Bezpieczeństwo w sieci 2010
2011-03-31 00:20
Przeczytaj także: Portale społecznościowe a ochrona prywatności w sieci
Z raportu wynika również, że nieustającą popularnością wśród cyberprzestępców cieszą się media społecznościowe. Ubiegły rok pod tym względem nie różnił się od poprzedniego. Twitter czy Facebook to miejsca, gdzie oszuści znaleźć mogą - i znaleźć próbują - wielu nieostrożnych internautów, którzy padają ich ofiara. Jak wielu? Laboratoria Kasperskiego opublikowały statystyki, z których tylko podczas jednego ataku na Twittera, w link prowadzący do strony z koniem trojańskim klikało 2000 osób w ciągu godziny.
Istotnym problemem jest też kwestia kradzieży danych osobowych. Polska pod tym względem nie odbiega od światowych średnich. Jak wynika z badania, którego wyniki pod koniec stycznia opublikował serwis 123people, aż 66 procent ankietowanych korzysta z ustawień prywatności w serwisach społecznościowych, jednak prawie połowa respondentów przyznaje, że zdarzyło im się żałować umieszczenia osobistych informacji w internecie.
fot. mat. prasowe
Największe zagrożenia dla firm pochodzące z mediów społecznościowych
Źródłem największego zagrożenia dla firm - jak okazało się podczas badania - jest Facebook. I to źródłem nieustannie rosnącym. W 2010 roku spowodował - według szacunków Pandy - o 62 procent zagrożeń więcej niż przed rokiem. Trudno się jednak dziwić, skoro jest to najpopularniejsze medium społecznościowe w branży MSP. Oficjalne konto ma tu 69 procent badanych firm.
Co czeka nas ze strony internetowych przestępców w najbliższych miesiącach? Największe firmy zajmujące się bezpieczeństwem w sieci są zgodne w prognozach: będzie coraz gorzej. Specjaliści firmy Kaspersky są przekonani, że jeszcze częściej niż dotąd, spotykać się będziemy z zagrożeniami typu "zero-day", czyli błyskawicznie wykorzystującymi dziury w oprogramowaniu największych producentów. Kradzieże pieniędzy z kont bankowych, spam, ataki DDoS czy scam - to metody, których popularność bez wątpienia nie spadnie w najbliższym czasie.
Nie ma w zasadzie żadnych wątpliwości, że przybędzie ataków wymierzonych w użytkowników platform 64-bitowych, którzy dotąd mogli czuć się jeszcze stosunkowo bezpiecznie. Spać spokojnie nie mogą wspomniani już posiadacze urządzeń pracujących pod kontrola Androida. W czołówce nadal plasować się będą media społecznościowe. W myśl prawidłowości, będącej jednym z wniosków, jaki po poprzednich 12 miesiącach płynął z raportu Panda Security - miliony użytkowników, to miliony potencjalnych ofiar. Z takiego potencjału przestępcy bez wątpienia nie zrezygnują.
Do pobrania:
Przeczytaj także:
Polscy internauci a ochrona prywatności w sieci
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl