Warto dbać o wizerunek firmy w sieci
2010-10-18 14:05
Przeczytaj także: Przyszłość analityki w omnichannel
e-WizerunekPodobnie jak w tradycyjnych kanałach sprzedaży, powinniśmy zadbać o marketing i wizerunek w Internecie. W sieci rządzą się one w dużej mierze innymi prawami. Billboard, który zamieściliśmy na ruchliwej ulicy, by reklamował nasz produkt, zostanie zdjęty po upływie kampanii. Reklama zamieszczona w prasie czy telewizji emitowana będzie dokładnie w wybranych przez nas godzinach. Mamy nad tym pełną kontrolę. W przypadku Internetu tak nie jest. Po pierwsze to, co raz trafi do sieci w postaci informacji, wpisu na forum, filmiku czy banera, może tam pozostać na wiele lat. Po drugie oprócz nas, każdy może zupełnie bezkarnie i anonimowo zamieścić coś na nasz temat, czy to konkurencja czy sąsiad, który nas nie lubi za zielony trawnik.
Jak myśli potencjalny klient
Lubimy dotknąć, zmierzyć, przyjrzeć się, potrząsnąć, zobaczyć w lustrze. Idąc tym torem, nie wszystko sprzeda się przez Internet z wykorzystaniem e-sklepu. Wielu klientów woli kupować w tradycyjnych sklepach, jednak przy takiej ilości produktów do wyboru i rosnącej wciąż konkurencji, trudno wybrać najlepszy produkt bez wiedzy na jego temat. Zanim więc coś kupią, zajrzą do Internetu, aby poczytać opinie o produkcie i firmie. W ten sposób, nie kupując bezpośrednio przez Internet, stają się w pewnym sensie e-klientami. Z badań przeprowadzonych przez TNS Infrastat dla Google blisko 90% polskich użytkowników sieci wspiera się Internetem, zanim podejmie decyzję o zakupie. Biorąc pod uwagę, że liczba Internautów powyżej 15 roku życia stanowi ponad 14 milionów osób, łatwo policzyć, ilu z nich szuka opinii w Internecie. Co więcej e-klientami stają się osoby zarabiające więcej od przeciętnego użytkownika sieci. Jest więc o kogo walczyć.
Kto pierwszy ten lepszy
Internet jest nadal w naszym kraju bardzo mocno niedoceniany. Przeciętny właściciel firmy wie, że należy posiadać stronę internetową, kilku z nich słyszało o pozycjonowaniu i kampaniach linków sponsorowanych, a jeszcze mniejsza ich liczba słyszała o działaniach Public Relations w sieci. Niewielu jednak zastanawia się nad siłą tych wszystkich działań. Niewielu też myśli o zmianach, jakie przechodzi Internet. Jeszcze kilka lat temu sieć była głównie miejscem pozyskiwania informacji typu numer telefonu do firmy, lista oferowanych usług na stronie, dla bardziej zainteresowanych również miejscem do przeczytania newsów na nielicznych portalach informacyjnych. Podobnie jak prasa, ulotka reklamowa czy telewizja Internet był medium jednostronnym.
Rozwój Internetu oraz pojawienie się Web 2.0, forów internetowych, możliwości pisania bloga czy dostęp do czatów i komunikatorów sprawiły, że WWW stało się kanałem komunikacji dwustronnej. Z jednej strony użytkownik stał się twórcą zawartości stron internetowych, z drugiej ci sami Internauci biernie atakowani treściami, dostali szansę na wypowiedź i komentarz.
Anonimowość użytkowników w sieci sprawia, że mogą pozwolić sobie na dowolność i kreowanie własnych opinii, które często odbiegają od rzeczywistości. Mało osób zdaje sobie sprawę, a większość przeczyta z niedowierzaniem, że jedna negatywna opinia może zniszczyć wizerunek danego produktu i firmy w sieci a następnie w przysłowiowym realu- podkreśla Paweł Bieniek z Agencji AdHorizon. Wprawiony „Internauta” może zniszczyć daną markę na lata w zaledwie pięć minut. Internet rządzi się swoimi prawami. O ile w prasie papierowej newsy mają największą siłę przebicia, a data ważności gazety czy dziennika kończy się wraz z zachodem słońca, o tyle najpopularniejsze wyszukiwarki internetowe lubią stare wieści i raz wprowadzone będą dojrzewać jak wino.
Dlaczego tak się dzieje? Wyszukiwarka internetowa analizuje treści według pewnego klucza. Dużo bardziej cenione są te stare i często odwiedzane przez innych. Założenie jest proste: rzeczy, mające największą odwiedzalność, są uznawane przez przeglądarkę jako wartościowe i zgodne z tematem. Im więcej komentarzy pod danym wątkiem na forum tym większa wartość tej treści.
oprac. : eGospodarka.pl