Polski rynek energii atrakcyjny dla nowych graczy
2010-09-24 13:33
Rosnące zapotrzebowanie na energię wymusza zwiększanie mocy produkcyjnych i budowę nowych elektrowni. Polski rynek energetyczny staje się zatem coraz bardziej atrakcyjny dla firm, które planują działalność w sektorach wytwarzania i obrotu energią elektryczną. Towarowa Giełda Energii ma szanse w najbliższych latach przeżywać prawdziwy boom.
Przeczytaj także: Początek sesji na plusie
„Wytwarzaniem energii elektrycznej zainteresowane są już nie tylko przedsiębiorstwa energetyczne” – stwierdza Michał Karwat, analityk rynku energetycznego Frost & Sullivan, globalnej firmy doradczej. „Ilość mocy zainstalowanych w polskim systemie energetycznym pozostaje na tym samym poziomie, zaś popyt na energię rośnie. W związku z tym, niektóre przedsiębiorstwa, które były tej pory przede wszystkim odbiorcami prądu, planują budowę własnych źródeł wytwarzania.”Do roku 2016, takie spółki jak KGHM, PGNiG, PKN Orlen oraz Lotos mają zamiar wybudować około 3000 MW nowych mocy energetycznych. Najwięksi gracze zapowiadają rozwój własnych projektów budowy elektrowni, opartych na gazie, dzięki czemu uzyskają zabezpieczenie dostaw prądu do własnych zakładów, a także możliwość sprzedaży energii na giełdzie.
„Segment obrotu energią jest jeszcze bardziej atrakcyjny niż segment wytwarzania ze względu na niższe bariery wejścia: niskie potrzeby kapitałowe oraz postępującą liberalizację w zakresie dostępu do infrastruktury dystrybucji energii” – dodaje Michał Karwat. Dla spółek zajmujących się obrotem, najbardziej atrakcyjnym klientem były do tej pory duże, zainteresowane znaczną ilością energii, przedsiębiorstwa. Ponadto, wiele spółek obrotu hurtowego, dzięki korzyści skali, może przedstawić ofertę konkurencyjną cenowo.
Coraz częściej także sprzedaży energii towarzyszy świadczenie usług dodatkowych, np. audytu energetycznego – taki produkt wprowadziła ostatnio Energa. „Segment obrotu energii będzie się jednak zmieniał i w centrum zainteresowania znajdzie się także klient indywidualny” – prognozuje analityk Frost & Sullivan.
Czynnikiem, który odgrywa kluczową rolę dla powodzenia działalności obrotu energią elektryczną na rynku detalicznym jest koszt penetracji rynku w stosunku do potencjalnych korzyści. Pozyskanie przez spółkę sprzedaży klienta detalicznego podłączonego do sieci innego operatora wiązało się z dotarciem do niego przez zespół handlowców oraz przedstawienie oferty. Pozycja takiego gracza jak PGNiG, którego baza liczy 6,4 mln odbiorców indywidualnych, jest jednak zdecydowanie lepsza. Niskie ewentualne koszty akwizycji klientów są dużą zachętą dla spółki, która ma odbiorców detalicznych poprzez operatora tego samego holdingu energetycznego, do wejścia na ten rynek.
„Oprócz efektu synergii sprzedaży detalicznej z działalnością podmiotów takich jak PGNiG, na atrakcyjność tego segmentu rynku będzie również wpływać akcja informacyjna Urzędu Regulacji Energetyki, aby uświadomić odbiorcom indywidualnym możliwość zmiany sprzedawcy energii” – stwierdza Michał Karwat. Ponadto, Regulator forsuje stosowanie przez operatorów sieci dystrybucyjnych i sprzedawców energii wzorca tzw. generalnej umowy dystrybucyjnej. Ma to wyeliminować dodatkowe opłaty, które operatorzy próbowali narzucić np. za wstrzymanie i wznowienie dostaw energii elektrycznej na żądanie sprzedawców.
„Zachodzące procesy zmian na rynku energetycznym oraz powoli zmieniające się modele biznesowe przedsiębiorstw pozwalają spodziewać się większej konkurencji, zarówno w segmencie wytwarzania jak i sprzedaży energii elektrycznej” – posumowuje Michał Karwat. „Rynek staje się coraz bardziej przejrzysty: eliminowane są praktyki hamujące liberalizację rynku, a uczestnicy wybranych segmentów zaczynają walczyć o klientów za pomocą zróżnicowanej oferty i poszukiwania możliwości obniżania kosztów działalności.”
Przeczytaj także:
Surowcowa hossa
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
przemysł energetyczny, polski rynek energii, rynek energetyczny, polski rynek energetyczny, KGHM, PGNiG, PKN Orlen, Lotos