Finansowanie OZE w Polsce - zmiany
2011-02-11 11:04
Przeczytaj także: Małe elektrownie wodne: etapy inwestycji
Jak szacuje PIGEO w sektorze elektroenergetyki powinien nastąpić wzrost mocy wytwórczych do 15 000 MW, z czego prawie 8500 MW stanowić mają farmy wiatrowe, instalacje na biogaz (do 1650 MW) oraz na bioodpady (do 230 MW) i małej energetyki wodnej (do 530 MW). Realizacja tych celów według Michała Ćwila z PIGEO nie będzie możliwa bez:- wprowadzenia usprawnień w procedurach administracyjno-prawnych, w tym szczególnie w zakresie planowania przestrzennego z uwzględnieniem lokalizowania jednostek OZE,
- wprowadzenia gwarantowanego przyłączenia do sieci dla generacji małej mocy
- oraz, przede wszystkim, wprowadzenia długiej polityki dla systemów wsparcia, znacznie dłuższej niż funkcjonujące do roku 2017 zielone certyfikaty (Inwestycja w energię ze źródeł odnawialnych – ile możemy jeszcze zbudować? Opracowanie: Michał Ćwil, Polska Izba Gospodarcza Energii Odnawialnej 28 WRZ 2010 NOWA ENERGIA)
Produkcja zielonej energii powinna co najmniej zostać podwojona, jednak bezsprzecznie bez nowych inwestycji w ciągu 10 lat osiągnięcie tego założenia nie będzie możliwe. Na sfinansowanie wszystkich nowych projektów we wszystkich sektorach energii niezbędne będą wydatki sięgające średnio 2,7 mld euro rocznie. Zapewne część tych wydatków zostanie sfinansowana z funduszy europejskich, bo na niektóre działania są jeszcze dostępne środki. Natomiast potencjalni beneficjenci powinni przed podjęciem decyzji o aplikowaniu o dotacje poznać reguły obowiązujące na polskim rynku OZE i perspektywy zmian.
Jak twierdzi Miłosz Węglewski z Newsweeka (Zielone certyfikaty Miłosz Węglewski 08 listopada 2010 Newsweek), mniejsze znaczenie dla inwestorów ma pewność zbytu energii z OZE, bo dystrybutorzy prądu mają urzędowy przymus jej kupowania. Trzeba odnotować, że jest też 50-proc. ulga kosztów przyłączenia do sieci małych producentów czystej energii (do 5 MW), która ponadto od wiosny 2009 roku zwolniona jest z podatku akcyzowego. Jednakże podstawowym instrumentem wsparcia dla producentów jest system tzw. zielonych certyfikatów, czyli świadectw pochodzenia dla energii elektrycznej wytworzonej z OZE, który de facto decyduje o opłacalności tego biznesu.
oprac. : eGospodarka.pl