Firmy w Małopolsce aktywne gospodarczo

Przeczytaj także: Polskie przedsiębiorstwa w 2011 wg PKPP Lewiatan

Warto zaznaczyć, że - jak szacuje Euler Hermes - kryterium zaliczenia się do „dużych firm” spełnia w Małopolsce wg. posiadanej bazy danych ok. 170 przedsiębiorstw (od 250 zatrudnionych osób) lub niecałe 80 (kryterium obrotu od 40 mln euro). Do analizy wykorzystano dane ok. 2300 najbardziej aktywnych przedsiębiorstw z województwa (spośród ok. 12 tys. branych pod uwagę).

Rosnący obrót – niekoniecznie rentowność… casus przemysłu spożywczego

W wynikach większości przedsiębiorstw widać było wyraźnie spadek obrotów w 2009 roku. Z tej reguły wyłamywały się najczęściej firmy budowlane oraz oferujące dobra konsumenckie FMCG (pw. spożywcze). W wynikach tych firm widać najczęściej rosnący z roku na rok obrót. - Nie zawsze to jednak świadczyć musi o rosnącym analogicznie z postępem zysku firm, np. spożywczych – mówi Tomasz Starus, dyrektor Biura Oceny Ryzyka w Euler Hermes. – Bierze się to z tego, iż za wzrost obrotów odpowiedzialny jest utrzymujący się od kilku kwartałów wzrost cen surowców, - m.in. kakao i maki, a okresowo także najgłośniejsze ostatnio cukru czy nabiału. Rosną ceny – a w ślad za nimi obroty. Pamiętajmy jednak, że producenci nie mogą od razu podnosić cen swoich wyrobów (mają zobowiązania kontraktowe m.in. wobec sieci handlowych), dlatego wzrosty cen surowców uderzają w pierwszej kolejności w ich marżę. Wśród firm, których nie dotykały podobne kłopoty i poprawiły nie tylko obrót, ale i inne wyniki w 2010 roku należy wymienić m.in. producentów części motoryzacyjnych.

A jakie firmy przeżywały kłopoty w Małopolsce?

Według Euler Hermes, do udanego nie zaliczą 2010 roku spółki paliwowe (paliwa, smary etc.), zarejestrowane w Małopolsce – one z kolei notowały najczęściej pewien spadek obrotów w porównaniu z 2009 rokiem. Wcześniej, bo już od 2009 roku z małą liczba zamówień (i gotówki) radzić sobie musiało wiele firm dostarczających urządzenia przemysłowe czy prowadzących wyspecjalizowane prace instalacyjne. Spadek (a raczej stagnację) obrotów notowali także małopolscy dystrybutorzy stali i innych materiałów budowlanych – chociaż trzeba przyznać, iż producenci i dostawcy innych materiałów budowlanych notowali z reguły słabsze wyniki (stal budowlana utrzymywała ceny w przeciwieństwie do innych materiałów). Obecnie sytuacja się zmienia – rosną ceny paliw, a więc i zyski firm paliwowych. Z kolei wyroby stalowe utrzymują w miarę wysokie ceny przy zwiększającym się w bieżącym roku popycie (wzrost o ok. 20% w porównaniu do stycznia-lutego ub. roku). Euler Hermes oczekuje na rozwój inwestycji (nie chodzi tutaj o mieszkania) – widać już pierwsze sygnały, iż od III-IV kwartału 2010 roku zwiększają się one także w Małopolsce.

Bieżące wyniki finansowe wciąż nie najlepiej (na tle innych branż) wyglądają m.in. w transporcie, ale także w firmach hotelarsko-gastronomicznych (tutaj na bieżąco rentowność osiąga w I-II wg. GUS poniżej 70% przedsiębiorstw prowadzących księgi rachunkowe i składających co kwartał sprawozdania w województwie)

Utrzymana dobra kondycja małopolskiej gospodarki

Patrząc globalnie na wyniki firm małopolskich, stwierdzić można iż jako całość – regionalna gospodarka dobrze radziła sobie w latach kryzysowych. Pomimo spadku w tym okresie (w badanej grupie przedsiębiorstw) liczonego łącznie zysku operacyjnego o kilka procent, zsumowany jako całość ich zysk netto zwiększył się o blisko 20%. Zysk netto w grupie badanych firm z Małopolski notowano w 84% firm, a ich liczba zmniejszyła się jedynie o 2% w stosunku do ostatniego roku sprzed „kryzysu” (2008).

Wzrost sprzedaży jest jeszcze przed nami

Z danych analityków Euler Hermes wynika, że zobowiązania długoterminowe w większości przypadków nie rosły – co jest raczej oczywiste, ponieważ firmy w ostatnich dwu latach generalnie raczej nie inwestowały. Zobowiązania krótkoterminowe w większości przypadków również spadały, ale nie jest to wbrew pozorom powód do zadowolenia… Wynikać to może z pewnego załamania sprzedaży w 2009 roku – jak podaje GUS produkcja sprzedana przemysłu była w dołku właśnie w dwu-trzech pierwszych kwartałach 2009 roku. Gdy firmy ograniczały sprzedaż – spadały wzajemne zobowiązania pomiędzy nimi. Na szczęście tendencja ta ulega odwróceniu od kilkunastu miesięcy – najpierw umiarkowanie, a ostatnio szybko rośnie sprzedaż, o czym świadczą wspomniane na wstępie najnowsze dane GUS o wzroście produkcji sprzedanej.