Trend Micro: zagrożenia internetowe 2010
2011-04-03 00:05
Przeczytaj także: Szkodliwe programy w historii Twittera
„Choć toolkity zawsze były częścią cyberprzestępczego podziemia, w roku 2010 rozkwitły i stały się jeszcze ważniejszym elementem ogólnego krajobrazu zagrożeń” — stwierdza raport Trend Micro podsumowujący zagrożenia w 2010 roku. Kolejny wniosek jest następujący: „ataki przeprowadzane za pomocą toolkitów są znacznie mniej praco- i czasochłonne, czego efektem jest eksplozja zagrożeń w 2010 roku”.Najwięcej spamu w Stanach Zjednoczonych i Indiach
Represje przeciwko spamerom podjęte w październiku 2010 r. doprowadziły do ograniczenia niechcianych wiadomości pocztowych w listopadzie i grudniu, okresie, w którym zwykle rośnie ilość spamu świątecznego.
Choć w skali globalnej ilość spamu zmniejszyła się, Stany Zjednoczone były jego głównym adresatem. Indie zajęły drugie miejsce – miało to swoją przyczynę w rosnącej popularności internetu oraz w powszechności języka angielskiego w przeważającej części formalnej komunikacji. Do krajów, które otrzymały najmniej spamu należały Argentyna i Izrael.
Europa doświadczyła największego wzrostu ilości spamu, często pisanego w języku hiszpańskim i dotyczącego kasyn internetowych działających online oraz hazardu – miało to swoją przyczynę w łagodniejszych przepisach obowiązujące w tym regionie. Rosja, w której wysyłanie spamu nie jest jeszcze przestępstwem, była głównym generatorem spamu w czwartym kwartale 2010 roku.
Większość spamu związana z lekami i opieką zdrowotną
Każdy, kto ma konto e-mail, prawdopodobnie otrzymał wiele wiadomości związanych z farmaceutykami i zdrowiem. Według badaczy Trend Micro takiego rodzaju spam dominował przez cały rok. W ubiegłym roku spamerzy używali też poczty e-mail jako przykrywki do wyłudzania informacji i rozpowszechniania złośliwego oprogramowania. Ataki te uderzały w portale społecznościowe, które stały się kolejną wylęgarnią cyberprzestępczości. Portale społecznościowe są dla cyberprzestępców bardzo interesujące, ponieważ aktywnie korzysta z nich coraz więcej osób.
Największa liczba infekcji w Stanach Zjednoczonych i Chinach
Ponad 80 procent złośliwego oprogramowania, które spowodowało najwięcej infekcji w 2010 roku, miało źródło w sieci. Większość złośliwych adresów URL, a w rezultacie ofiar szkodliwego oprogramowania, zanotowano w Stanach Zjednoczonych i Chinach. Również Rosja była ważnym źródłem spamu, w którego treści osadzone były złośliwe adresy URL.
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl