PRL w marketingu
2004-08-30 13:39
Przeczytaj także: 5 trendów marketingowych na 2025 rok
Reklamodawcą, który zdecydował się podjąć ryzyko i wykorzystać na szeroką skalę elementy sopcjalistyczno-rewolucyjne w reklamie jest ogólnopolski dostawca usług internetowych - firma NetArt.Reklamując usługi rejestracji domen serwisu www.nazwa.pl, w prowokacyjnej kampanii marketingowej "REWOLUCJA!" wykorzystano propagandowe hasło "WŁASNA DOMENA DLA KAŻDEGO OBYWATELA", a w jednym z jej motywów wizerunek wodza Rewolucji Październikowej – Włodzimierza Lenina. Socrealistyczna stylizacja i jaskrawoczerwona kolorystyka wskazywały jednoznacznie na odwołanie się do symboli minionej epoki. Takie posunięcie wzbudziło wiele kontrowersji i wywołało liczne protesty odbiorców, nadając kampanii duży rozgłos medialny.
"Nie mamy na celu propagowania jakichkolwiek pozytywnych czy negatywnych aspektów historycznych związanych z prezentowanymi postaciami. Wizerunek Lenina traktujemy jedynie jako jeden z symboli rewolucji, która jest hasłem przewodnim naszej obecnej kampanii. Nie jest to jednak jedyny motyw rewolucyjny wykorzystywany w naszych materiałach reklamowych." - mówił Tomasz Żyła, dyrektor ds. Marketingu NetArt.
W efekcie kampania okazała się dużym sukcesem marketingowym i pomogła firmie przekroczyć 20% udziału w polskim rynku domen internetowych.
Pojawiło się na rynku wielu naśladowców nawiązujących bezpośrednio w swych kampaniach do pomysłów NetArt.
Motywy socjalistyczne w swojej kampanii reklamowej wykorzystuje obecnie mBank promując jeden ze swoich produktów pod hasłem "Obywatele Nowożeńcy! ... Gierek mógł - wy też możecie".
Także onet.pl postanowił reklamować konkurencyjną dla NetArt usługę korzystając z podobnych motywów socjalistycznych: hasła "Precz z reglamentacją!" wraz z wizerunkiem kartek żywnościowych z czasów PRLu.
oprac. : Marta Zaręba / eGospodarka.pl