Tydzień 41/2004 (04-10.10.2004)

Przeczytaj także: Tydzień 40/2004 (27.09-03.10.2004)

• Według MFW dla krajów takich jak Polska każde 5 USD powyżej średniej ceny baryłki ropy to osłabienie wzrostu PKB o 0,3 punktu procentowego oraz pogorszenie bilansu w handlu zagranicznym o 0,4%. Tegoroczne ceny są wyższe o 10USD, a więc... Wzrost cen ropy spowoduje też wzrost inflacji o 0,2 punktu procentowego w strefie euro, o 0,3 punktu w USA, w krajach Azji o 0,7 punktu, a w Indiach nawet o 1,3 punktu.
• Kiedyś bojąc się monopolu z dużym zaangażowaniem dzieliliśmy polską bankowość na coraz mniejsze kawałki, zupełnie niekonkurencyjne w dobie globalizującej się gospodarki. Teraz mówi się o konsolidacji sektora bankowego, a póki co mamy rekordowe koszty kredytów i o dziwo prawie w tej samej wysokości u wszystkich "wielkich"... Kiedyś podzieliliśmy także polską energetykę na kawałki: osobno Polskie Sieci Energetyczne, zakłady energetyczne i elektrownie. Teraz mówi się oficjalnie (szef MSP) o potrzebie "integracji pionowej", czyli o powiązaniach kapitałowych między zakładami energetycznymi i elektrowniami, czyli producentami energii i dystrybutorami energii. Na razie łączą się zakłady energetyczne...
• Francuski koncern Carrefour zainwestowal w Polsce 3,5 mld zł. Ma 15 hipermarketów Carrefour i 70 supermarketów Champion. Zatrudnia 12 tys. pracowników. Ogłosił, że do końca 2005 roku zainwestuje kolejne 4mld zł i zwiększy zatrudnienie o 2 tys.
• Przygotowywany jest kolejny przetarg na częstotliwości umożliwiające usługi telefonii komórkowej w technologii GSM 1800 i UMTS.
• Polska po Chinach jest krajem, gdzie najwięcej inwestuje Volvo. W tym roku obroty koncernu w Polsce będą dwukrotnie wyższe niż w roku ubiegłym. Ostatnią inwestycją jest budowa we Wrocławiu centrum administracyjnego, które będzie obsługiwalo Grupę Volvo.
• W końcowej fazie są dyskusje w Sejmie o podatkach. Mówi się o dawaniu po 400 zł osobom o dochodach poniżej 824 zł miesięcznie (dotyczy to 2,4 mln podatników). W dalszym ciągu mówi się o 50% stawki podatkowej dla najbogatszych.
• W pierwszym miesiącu działania Indywidualnych Kont Emerytalnych skorzystało z tej mozliwości 55 tys. osób.
• Długi FSO zostały przed rokiem zredukowane z 600 mln zł do 300mln zł. Teraz fabryka mimo przeprowadzenia restrukturyzacji, z braku środków nie była w stanie spłacić 60 mln odsetek. Jest bardzo prawdopodobne, że ukraiński AwtoZaZ wykupi długi FSO. Długi mają być wykupione za jedną trzecią wartości. Są szanse utrzymania produkcji. Obie firmy współpracują z sobą.
• Do 2009 roku Castorama potroi liczbę placówek w Polsce. Obecnie ma ich 21.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

CIĄG DALSZY NIEPOROZUMIEŃ ZWIĄZANYCH Z POLITYKĄ REALIZOWANĄ PRZEZ RPP.

Poważne zaskoczenie sekwencją kolejnych decyzji RPP przeżyli w ostatnich kilku miesią­cach analitycy, obserwujący polską gospodarkę. Zaniepokojenie obserwuje się też w środowiskach menedżerskich. Ma to wpływ na podejmowane długofalowe decyzje w fir­mach.

W biznesie tak już jest, że każdy z nas niezależnie od wielkości kierowanej przez siebie firmy posiada jakiś obraz tego, co go otacza. Ma własną interpretację faktów, wizję prawidłowości, które mają miejsce w otaczającym go świecie biznesu, ma świadomość me­chanizmów, które rządzą procesami gospodarczymi, ma też własną prognozę rozwoju sytuacji. Każdy z nas dąży do tego, by świat (a niekiedy "światek"), w którym prowadzi działalność gospodarczą był dla niego w jak największym stopniu zrozumiały, by był prze­widywalny. Każdy z nas kierując funkcjonowaniem firmy wie, że decyzje podejmowane dziś, będą realizowane w jutrzejszych i nie zawsze takich jak wczoraj i dzisiaj warunkach. Nic więc dziwnego, że gdy wzrasta niepewność co do rozumienia przyszłości, stajemy się ostrożni, działamy w krótszym horyzoncie czasowym, jesteśmy w mniejszym stopniu skłonni do podejmowania ryzyka.

Po nerwowych, pierwszych komentarzach medialnych na ostatnie decyzje RPP warto teraz spojrzeć z dystansu. Rada w po­przednim składzie swoją działalność koncentrowała głównie na zdławieniu inflacji. Obecny jej sklad deklaruje działanie na rzecz "stabilizacji cen i ła­godzenia tych zmiam". W praktyce niewielka jest zmiana. Także niewielka jest zmiana w stosunkach RPP z rządem, co widać po wypowiedziach J. Hausnera, a chciałoby się widzieć wspólną politykę gospodarczą państwa. Marzenia, marzenia...

Podstawą wielu krytycznych, ostatnich komentarzy tak analityków, jak i przedstawicieli kół gospodarczych była opublikowana przez NBP projekcja inflacji i oświadczenie Rady, że jest to kluczowe narzędzie, którym posługiwała się ona w swoich decyzjach. Nie ulega dla mnie wątpliwo­ści, że działając w dłuższym horyzoncie czasowym i podejmując tak poważne decyzje dla gospodarki trzeba mieć sprawne i jak naj­bardziej niezawodne narzędzie. Jednym z takich narzędzi jest model procesów gospodarczych. Model taki tym różni się od modeli procesów przemysłowych, technologicznych, że identyfikacja procesów gospodarczych jest znacznie trudniejsza. Parametry modelu przemysłowego można na ogół wyliczyć lub pomierzyć w warunkach laboratoryjnych, wymuszając pewne sygnały wejściwe i obserwując jak zachowuje się obiekt w różnych warun­kach jego pracy (znają to doskonale specjaliści od systemów automatyki przemysłowej). Niestety z modelami procesów gospodar­czych nie jest tak prosto. Są one bardzo złożone, występuje tam duża zmienność wielkości parametrów, a i zmieniają się związki pomiędzy rożnymi czynnikami. Jednak przede wszystkim nie istnieje praktycznie żadna możliwość przeprowadzania na żywym organizmie gospodarczym eksperymentów, umożliwiających jego pełną identyfikację. Model taki jest więc obarczony błędami, dotyczącymi przyjętej struktury modelu i parametrów (opisujących zależności statyczne, jak i własności dynamiczne). Przy wykorzystaniu wniosków opartych na takich modelach trzeba zachować daleko posuniętą ostrożność. Nie ulega też wątpliwości że modele takie są tworzone na podstawie wiedzy z przeszłości, a przyszłość na ogół jest inna i jak mówią złośliwcy nie interesuje się modelami nawet utytułowanej RPP.

Mam nadzieję, że RPP nie będzie mechanicznie zmieniać stóp procentowych pod wpływem tylko projekcji przyszłej ścieżki inflacyjnej. Mam nadzieję, że w tych decyzjach zostanie przywrócona równowaga i Rada nie tylko będzie kierować sie projekcją przygotowywaną przez NBP, że będzie to tylko jeden z elementów, na których bazować będą decyzje Rady.