Jakie będą wakacje Polaków w 2011 r.?
2011-06-27 00:05
Przeczytaj także: Polscy turyści wybierają podróże na własną rękę
Rezerwacje hotelowe najczęściej pokrywają się z miejscami, do których latamy. Rezerwujemy noclegi głównie w krajach Europy Zachodniej – Francja 20 proc. noclegów zarezerwowanych przez eSKY.pl, Włochy 15 proc., Wielka Brytania 13 proc., Hiszpania 10 proc., Czechy i Portugalia po 8 proc. Na uwagę zasługuje średnia długość pobytu, która najczęściej nie przekracza 5 dni. Może to sugerować, że wyjazdy do państw europejskich, nawet te wakacyjne, organizowane samodzielnie traktujemy głównie jak tzw. „city break”. Jest to jedna z kolejnych tendencji pojawiających się wśród Polaków, którzy latem jadą na jeden dłuższy urlop i na kilka przedłużonych weekendów, nie tylko nad polskie morze, ale również do europejskich stolic. Stosunkowo krótkie pobyty w europejskich hotelach wynikają też z tego, że od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej dużo osób ma rodzinę lub przyjaciół za granicą i to i nich się zatrzymuje, gdy jedzie na dłuższy urlop.
Rezerwacje hotelowe są dłuższe, gdy dotyczą pobytu w krajach azjatyckich. Nie można jeszcze mówić o trendach związanych z samodzielnymi wyprawami na wschód, jest ich więcej niż w latach poprzednich, jednak noclegiem w tych rejonach świata nadal zainteresowanych jest zaledwie 1 – 3 proc. klientów eSKY.pl, w zależności od państwa. W tym roku największą popularnością cieszą się w tym roku Chiny, Japonia (tańsza na z powodu zniszczeń wywołanych przez trzęsienie ziemi) i Malezja. Średnia długość pobytu w hotelu to 10 nocy.
Pojawiają się też – na razie nieliczne, ale jednak – rezerwacje hotelowe w krajach, które słyną z plaż i dobrej zabawy, a nie występują często w ofertach biur podróży. Przykładem może być Miami, w którym założono kilkanaście rezerwacji hotelowych na pobyt dwutygodniowy.
Egipt i Tunezja odzyskują powoli zaufanie klientów. W maju sprzedaż tych kierunków była prawie tak dobra jak w ubiegłym sezonie – do Egiptu wykupiło wycieczki 25 proc. klientów eSKY, dane z zeszłego roku mówią o tym, że do tego kraju wyjechało 31 proc. osób korzystających z usług serwisu; do Tunezji 10 proc. natomiast w poprzednim sezonie 17 proc. Pokazuje to, że ruch turystyczny wraca do tych krajów.
Możemy mieć jednak pewność, że nie osiągnie on tak dużej skali jak przed kilku laty. Sumując wszystkie rezerwacje, złożone na wyjazdy wakacyjne można powiedzieć, że do Egiptu pojedzie 22 proc. Polaków, natomiast do Tunezji 12 proc. W tym roku jedziemy więc do Grecji, Turcji i Hiszpanii – kraje to odwiedzi odpowiednio 22, 19 i 17 proc. wszystkich osób kupujących bilety na stronie www.esky.pl. Porównując te dane do tych sprzed roku widzimy, że wówczas do Grecji pojechało 11 proc. Polaków, do Turcji 13 proc., a do Hiszpanii zaledwie 5 proc.
Warto również zauważyć, że zmiany kierunków nie wpłynęły znacząco na ceny wyjazdów, zwłaszcza tych, które najbardziej interesują klientów czyli last minute. Jeszcze wówczas, gdy w Afryce panowały zamieszki polityczne, część touroperatorów zrezygnowała z dużej liczby letnich wyjazdów do Egiptu i Tunezji i przesunęła samoloty do miejsc, które miały szansę stać się wakacyjnymi hitami. Dlatego teraz średnie ceny tygodniowych wczasów last minute np. w trzygwiazdkowym hotelu w Tunezji z dwoma posiłkami dziennie płacimy 1290 PLN za jedną osobę, taka sama oferta na wyjazd to Turcji to 1298 PLN, do Egiptu 1379 PLN, a do Hiszpanii 1438 PLN.
Właściwie niezmienne pozostały: długość wyjazdu i ilość towarzyszy podróży. Po zakończeniu ubiegłego sezonu okazało się, że najchętniej na wczasy zorganizowane wyjeżdżamy w parach – 64 proc. klientów eSKY.pl, obecnie ta liczba zmniejszyła się o 5 punktów procentowych. Wczasy rodzinne – 2+1 lub 2+2 – stanowiły w ubiegłym roku 28 proc. wszystkich, obecnie jest to 32 proc. Liczby mówiące o wyjazdach singli pozostały niezmienione i wynoszą 6 proc. wszystkich podróży.
Dużo większym zainteresowaniem cieszą się podróże tygodniowe – przed rokiem wybrało je 59 proc. rezerwujących w tym roku już 70 proc. Może być to wynikiem tego, że od jakiegoś czasu decydujemy się wyjechać na urlop dwa razy w ciągu jednego roku i np. jeden tydzień na początku wakacji odpoczywamy leniuchując przy basenie, a potem pod koniec sezonu wyjeżdżamy pozwiedzać, postępuje tak 50 proc. klientów Internetowego Centrum Podróży eSKY.pl. Biura podróży zauważywszy ten trend coraz częściej proponują klientom wyjazdy 7+7 dające możliwość połączenia relaksu z poznaniem nowego kraju. To jednak wymaga od turystów wyjazdu od razu na dwa tygodnie. W ubiegłym sezonie na czternastodniowe wczasy pojechało 28 proc. osób korzystających z usług serwisu eSKY.pl, a obecnie pojedzie 20 proc. Pozostałe punkty procentowe rozkładają się stosunkowo równomiernie między wyjazdy 3, 5, 9 lub 10 dniowe.
1 2
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl