Tydzień 44/2002 (28.10-03.11.2002)
2002-11-04 08:15
- Polska jest brana pod uwagę przez Grupę PSA Peugeot-Citroen jako miejsce dla nowej inwestycji w Europie Środkowej, planowane jest zbudowanie zakładu produkującego 300 tyś. aut rocznie.
- Ministerstwo Gospodarki prognozuje wzrost PKB w trzecim kwartale o 1,4%, a w czwartym o 1,7%. W całym 2002 roku PKB ma wynieść 1,2%.
- Wzrost PKB w III kwartale może być bliżej 2% niż 1,3% - poinformował wiceprezes GUS Janusz Witkowski.
- Inflacja w przyszłym roku może wzrosnąć, ale w grudniu 2003 roku prawdopodobnie pozostanie poniżej 3% - takie są przewidywania prezesa NBP Leszka Balcerowicza ( tą wypowiedzią ostudził nadzieje na cięcie stóp).
- W przyszłym roku stawka podatku dochodowego od osób prawnych CIT wyniesie 27% (o jeden punkt procentowy mniej niż w tym roku).
- Eksport do Rosji zwiększył się w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku o 28,5%.Według Ministerstwa Gospodarki w tym roku wyeksportujemy do Rosji towary o wartości 1,4 mld USD.
- Firmy i instytucje będą płacić za przestępstwa gospodarcze nawet do 10% przychodów i nie mniej niż 5 tys. zł.
- Rocznie w Polsce pierze się od 3 do nawet 9 mld dolarów - uważa główny inspektor informacji finansowej. Tak duże rozbieżności wynikają z trudności z oszacowaniem tego zjawiska.
- Cudzoziemcy wydali w Polsce w I połowie 2002 roku 3.497,2 mln zł, czyli o 4,5% więcej, niż w podobnym okresie przed rokiem. Wydatki Białorusinów były największe (1.259,4 mln zł) oraz wzrosły najbardziej (o niemal 57,7%).
Mikrokomentarz do wydarzeń gospodarczych
CZY POLSKICH PRZEDSIEBIORCÓW STAĆ NA BEZPOŚREDNIE INWESTYCJE ZAGRANICZNE?
Polska jest największym z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Mimo ogólnego spadku poziomu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w świecie, do Polski w pierwszej połowie 2002 roku wpłynęło 3,23 mld USD, czyli prawie tyle samo, co w analogicznym okresie 2001 roku. Powstają jednak pytania:
- czy rolą naszą jest być tylko krajem, w którym inni inwestują,
- czy polskich przedsiębiorców stać na wyjście na zewnątrz i inwestowanie w innych krajach?
Powiedzmy sobie jasno: polski biznes i polski rynek kapitałowy są dzisiaj zbyt słabe, by znacząco inwestować za granicą, by być obecnym na światowych rynkach. Dlatego nasze plany i zamiary winny być na miarę posiadanych możliwości. Ponieważ są one skromne więc polscy przedsiębiorcy mogą i powinni inwestować tam, gdzie ich atuty mogą się liczyć, gdzie mogą im dać przewagę.
Takimi rynkami są dzisiaj kraje wschodnich sąsiadów. Znamy je, bo są blisko. Mamy też z nimi wieloletnie kontakty. Jesteśmy tam obecni, bo eksportujemy sporo wyrobów i nasze kontakty handlowe od roku systematycznie rosną. Jednak zwiększenie naszej obecności na tych zagranicznych rynkach i utrwalenie jej może dać tylko bezpośrednia obecność na nim. To wymaga podjęcia ryzyka związanego z inwestycją bezpośrednią w danym kraju.
Atutem przemawiającym za naszymi inwestycjami bezpośrednimi w sąsiednich krajach są : niższe koszty pracowników, możliwość uniknięcia opłat celnych przy operacjach kupno-sprzedaż w ramach WNP, obniżka kosztów transportu, niższe ceny materiałów do produkcji, a także mniejsze komplikacje przy dopuszczeniu towarów na rynek. Przeszkodę stanowią nie zawsze uzasadnione obawy tak o stabilność gospodarek naszych wschodnich sąsiadów jak i bezpieczeństwo inwestycji.
Do rozważenia takich możliwości winna skłonić środowisko biznesowe w dalszym ciągu trudna sytuacja w wielu dziedzinach naszej gospodarki. Przemawiają za tym realne możliwości poszerzenia rynku zbytu dla nowych produktów, co przy systematycznie rosnących kosztach przygotowania nowych produktów i rosnącym ryzyku jest ważnym atutem.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy