Atrakcyjność inwestycyjna Polski kusi Indie
2011-04-24 00:04
Przeczytaj także: Europa Środkowa kusi firmy indyjskie
Według Raportu Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) „Sektor SSC/BPO w Polsce” (2010), koncerny indyjskie coraz częściej decydują się otwierać swoje centra usług biznesowych nad Wisłą. Obecnie na polskim rynku nowoczesnych usług biznesowych działa 7 firm z kapitałem hinduskim.
Lepiej wykorzystać potencjał
Utrzymywanie dobrych stosunków handlowych z Indiami może mieć pozytywny wpływ na rozwój gospodarczy naszego kraju. Gospodarka Indii jest czwartą potęgą ekonomiczną świata, a do roku 2050 powinna znaleźć się na trzecim miejscu. Jej PKB rośnie rocznie średnio o 9,4%. Według raportu "2010 Global Manufacturing Competitiveness Index", opublikowanego przez grupę ds. globalnej branży produkcyjnej Deloitte oraz Amerykańską Radę ds. Konkurencyjności, Indie będą utrzymywać się w pierwszej trójce krajów najbardziej konkurencyjnych w sektorze produkcyjnym w perspektywie 5 lat.
W tej chwili w Polsce inwestują przede wszystkim indyjskie firmy z branży produkcyjnej jak np. Arcelor Mittal Steel Poland SA, Sharda Group, Videocon, Escorts, Essel Propack oraz usługowej: Tata Consultancy Services, HCL Technologies, Infosys, Wipro, Genpact, Zensar. Indyjskie firmy coraz chętniej sprzedają na rynku polskim swoje produkty. Przedsiębiorstwa z Indii są również zainteresowane przemysłem wydobywczym w Polsce. W 2010 roku ogłoszono, że indyjski koncern Emami rozważa zakup kopalni, z której wydobycie mogłoby sięgać kilku milionów ton. Hindusi wchodzą też w konsorcja z firmami polskimi ubiegając się o kontrakty w przemyśle budowlanym. Biorąc pod uwagę potencjał indyjskiej gospodarki, Polska jeszcze w małym stopniu wykorzystuje swoją szansę w budowaniu współpracy z azjatyckim tygrysem.
- Polska jest atrakcyjnym partnerem dla firm indyjskich przede wszystkim ze względu na swoją stabilność gospodarczą. Wyzwaniem jest jednak budowanie sprzyjającego klimatu politycznego i biznesowego między naszymi krajami – komentuje specjalista w zakresie indyjsko-europejskich stosunków międzynarodowych w prestiżowym Institute for Defense Studies and Analyses w New Dehli. - Przykładem może być na przykład łagodzenie polityki wizowej i stworzenie bezpośredniego cotygodniowego połączenia lotniczego pomiędzy naszymi krajami.
Parlament Europejski, uznając Indie za strategicznego partnera, planuje podpisanie umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a tym krajem. Nowe przepisy mogą ułatwić przyjazd indyjskich pracowników do krajów Unii, w tym Polski. W zamian, firmy europejskie będą miały większe możliwości działania na rynku indyjskim. Indyjski minister handlu Anand Sharma przewiduje, że umowa o wolnym handlu może spowodować wzrost wymiany handlowej z obecnego poziomu 72 miliardów USD do 100 miliardów USD wciągu 5 lat.
- W naszym kraju dużo mówi się o Chinach, tymczasem to właśnie Indie mogą się stać dla nas bardziej perspektywicznym partnerem – mówi Marek Orłowski, Prezes firmy SOMA organizującej m.in. misje gospodarcze polskich firm za granicę, w tym do Indii. - Aby tak się stało potrzebne są jednak liczne inicjatywy na poziomie rządowym, takie jak niedawna wizyta Premiera w Indiach, jak i biznesowym. Tu olbrzymią rolę odgrywają misje gospodarcze i wyjazdy polskich firm na targi branżowe do Indii i przyciąganie tamtejszych firm na podobne wydarzenia w naszym kraju. Nie można też zapomnieć o edukacji naszego społeczeństwa. Mamy w Polsce tendencję do wyolbrzymiania roli Europy i Ameryki w postrzeganiu możliwości rozwoju dla naszej gospodarki. Tymczasem na świecie wyrastają nowe globalne potęgi. To na nie kierują się oczy całego świata, powinny i nasze.
Przeczytaj także:
Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce w rękach Niemiec?
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
firmy indyjskie, inwestycje indyjskie, inwestycje zagraniczne, atrakcyjność inwestycyjna