Tydzień 42/2002 (14-20.10.2002)
2002-10-21 08:12
- W Japonii w tym roku zostanie zlikwidowanych 187 zakładów należących do ponad 100 wielkich japońskich firm, których sprzedaż przekracza 100 mld jenów. Ta sytuacja jest wynikiem recesji i próby ratowania się poprzez obniżanie kosztów.
- Cztery koreańskie banki pożyczą 2 mld dolarów spółce, którą założy General Motors i jego partnerzy na bazie Daewoo Motor.
- Po 9 miesiącach 2002 roku chiński eksport wzrósł w tym okresie o 19,4%, do 232,56 mld dol., a import o 17,2%., do 212,57 mld dol. Co 3 miesiące chiński eksport podwaja się.
- Na początku października Microsoft stał się spółką o największej kapitalizacji giełdowej na świecie, rynkowa wartość Microsoftu wynosi ok.263 mld dol.
- USA są zainteresowane ropą afrykańskich państw: Republiki Świętego Tomasza i Książęcej, w zamian za to USA mają chronić tereny połowów.
- HEWLETT-PACKARD po fuzji z COMPAQ-iem przyjął nazwę HP. Nowy HP zredukował już zatrudnienie o 4,7 tys. pracowników i zapowiada zwolnienie do końca roku dalszych 10 tys. osób.
- Koncern IBM ogłosił wyniki finansowe za 3 kwartał: przychody wyniosły 19,82 mld dol. w stosunku do zeszłorocznych 19,78 mld dol. Analitycy spodziewali się przychodów rzędu 19,72 mld dol. Dyrektor finansowy koncernu zapowiedział, że wzrost obrotów w IV kwartale może wynieść ok. 12%.
Mikrokomentarz do wydarzeń gospodarczych
Jesteśmy świadkami chińskiego sprintu gospodarczego.
Inwestorzy w pierwszej połowie tego roku znacznie zmniejszyli poziom swego zaufania do świata biznesu, do giełdowych firm oraz ich menedżerów, a także do analityków, konsultantów, audytorów i polityków. Słabe wyniki gospodarcze w tradycyjnych, światowych centrach gospodarczych i spektakularne upadki nie tylko amerykańskich gigantów, a także liczne informacje o kryminalnym "kreatywnym księgowaniu", skłoniły sporą część tego środowiska do przynajmniej czasowej rezygnacji z większych zysków w ryzykownych giełdowych operacjach. Inwestorzy po prostu stali się ostrożni, uznali poziom ryzyka za zbyt wysoki.
W tradycyjnych światowych centrach gospodarczych panuje spowolnienie. Tymczasem gospodarka kraju za Wielkim Murem spisuje się znacznie lepiej, niż jeszcze niedawno prognozowano. Już od dłuższego czasu utrzymuje ona wysokie tempo rozwojowe, które zaskakuje wielu obserwatorów i analityków.
Tempo rozwoju chińskiej gospodarki oraz jej wyniki w obecnym roku skłoniły sporą część apatycznych ostatnio inwestorów do większej aktywności i do podjęcia ryzyka. Dzisiaj to środowisko widzi w CHINACH i w krajach ich sąsiadów nowe możliwości. Wchodząc na te rynki inwestorzy chcą przede wszystkim uczestniczyć w dynamicznym rozwoju chińskiej gospodarki, a potem w podziale owoców tego rozwoju. Wskaźniki wzrostu w CHINACH na tle wyników innych światowych centrów gospodarczych są tak imponujące, że przyciągają coraz większy kapitał.
W ciągu pierwszych trzech kwartałów do Chin napłynęły bezpośrednie inwestycje zagraniczne w wysokości ok. 40mld USD. ( o ponad 22% więcej niż rok wcześniej). W tym czasie tzw. inwestycje zakontraktowane wzrosły do 68 mld USD (o przeszło 38%).
Zainteresowanie CHINAMI jeszcze bardziej wzrosło, gdy ogłoszono ostatnie wyniki gospodarcze. Po trzech pierwszych kwartałach roku w chińskiej gospodarce zanotowano wzrost o 7,9% (przy wzroście w trzecim kwartale o 8,1%)!
W tym samym okresie:
- eksport wzrósł o 19,4%, do 232,56 mld USD,
- import wzrósł o 17,2%, do 212,57 mld USD.
Powstaje pytanie: czy i jak długo uda się Chinom utrzymać to dziś nadzwyczajne tempo rozwoju. Niepokój budzi zwłaszcza sytuacja na rynku amerykańskim ( jest głównym odbiorcą chińskich produktów), a także rosnące bezrobocie, zagrożenia deflacyjne i ogólnoświatowa niepewność gospodarcza.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy