Robot chodzący po wodzie
2004-09-18 15:05
© fot. mat. prasowe
Inżynierowie Massachusetts Institute of Technology stali się inspiracją dla zespołu naukowców z Uniwersytetu Carnegie Mellon. Tamtejsi badacze pod kierownictwem profesora Metina Sitti zaprojektowali drugiego już robota potrafiącego chodzić po wodzie.
Przeczytaj także: Robot-drapieżca
fot. mat. prasowe
Po prezentacji przez naukowców z MIT pierwszej wersji takiego robota, Sitti długo był pod wrażeniem i zastanawiał się nad stworzeniem swojej wersji maszyny. "Myślę że to jest jedno z największych wyzwań mikrorobotyki, aby stworzyć takie urządzenie. Ono musi być niezwykle lekkie i kompaktowe. Zrozumienie sposobu w jaki owady stoją na wodzie jest kluczem do sukcesu" – powiedział Sitti. Pomimo niewielkich rozmiarów nowego robota, potrafi się on poruszać na wodzie z prędkością 1 metra na sekundę. Po przeniesieniu proporcji na człowieka, odpowiadałoby to prędkości nieco ponad 640 km/h. Tak więc trzeba przyznać, że robot jest niezwykle szybki.
Na razie robot nie posiada żadnego czujnika, ani źródła zasilania. Jego "mięśniami" są trzy motory piezoelektryczne – paski metalu, które ulegają odkształceniu po przyłożeniu do nich pola elektrycznego. Motory zasilane są z zewnętrznego źródła energii połączonego przewodami i kontrolowanego przez dedykowane układy znajdujące się przy baterii. Pomimo tych ograniczeń funkcjonalnych, pod względem możliwości ruchowych robot jest rozwiązaniem obiecującym. Urządzenie może stać na wodzie, nie podlega pływom, a dodatkowo może się poruszać w przód i tył, odpychając się dwiema nogami działającymi jak wiosła. Na razie urządzenie jest dość proste, ale Sitti zapowiedział że w ciągu pół roku powstanie znacznie bardziej złożona wersja maszyny. Zapewne jedną w ważniejszych cech wynalazku inżynierów z Uniwersytetu Carnegie Mellon jest niska cena, bowiem materiały potrzebne do zbudowania robota kosztowały zaledwie 10 USD.
Przeczytaj także:
Ulga na robotyzację a definicja robota przemysłowego
oprac. : 4Press