Szkodliwe programy w historii Twittera
2011-03-29 12:03
Szkodliwe oprogramowanie w historii Twittera © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Trojan w Android Markecie
W ubiegłym tygodniu Twitter obchodził 5 rocznicę swojego powstania. Portal ten powstał w 2006 roku i szybko stał się istotnym elementem codziennego życia wielu osób, które próbują przekazać swoje myśli w 140 znakach. Serwis ten był również wykorzystywany w wielu kampaniach rozprzestrzeniania szkodliwego oprogramowania i do dzisiaj stanowi skuteczną platformę ataków.Twitter padł ofiarą różnych rodzajów ataków obejmujących między innymi włamanie na jego konta administracyjne oraz kradzież kont użytkowników. W 2010 roku Federalna Komisja Handlu wniosła oskarżenia przeciwko Twitterowi z powodu ogromnej popularności tego portalu oraz liczby luk wykrywanych w jego systemie bezpieczeństwa. W efekcie Twitter musiał przyjąć nowe polityki bezpieczeństwa, łącznie z takimi opcjami bezpieczeństwa jak domyślne połączenie z wykorzystaniem bezpiecznego protokołu SSL.
Poniżej przedstawiamy kalendarium wybranych wydarzeń z barwnej historii zagrożeń na Twitterze:
fot. mat. prasowe
Szkodliwe oprogramowanie w historii Twittera
Kwiecień 2007
Wykryto lukę w systemie uwierzytelniania SMS, która pozwalała na aktualizację statusu innej osoby za pośrednictwem wiadomości tekstowej. Aby usunąć tę lukę, Twitter wprowadził opcję kodów PIN.
Sierpień 2008
Twitter padł ofiarą ataków cyberprzestępców, którzy zamieścili specjalnie spreparowaną stronę z reklamą erotycznego filmu wideo. Po kliknięciu użytkownik był infekowany trojanem-downloaderem, który podszywał się pod nową wersję aplikacji Adobe Flash.
Luty 2009
Ataki “clickjacking”. Użytkownicy Twittera widzieli na śledzonych przez siebie kontach odsyłacze z wiadomością “Don’t click”. Ci, którzy kliknęli odsyłacze, padli ofiarą tzw. porwania kliknięć (ang. clickjacking).
Kwiecień 2009
Twitter padł ofiarą licznych wariantów ataków XSS (cross-site scripting). Zagrożenie polegało na rozsyłaniu tysięcy wiadomości zawierających słowo “Mikeyy” (był to pseudonim autora szkodliwego programu).
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl