Doktor Robot...
2004-08-19 13:08
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Błąd lekarski: odpowiedzialność lekarza
fot. mat. prasowe
Na razie Rudy cieszy się dość dużą popularnością wśród pacjentów i zbiera pochwały. Pierwszym pacjentem, którym opiekował się robot był 59-letni Dennis Early, emerytowany artysta estradowy chory na raka nerek. W trakcie czterodniowej hospitalizacji chirurg Lars Ellison codziennie rano odwiedzał Dennisa Early'a, właśnie za pośrednictwem robota. W większości przypadków Rudy był zdalnie sterowany przez dr. Ellisona z jego gabinetu, nieco odległego od szpitala. Twarz doktora była widoczna dla pacjenta na kolorowym monitorze, znajdującym się na "głowie" robota.
Wizyta Rudy’ego pozwoliła chirurgowi przeprowadzić codzienny wywiad z pacjentem, bez konieczności odwiedzania go osobiście. Co więcej Rudy umożliwia przeprowadzenie prostych badań medycznych, określających stan pacjenta. Przy użyciu robota dr Ellison zmierzył swojemu pacjentowi poziom kreatyniny, substancji wydzielanej przez nerki. Następnie skierował ekran robota w kierunku żony chorego, po czym uspokoił ją, że wszystko idzie zgodnie z przewidywaniami lekarzy i że Early będzie mógł za dwa dni opuścić szpital.
Robot został wypożyczony od firmy In-Touch za kwotę 3000 USD miesięcznie. Jak mówi Michael Chan, wice prezes In- Touch Health - "Robot nie został zaprojektowany aby zastąpić pielęgniarki czy lekarza, ale aby zapewnić dostęp do bardziej wykwalifikowanych specjalistów większej liczbie pacjentów".
Jeżeli testy zakończą się sukcesem, a rozwiązanie okaże się sensowne także pod względem ekonomicznym, wówczas Rudy może okazać się pionierem nowego trendu w dziedzinie opieki medycznej.
Na zdjęciu: Rudy w czasie wizyty u Dennisa Early'a.