Tydzień 49/2002 (02-08.12.2002)
2002-12-09 08:21
- Eksport niemieckich towarów do krajów strefy euro wzrósł we wrześniu o 6,4%, do 22,7 mld euro.Dostawy towarów z Niemiec do USA wzrosły zaś w tym okresie o 11%, do 5,6 mld euro. Do Chin wzrosły o 35% - do 1,3 mld euro.
- Bezrobocie w Niemczech w listopadzi ewzrosło o 96 tysięcy, osiągając 4,026 milionów.
- Reklama wyrobów tytoniowych w internecie, prasie oraz w radiu będzie zakazana - postanowili ministrowie zdrowia państw Unii Europejskiej.
- Ministrowie finansów państw UE zgodzili się na przedłużenie o rok stosowania obniżonej stawki VAT na usługi wymagające dużego nakładu pracy ręcznej (onbniżona stawka wynosi około 5% w zalezności od państwa).
- Europejski Bank Centralny obniżył stopy procentowe o 0,5 pkt. proc. Obecnie wynoszą one 2,75 proc.
- Francuski rząd wraz z France Telecom podniesienie kapitału firmy o 15 mld euro.
- Rosyjskie ministerstwo finansów podało, że po 11 miesiącach roku nadwyżka zmalała do 0,7 proc. planowanego na ten rok PKB. Wyniosła 70,6 mld rubli, czyli 2,22 mld dol. Jeszcze w listopadzie sięgała 2,4 mld dol.
Mikrokomentarz do wydarzeń gospodarczych
Negocjacje są procesem, którego finałem winna być ugoda. Ugoda może być zawarta, gdy strony uzgodniły i przyjęły rozwiązania, które akceptują i zamierzają realizować. Warunkiem koniecznym podpisania ugody jest zgodność w sprawach uznanych przez strony za istotne oraz przekroczenie przez partnerów w negocjacjach niezbędnego poziomu wzajemnego zaufania. By w przyszłości uniknąć nieporozumień ustala się zwykle tryb postępowania w sprawach nieustalonych w ugodzie. Zdarza się, że ugoda precyzuje też sankcje na wypadek nie wywiązywania się z przyjętych zobowiązań.
Niewiele czasu zostało już do kopenhaskiego szczytu (13 grudnia). Negocjacje z UNIĄ zbliżają się do końca, ale w wielu kluczowych sprawach brak zgody. Końcowe dni są potwierdzeniem starego porzekadła, że im bliżej końca tym więcej chciałoby się zmienić w tym, co już uznano za uzgodnione.
By wyjść z impasu obecni przewodniczący UNII - DUŃCZYCY zaproponowali korzystniejszą ofertę finansową. Kandydaci (a szczególnie POLSKA) chcą jeszcze większych ustępstw. Dwa najważniejsze kraje Unii Europejskiej - Niemcy i Francja nie zgadzają się na duńską propozycję. Duńską ofertę finansową poparły otwarcie tylko Belgia, Hiszpania, Finlandia i Szwecja. Temperatura wokół przyjęcia "10" do UNII wzrasta.
Trwa festiwal rozmów na najwyższym szczeblu. Polscy politycy aktywnie uczestniczą w tym procesie. Przed szczytem odwiedzą chyba wszystkie unijne stolice.
Na szczycie w KOPENHADZE będą musiały zapaść w wielu sprawach kluczowe decyzje. Pozostało tylko kilka dni, a zbyt wiele problemów jest nierozwiązanych. Wymagana będzie z obu stron zdolność do wypracowania kompromisowych rozwiązań. Potrzeba też będzie dużej politycznej wyobraźni i elastyczności, odwagi i mądrości.
Dzisiejszy stan rokowań jest taki, że praktycznie nie ma żadnych szans na ich zakończenie przed szczytem w Kopenhadze. Należy spodziewać się, że: Niemcy, Francja, Italia, i Wielka Brytania, choć mają wiele zastrzeżeń do duńskich propozycji, to jednak przyjmą je, po wprowadzeniu pewnych modyfikacji na szczycie w Kopenhadze.
POLSKA jest w trudnej sytuacji. Jest pod silną presją czasu, UNII i pozostałych kandydatów. Trzeba też przyznać, że większość z pozostałych kandydatów jest bardziej zaawansowana w negocjacjach niż nasz kraj. Cypr właściwie je już zamknął, Litwa i Łotwa są zadowolone z duńskiej oferty, na finiszu są też Czesi i Węgrzy.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy