Spółki giełdowe a własność intelektualna
2010-11-29 09:39
Przeczytaj także: Prawo patentowe Unii Europejskiej czekają rewolucyjne zmiany
Wyniki analizy wskazują, że w 8 branżach nie ma zgłoszonego ani jednego wzoru przemysłowego. Ich brak jest zrozumiały w branżach usługowych, ale trudniej go wytłumaczyć tam, gdzie jest jakaś produkcja. Nawet jeśli firma produkuje tak „niematerialne” programy komputerowe, to są one opakowywane. Zaskakuje przemysł lekki, w którym jest stosunkowo mało zgłoszeń. To pokazuje, że polskie firmy odzieżowe same sprowadzają się do roli prostych producentów, a nie są markami lub nie tworzą własnych wzorów.
W zgłoszeniach zagranicznych przodują te same branże, co w krajowych. Powody zapewne są te same, czyli znaczenie wzornictwa na rynkach, na jakich działają te firmy. Jednak co roku coraz mniej jest zgłoszeń zagranicznych – w 2003 r. wszystkie polskie firmy dokonały ich prawie 600, natomiast w 2009 r. tylko 40.
Część firm przyjmuje strategię zgłaszania elementów własności intelektualnej tylko w rejestrach międzynarodowych, m.in. Urzędu ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (OHIM), bo jej ochrona rozciąga się również na Polskę. Z tego powodu w przemyśle motoryzacyjnym, materiałów budowlanych, metalowym oraz elektromaszynowym liczba wzorów zgłoszonych za granicą przeważa. Innym wytłumaczeniem takiej sytuacji może być zagraniczne pochodzenie części firm notowanych na GPW i ich międzynarodowy zasięg działania.
Wynalazki
Jak podają autorzy raportu, najwięcej wynalazków zgłosił przemysł elektromaszynowy, metalowy i paliwowy. W pewien sposób to zrozumiałe, bo w tych gałęziach gospodarki innowacyjność jest niezwykle ważna. Jest jeszcze jedna przyczyna. W wielu przypadkach liczba zgłoszeń to wynik aktywności dużych firm, które kiedyś należały do państwa i mają doświadczenia we współpracy z instytutami badawczo-rozwojowymi. Najmniejszą aktywność zgłoszeniową wykazują firmy z branży finansowej, handlowej oraz banki.
Liczba wynalazków, jakie zgłosiły spółki z GPW wcale nie jest imponująca, ale można się spodziewać, że wynika ona z niskich nakładów, jakie są przeznaczane na badania i rozwój. W Polsce taktuje się je często jako wydatek, a nie inwestycję, która zwróci się w przyszłości. Firmy są skupione przede wszystkim na działalności operacyjnej i walce o udziały rynkowe, a nie na budowaniu trwałej przewagi konkurencyjnej. To oznacza, że celem jest znalezienie odbiorców dla towarów na rynku, a nie podniesienie jakości oferty. Ale aktywność polskich firm najlepiej widać w ich udziale w ogólnej liczbie zgłoszeń – w tej dziedzinie nadal przodują uczelnie wyższe i instytuty badawcze, a firmy z ich dokonań, w większości, nie korzystają. Same zgłosiły jedynie 24 proc. wynalazków oraz 42 proc. wzorów użytkowych.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl