Agencje bankowe w 2010 r.
2011-01-26 13:56
Przeczytaj także: Agencje bankowe w 2011 r.
Obraz rynku będzie jednak niepełny, jeśli nie uwzględnimy agencji zamkniętych. Najwięcej zlikwidowanych placówek naliczyliśmy w sieci agencyjnej PKO BP. Dalej ulokował się Getin Bank, Bank DnB Nord z siecią Monetia, Pekao i BNP Paribas. W sumie w ubiegłym roku z rynku zniknęło ok. 700 placówek agencyjnych.
fot. mat. prasowe
Placówki agencyjne zamknięte w 2010 r.
Jak podają autorzy raportu, banki są obecnie dużo ostrożniejsze w zakresie planowania rozwoju niż przed rokiem. Swoje szacunki co do liczby nowych otwarć zdradziło nam 5 banków. Chcą one łącznie uruchomić 330 jednostek w formule agencyjnej. Przypomnijmy, że przed rokiem szacunki podane przez 7 banków opiewały na 700 otwarć.
Najambitniejsze plany na ten rok ma, podobnie jak przed rokiem, Alior Bank, który chce uruchomić 100 placówek agencyjnych. Podobne założenia przyjął Meritum Bank. Dla tej instytucji 2011 na pewno nie będzie jedynym rokiem tak intensywnej pracy nad rozbudową sieci agencyjnej. Bank zapowiedział bowiem, że na końca 2013 r. chciałby mieć 250 takich jednostek. Obecnie zaś jest ich 36.
Raport wskazuje również, że w czołówce najszybciej rozwijających się sieci chce także pozostać Monetia, która zaplanowała ponad 80 otwarć. W tym roku będzie także szansa na to, by dołączyć do sieci PKO BP oraz Invest Banku. Na pewno wciąż otwarte dla nowych partnerów pozostaną sieci Getin Banku, BZ WBK oraz Banku BPH, które nie osiągnęły jeszcze docelowego poziomu rozwoju. Zapowiadają, że zamierzają otwierać kolejne placówki w tej formule, ale bez stawiania na konkretną ilość w konkretnym czasie.
Partner, dokonując wyboru instytucji, z którą podejmie współpracę, powinien przeanalizować szereg czynników. Warto wziąć pod uwagę zakres oferty produktowej dostępnej w sieci agencyjnej (najlepiej, by była jak najszersza, zbliżona do oferty oddziałów własnych), a także prowizje, jakie otrzymuje agent od sprzedaży poszczególnych produktów. Należy także zrobić biznes plan uwzględniający potencjał danego miasta w zakresie siły nabywczej dla poszczególnych produktów.
Należy też oczywiście dobrze skalkulować koszty, z którymi będzie wiązała się inwestycja w placówkę agencyjną banku. Samo otwarcie oddziału wiąże się z wydatkiem od 4,5 tys. zł + adaptacja lokalu (Monetia), przez najpopularniejszy pułap ok. 25-30 tys. zł (BZ WBK, Alior Bank, Meritum Bank, Eurobank) i może dojść do ok. 100 tys. zł (AIG). Niemniej istotna niż możliwość udźwignięcia inwestycji początkowej jest kwestia środków na bieżącą działalność. Bowiem w większości przypadków placówka bankowa nie jest rentowna od pierwszego miesiąca działalności. Oznacza to, że część bieżących kosztów, takich jak czynsz czy wypłaty dla pracowników, agent będzie musiał pokryć z własnej kieszeni. Taka sytuacja może mieć miejsce przez ok. pół roku, a niekiedy nawet dłużej.
Specjaliści od rozwoju bankowych sieci podkreślają, że aby z sukcesem poprowadzić taką działalność, należy położyć równomierny nacisk na sprzedaż wszystkich produktów z oferty, a także dostosowywać się do sytuacji panującej na rynku. Przed kryzysem najlepiej sprzedawały się kredyty i depozyty, dziś banki stawiają na produkty inwestycyjne, choć powoli powracają też do coraz śmielszego oferowania kredytów. Instytucje podkreślają, że coraz więcej wniosków jest akceptowanych, choć z pewnością sytuacja nie wróciła jeszcze do czasów sprzed kryzysu.
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl