor wynika, ze ponad 1,92 miliona osób w Polsce ma problemy ze spłatą swoich zobowiązań finansowych. Średnio 5,1 proc. Polaków nie reguluje swoich zobowiązań terminowo, przy czym całkowita kwota zaległego zadłużenia wzrosła w ostatnim kwartale o ok. 15% do 21,97 mld zł.
- Według Ministerstwa Finansów w sierpniu inflacja wyniosła 2,1 proc. r/r, natomiast m/m oczekuje się spadku cen o 0,4 proc.
- Zgodnie z metodologią Eurostat bezrobocie w miesiącu lipiec w Polsce spadło o 0,2 pkt proc. do 9,4 proc. w porównaniu do czerwca 2010 r. Natomiast według GUS bezrobocie wyniosło 11,4 proc.
- KE nie zgadza się, aby w umowie z Rosją na dostawy gazu z góry była ustalona aż do 2045 roku wysokość stawek za tranzyt. Chce, aby warunki przesyłu surowca ustalał niezależny od Gazpromu i PGNiG operator.
- Asseco przejęła akcje stanowiące 49,19% kapitału i dające prawo do 51% głosów na walnym zgromadzeniu zarejestrowanej w Izraelu, a notowanej w indeksie Nasdaq firmy Formula Systems.
- W okresie połowa stycznia-3 wrzesień Bank Gospodarstwa Krajowego przelał 16555,3 mln PLN na konta wnioskodawców programów pomocowych UE.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
BUDŻETOWE PRZYMIARKI
Im bliżej terminu przedstawienia budżetu na 2011 rok, tym ciekawsze koncepcje są prezentowane przez polityków i ekspertów, mające na celu zapewnienie większych wpływów do budżetu i obniżenie deficytu budżetowego. Według rządowego tzw. wieloletniego planu finansowego przyszłoroczny deficyt budżetowy winien mieścić się w przedziale 40-45 mld zł. Ostatnio MF przedstawiło projekt z deficytem rzędu 40,2 mld zł. Warto tu dodać, że w tym roku deficyt ma wynieść 48,3, czyli o 3,9 mld zł mniej niż zakłada ustawa budżetowa. Dotąd rząd zaproponował na przyszły rok stosunkowo niewielkie zmiany w podatku VAT (wzrost z 22 do 23%), które mają dać ok. 5,5 mld zł dodatkowych wpływów do budżetu. Opozycja jako alternatywę zaproponowała opodatkowanie banków. Jest oczywistym, że te propozycje nie wystarczą. Warto więc zastanowić się, jakie realne rozwiązania mogą być tu zastosowane oraz jakie mogą być ich konsekwencje dla budżetu...
W mediach ukazały się analizy obejmujące rachunek wpływów z prywatyzacji, podatków i oszczędności oraz ich konsekwencje dla budżetu i poziomu deficytu. I tak szacuje się, że rząd może zaoszczędzić ok 45 mld zł, a ciekawsze pozycje tych oszczędności są następujące:
- budżetowa reguła wydatkowa przyniesie w przyszłym roku ok. 3 mld zł (przy wzroście wydatków tylko o 1% ponad inflację),
- podniesienie stawki VAT z 22 do 23% ma dać ok. 5 mld zł,
- odebranie przedsiębiorcom możliwości odliczania podatku od paliwa da ok 1,8 mld zł.
- obcięcie o połowę zasiłku pogrzebowego to ok. 1,5 mld zł.
- ograniczenie liczby państwowych urzędników i likwidacja rządowych ośrodków czy gospodarstw pomocniczych - ok. 3 mld zł.
- zmniejszenie wydatków na armię - ok. 2 mld.
- z prywatyzacji rząd uzyska 18 mld zł ponad zakładane wcześniej plany (były planowane w wysokości 7 mld zł).
Rząd zaproponował też księgowy zabieg, a jest nim zmuszenie samorządów i państwowej administracji do korzystania ze wspólnego konta w Banku Gospodarstwa Krajowego. Obniży to dług o ok. 10 mld zł.
Z dotychczasowych informacji wynika, że rząd nie ruszy wydatków sztywnych (stanowią 3/4 budżetu) w tym emerytalnych. Można odnieść wrażenie, że rząd w przededniu podwójnych wyborów zamierza „ciułać” oszczędności w różnych miejscach gospodarki, jednak nie należy spodziewać się działań tam, gdzie znaczne oszczędności można znaleźć.
Po rządowej informacji dot. podwyżki VAT z 22% do 23% opozycja przedstawiła alternatywne rozwiązania dotyczące opodatkowania banków. Propozycje te były zaprezentowane po hasłem uniknięcia podwyżek kosztów utrzymania, co jest oczywiste przy podniesieniu VAT o 1%. Wg PiS wprowadzając podatek w oparciu o ich propozycję można ściągnąć do budżetu ok. 7,1 mld zł, natomiast wg koncepcji SLD budżet uzyskałby ok. 3 mld zł wpływów do budżetu. Te różnice są związane z proponowanym sposobem naliczania podatku. Jednak nie należy mieć złudzeń co do skutków, bo ten podatek banki z całą pewnością przerzucą na opłaty bankowe od operacji finansowych i w konsekwencji zapłaci go również obywatel-klient! Nie byłoby to odkrycie w dyskusji o przyszłorocznym budżecie, gdyby nie fakt, że rząd wcześniej zaprzeczał, iż zamierza ten pomysł zaproponować. Ostatnio premier potwierdził, że rząd nad takim rozwiązaniem także pracuje. Sam pomysł nie jest oryginalny. Brytyjczycy od 1.01.2011 wprowadzają taki podatek i ma on dać rocznie ok. 2 mld funtów, a w Niemczech wpływy mają dać ok. 1,3 mld euro. Tusk potwierdził zainteresowanie brytyjskim rozwiązaniem (obciążenie dotyczy niektórych rodzajów operacji finansowych, niosących ryzyko dla banków). Dałoby to budżetowi ok. 1 mld zł. Taki podatek zamierza wprowadzić Francja i Węgry. Koncepcję takiego podatku proponuje KE (komisarz Janusz Lewandowski zaproponował m.in. opodatkowanie transakcji finansowych). Należy więc liczyć się z jego wprowadzeniem także w naszym kraju.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy