Praca tymczasowa głównie w produkcji
2011-05-07 00:24
Przeczytaj także: Jaka praca tymczasowa przed świętami?
Według raportu Ciett Economic Report 2011 w 2009 r. w Grecji 67 proc. pracowników tymczasowych stanowili zatrudnieni w sektorze usługowym, a tylko 10 proc. w sektorze produkcyjnym. W Bułgarii 90 proc. ogółu pracowników tymczasowych stanowili pracownicy sektora usługowego, produkcyjnego – pozostałe 10 proc. W Danii 48 proc. zatrudniono w administracji publicznej, 25 proc. w usługach. W Polsce sytuacja wygląda odwrotnie. Jedynie 25 proc. osób znajduje zatrudnienie poprzez agencje pracy tymczasowej w usługach. Spośród wszystkich pracowników tymczasowych aż 70 proc. zatrudnionych jest na stanowiskach produkcyjnych. Najbardziej popularne sektory to przemysł samochodowy, przemysł lekki, przemysł maszynowy, przemysł spożywczy i tytoniowy, transport i logistyka i farmacja. Z taką średnią Polska odstaje od zachodu, ale eksperci od kilku lat zauważają postępujące zmiany trendu.- Tak duże rozbieżności są związane przede wszystkim z edukacją rodzimego rynku i popytem wśród zagranicznych inwestorów. Pierwsze globalne koncerny, jakie pojawiły się na polskim rynku, prowadziły właśnie działalność produkcyjną i to one jako pierwsze korzystały z pośrednictwa agencji pracy tymczasowej. Od kilku lat widzimy rozwój firm sektora usługowego – agencje otrzymują coraz więcej ofert pracy w działach call center czy telemarketingu. Jeszcze nie tak dawno pracownicy sektora produkcyjnego stanowili 80 proc. ogółu zatrudnionych tymczasowo. Relacja powoli się przesuwa, po prostu to kwestia czasu – wyjaśnia Anna Wicha, Dyrektor Generalny Adecco Poland oraz Członek Zarządu Eurociett.
Obecny stan zatrudnienia tymczasowego odzwierciedlają także wyniki raportu dotyczące wykształcenia pracowników tymczasowych. Tylko 22 proc. stanowią tzw. „białe kołnierzyki”, czyli osoby z wykształceniem średnim i wyższym, 78 proc. to pracownicy o wykształceniu podstawowym i zawodowym.
Kto tak naprawdę szuka w Polsce pracy poprzez agencje zatrudnienia? W całym 2010 r. wśród pracowników tymczasowych najwyższy odsetek stanowili pracownicy w wieku poniżej 26 lat - aż 51 proc. Z kolei pracownicy powyżej 50 roku życia stanowili 13 proc. zatrudnionych. Wśród wszystkich pracowników tymczasowych dominowali mężczyźni, których odsetek wyniósł 54 proc., warto jednak zauważyć, że mamy tu do czynienia ze znacznym spadkiem. W pierwszej połowie roku odsetek ten bowiem wynosił 62 proc. Przyczyną mogła być zmiana trendu w zatrudnianiu pracowników tymczasowych i wzroście stanowisk biurowych w ogólnej liczbie zatrudnionych – a na stanowiskach sekretarki, czy asystentki częściej zatrudniane są kobiety).
Jak podaje Adecco Poland, kontrakty zawierane poprzez agencje zatrudnienia mają charakter okresowy, w dodatku w Polsce często są krótsze niż 30 dni. Mimo to duży procent zatrudnionych podejmuje decyzję o takiej formie zatrudnienia licząc na stałą pracę w przyszłości. 85 proc. Polaków twierdzi, że poszukiwanie zatrudnienia poprzez agencje zatrudnienia stanowi możliwość efektywnego poszukiwania pierwszej pracy. W przypadku Niemiec wskaźnik ten wynosi 59 proc. W Holandii szansa na stałe zatrudnienie jest kluczowa dla 28 proc. osób, w Czechach - dla 32 proc. Wyniki pokazują znaczące różnice w podejściu – niewykluczone jednak, że powodem są klienci. Na zachodzie zdecydowanie więcej tymczasowych kontraktów przeradza się w stałą pracę – Polacy bardziej tęsknią do tego, czego nie mają. Jednak etat nie jest jedynym czynnikiem decydującym o wyborze pracy tymczasowej jako formy zatrudnienia. Aż 60 proc. pracowników tymczasowych wybiera ją ze względu na elastyczne godziny pracy. 80 proc. decyduje się na nią, ponieważ dzięki niej może poznać różne środowiska zawodowe i zdobyć doświadczenie.
- W Polsce głównym motywatorem jest co prawda poszukiwanie stałej pracy, ale agencje są ważnym etapem w jej poszukiwaniu. W różnych przedziałach wiekowych rożnie wartościowane są elementy decydujące o skorzystaniu z tymczasowej formy zatrudnienia – młodzi ludzie chcą się rozwijać zawodowo i nie rezygnować z wolnego czasu kosztem pracy, dla nich motywacją nie jest znalezienie stałej pracy od razu, ale w dalszej przyszłości – tłumaczy Anna Wicha.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl