Przetargi - raport III 2011
2011-04-27 13:17
Liczba ogłoszeń w BZP (luty i marzec 2011 r. oraz marzec 2010 r.) © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Przetargi reklamowe w Polsce I-III 2011
Marzec: w sumie bez zmianDane, opracowane na podstawie ogłoszeń pochodzących z Biuletynu Zamówień Publicznych publikowanych w serwisie www.Przetargi.eGospodarka.pl, pokazują, że w marcu 2011 roku liczba ogłaszanych zamówień publicznych poważnie wzrosła w ujęciu miesięcznym, w porównaniu zaś do marca 2010 roku liczba ogłaszanych postępowań praktycznie się nie zmieniła.
W marcu lutym ogłoszono aż o 35,45 procent więcej postępowań o udzielenie zamówienia publicznego niż miesiąc wcześniej i zaledwie o 0,02 procenta więcej niż w analogicznym okresie roku 2010.
fot. mat. prasowe
Liczba ogłoszeń w BZP (luty i marzec 2011 r. oraz marzec 2010 r.)
W marcu 2011 w Biuletynie Zamówień Publicznych ukazało się łącznie 15 tys. 836 ogłoszeń, wobec 11 tys. 691 ogłoszeń w lutym, 10 tys. 6 w styczniu, 13 tys. 225 w grudniu 2011 oraz 16 tys. 201 w listopadzie. Rok temu – w marcu 2010 roku w BZP pojawiły się 15 tys. 833 ogłoszenia (czyli zaledwie o 3 mniej niż w tym roku).
W relacji miesięcznej przyrost zanotowano we wszystkich kategoriach, w ujęciu rocznym powyżej „kreski” znalazły się dostawy usług oraz dostawy towarów. Już kolejny miesiąc z rzędu można jednak zaobserwować ujemny wskaźnik dotyczący zamówień budowlanych, liczony rok do roku – zarówno w lutym jak i w marcu 2011 ogłaszano mniej postępowań na prace budowlane niż w analogicznych miesiącach roku ubiegłego. Czyżby to był początek trwalszego trendu, związanego z ograniczeniem inwestycji, czy też zaledwie skutek ostrzej zimy? Najbliższe miesiące pokażą, czy spadek jest trwały.
fot. mat. prasowe
Podstawowe kategorie ogłoszeń o ZP w tys. (luty i marzec 2011 r. oraz marzec 2010 r.)
O włos od radykalnych oszczędności. Bez szans na zmiany
Jak podał Główny Urząd Statystyczny, deficyt finansów publicznych liczony według metodologii unijnej wyniósł w 2010 roku 7,9 proc., a dług publiczny wzrósł do 55 proc. PKB. Według szacunków, dług liczony według krajowej metodologii może być o około 1-1,5 punktu procentowego niższy. Tym samym finanse publiczne znalazły się po raz kolejny poniżej krawędzi tzw. progów oszczędnościowych, a w szczególności pierwszego. W przypadku przekroczenia tego 55-procentowego progu, ustawa o finansach publicznych nakazuje zbilansowanie kolejnego budżetu. W praktyce oznacza to konieczność szybkiego „znalezienia” przez rząd około 40 miliardów złotych. Nietrudno sobie wyobrazić w jaki sposób - poprzez radykalne cięcia wydatków oraz znaczne podwyżki podatków (głównie VAT).
Gwałtowne cięcia wydatków Państwa przełożyłyby się niemal natychmiast na nieodnotowywaną nigdy wcześniej zapaść w segmencie zamówień publicznych, co oznaczałoby bardzo poważne tarapaty dla wielu przedsiębiorstw. Na tyle poważne, że niemal na pewno wiążące się z koniecznością ograniczenia lub nawet zakończenia działalności gospodarczej tych podmiotów.
oprac. : eGospodarka.pl