eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropaTydzień 50/2004 (06-12.12.2004)

Tydzień 50/2004 (06-12.12.2004)

2004-12-11 23:56

Przeczytaj także: Tydzień 48/2004 (22-28.11.2004)

  • Trwają przepychanki wokół projektu budżetu unijnego na lata 2007-2013. Grupa sześciu krajów (Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Holandia, Szwecja i Austria), którą wspiera Cypr i Portugalia, chce ograniczyć łączne wydatki o 25 mld euro rocznie. Ostatnio uaktywniła się też Grupa Wyszehradzka. Kraje te uzgodniły wspólne forsowanie zaproponowanej przez poprzednią KE wielkości funduszy strukturalnych na poziomie 336 mld euro, chcą też utrzymać wysokość środków dotychczas przewidzianych na Wspólną Politykę Rolną, i składkę na poziomie 1,14% PKB. Jednak wielu obserwatorów ma wątpliwości co do lojalnej współpracy tej Grupy w realizacji tych postulatów.
  • Produkcja przemysłowa w Niemczech w przyszłym roku wzrośnie o ok. 3%. W tym roku dzięki eksportowi wzrost ten wyniesie 4%.
  • Rosja ma rezerwy w walucie i w złocie o wartości ponad 121 mld USD. Na liście krajów zajmuje w tej klasyfikacji szóste miejsce. Deklaruje przyspieszenie spłaty długów, które po ZSRR wynoszą ok. 115 mld USD.
  • Po ujawnieniu fałszerstw Grecji w sprawie wielkości inflacji i wysokości długu publicznego teraz podejrzanym o podobne praktyki jest włoski rząd.
  • Unia Europejska w 40%zaspokaja swoje potrzeby na gaz energetyczny dostawami z Rosji.
  • Słowacki budżet na 2005 rok przewiduje wzrost gospodarczy na poziomie 4,7% i deficyt budżetowy w wysokości 3,8%PKB.
  • Taniejący dolar zagraża wzrostowi gospodarczemu Francji. Takie jest stanowisko rządu. W 2005 roku prognozuje on wzrost gospodarczy na poziomie 2,5%PKB.
  • Rumunia kończy rozmowy w sprawie przystąpienia do Unii. Traktat podpisze na początku 2005 roku, a do UE przystąpi w 2007 roku.
  • Amerykański GM zatrudnia w Europie 63 tys. osób, gdzie ma zakłady produkcyjne w 11 krajach. W ubiegłym roku jego europejskie zakłady Opel i Saab wyprodukowały 1,8 mln samochodów. Teraz ograniczy w Europie zatrudnienie o 12 tys. pracowników. Najwięcej w niemieckim Russelsheim (10 tys.) i w hiszpańskiej Saragossie i belgijskiej Antwerpii (razem 2 tys.)
  • Nie ma już nadziei na uratowanie Jukosa. Naftowy kolos ma już wezwania do zapłaty 24,5 mld USD zaległych podatków

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

EUROPO, CO CIĘ CZEKA?

Jeszcze raz okazało się, że nie wystarcza tylko podpisanie politycznego dokumentu pod nazwą Strategia Lizbońska, by jak za po­mocą czarodziejskiej różdżki wyrównać do poziomu gospodarczego i do światowej pozycji USA. Minęły cztery lata od realizacji Strategii i wszyscy zauważają, że odległość Europy od USA nie tylko nie zmalała, ale nawet wzrosła. Dodatkowo do rywalizacji o światowy prymat pomiędzy USA i UE wmieszały się teraz Chiny. Ten dalekowschodni kolos co prawda startował z niskiego pułapu, ale jego gospodarka rozwija się jak burza, wyprzedzając kolejne kraje. Dziś musimy mieć świadomość, że mamy do czynienia z trzema światowymi me­gastrefami, a w tej trzeciej są Chiny, Indie i Japonia, której gospodarka odzyskuje dawny wigor.

Mnożą się też wzajemne pretensje. Europie w jej staraniach o podwyższenie tempa wzrostu gospodarczego przeszkadza dziś słaba i coraz bardziej słabnąca pozycja amerykańskiej waluty. Kurs euro/USD kolejno połyka granice 1,30, potem 1,31, 1,32, 1,33...Unia oskarża USA o niedostateczną dbałość o wartość swojej waluty, dopuszczenie do wysokiego deficytu budżetowego i deficytu na rachunku bieżącym. USA mają pretensje do Chin za niedoszacowanie wartości chińskiego juana, a do Unii za niedostateczną troskę o rozwój i nie podejmowanie reform, które zdynamizowałyby jej gospodarkę.

Jest prawdą, że ostatnio spadek wartości amerykańskiej waluty znacznie pogorszył już i tak nie najlepszą atmosferę między tymi trzema największymi centrami polityczno-gospodarczymi. W tej sytuacji by nie doszło do załamania się eksportu, od którego zależy japońska gospodarka rząd Japonii interweniuje na rynku walutowym i wydaje olbrzymie kwoty, by utrzymać właściwy kurs swojej waluty wobec USD. Chiny nie reagują na naciski USA i utrzymują sztywny kurs wobec USD, lecz corocznie wykupują amerykańskie papiery skarbowe za ponad 120 mld euro). EBC nie uznaje tej zasady, nie interweniuje na rynku, a poszczególne kraje unijne mimo zagrożeń jak dotąd nie ustaliły jeszcze, jak zamierzają w takiej sytuacji postępować.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: