Rynek detaliczny na świecie po kryzysie
2011-03-11 12:18
Wyniki rankingu „Leaving home. Global Powers of Retailing2011” © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Sprzedaż detaliczna: ile zarobiły największe sieci handlowe?
fot. mat. prasowe
Wyniki rankingu „Leaving home. Global Powers of Retailing2011”
Raport „Leaving home. Global Powers of Retailing2011” przygotowany przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z STORES Media pokazuje, że wysiłki podejmowane przez wiele firm w celu ograniczenia kosztów i dostosowania poziomu zapasów nie poszły na marne. Detaliści ciągle jednak muszą liczyć się z mniejszą dostępnością kredytów i większą ostrożnością konsumentów, którzy teraz uważniej planują swoje zakupy i wydatki. „Warto w tym miejscu odnieść się do sytuacji sektora w Polsce. Dobre wyniki sprzedaży osiągnięte w ubiegłym roku to w dużej mierze rezultat otwierania nowych placówek i – wzorem innych krajów – programów redukcji kosztów. Niestety, nie są to narzędzia pozwalające na zbudowanie trwałego sukcesu rynkowego. Dlatego też, w szczególności dla segmentu supermarketów i delikatesów, nadchodzi moment, kiedy punkt ciężkości działania powinien zmienić się
w kierunku opracowania nowej oferty i rozwiązań dla klientów”- mówi Magdalena Jończak, Starszy Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.
We wszystkich regionach zaobserwowano spowolnienie wzrostu sprzedaży, ale wszędzie też, z wyjątkiem Afryki i Bliskiego Wschodu, odnotowano poprawę rentowności. Największy wzrost, w tym zakresie miała miejsce w Ameryce Łacińskiej, gdzie marża netto zwiększyła się z 1,4 do 3,3 procent. Firmy z branży detalicznej w Stanach Zjednoczonych wykazały poprawę rentowności o nieco ponad jeden punkt procentowy, w porównaniu do wartości 3,4 procenta w roku obrotowym 2009, a firmy z Wielkiej Brytanii miały najwyższą marżę netto (3,5 procenta w porównaniu do 2,5 procenta w 2008 roku), były też w ścisłej czołówce jeśli chodzi o tempo wzrostu (7,1 procenta). Początek roku 2011 pokazuje jednak, że przedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą detaliczną obawiają się, że popyt w krajach rozwiniętych będzie niewystarczający, zaś w krajach wschodzących może nastąpić przegrzanie koniunktury. Branża ma również świadomość problemów związanych z niestabilnością kursów walutowych, zmianami w polityce podatkowej i stabilizacją sytuacji na niektórych rynkach.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl