Pierwszy miesiąc e-myta
2011-08-04 12:07
Przeczytaj także: Wpływy z e-myta w Polsce
Wdrożenie systemu opłaty elektronicznej nie wynikało jedynie z obowiązku dostosowania się do wymogów Dyrektywy 1999/62/WE Parlamentu Europejskiego w sprawie pobierania opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe (znowelizowanej Dyrektywą 2006/2008/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej z 17 maja 2006 roku) z 17 czerwca 1999 roku, lecz także z powodu istotnych zalet elektronicznego opłat w porównaniu z funkcjonującym dotąd w naszym kraju systemem winietowym.Impuls unijny
System winietowy powinien był zostać zlikwidowany nawet bez zalecenia jego zmiany przez Komisję Europejską. Był on administracyjnie uciążliwy (nie chodzi tylko o druk i dystrybucję samych winiet, ale także o rozliczanie wpływów z winiet tak, aby zrekompensować straty prywatnych koncesjonariuszy autostrad, po których obwinietowane pojazdy przejeżdżały bez dodatkowych opłat), niesprawiedliwy (ważne na dany okres czasu winiety nie rozróżniały tych, którzy z dróg korzystali rzadko od tych, którzy eksploatowali je intensywnie) oraz mało skuteczny i mało efektywny (nie sposób było wykryć tych, którzy nie wykupywali winiet bez ponoszenia wysokich kosztów kontroli. Dzięki dostępności technologii indywidualizacji opłat naliczania i poboru opłat możliwe stało się zastąpienie systemu winietowego systemem elektronicznym.
Opłata według intensywności korzystania z dobra
Nowy system pozwala na pobieranie opłaty w zależności od intensywności korzystania z danego dobra (w tym przypadku dróg zarządzanych przez GDDKiA) zachęcając do efektywności w organizacji tras przejazdowych i usług transportowych w skali całej gospodarki. System viaTOLL zbudowany został w Polsce w rekordowo szybkim czasie ośmiu miesięcy, licząc od podpisania umowy z wyłonionym w drodze przetargu wykonawcą firmą Kapsch TrafficCom AG do chwili faktycznego uruchomienia systemu. Rozpoczęcie funkcjonowania systemu viaTOLL nastąpiło jednak z dwudniowym opóźnieniem, co stało się pretekstem do publicznej dyskusji na temat jakości wdrożenia systemu i konsekwencji jego wprowadzenia.
System viaTOLL w machinie procedur administracyjnych
Dwudniowe opóźnienie powstałe na skutek konieczności korekty usterki technicznej (wykonawca zgodził się ponieść za nie karę i zrekompensować utracone przez Krajowy Fundusz Drogowy wpływy) jest czymś mało istotnym w stosunku do opóźnień wygenerowanych przez rząd, ministerstwo infrastruktury i sam przebieg procedury wyłaniania wykonawcy.
O racjonalności wprowadzenia nowego systemu rządy naszego kraju wiedziały nie tylko dzięki Dyrektywom UE z 1999 i 2006 roku, ale także z dzięki kompetencjom technicznym urzędników MI i GDDKiA, którzy z pewnością wiedzieli o nowych technologiach pobierania opłat. O ile jednak rządy Czech był w stanie wprowadzić system elektronicznego poboru opłat w 2007 roku, a rząd Słowacji (aby poprzestać tylko przy państwach nam najbliższych) w 2010 roku, to w Polsce impulsem do działań stała się dopiero ustawa z dnia 7 listopada 2008 roku, która zapowiedziała wprowadzenie opłaty elektronicznej dopiero z dniem 1 lipca 2011 roku. Przetarg na wyłonienie wykonawcy ogłoszono jednak dopiero 29 grudnia 2009 roku, zwycięzcę ogłoszono 1 października 2010 roku, a 2 listopada 2010 roku podpisana została z nim umowa. Przetarg nie przebiegał bez zakłóceń. Na skutek protestów czas trwania przetargu wydłużył się o 1 miesiąc, a termin złożenia ofert końcowych przesunięty został o 2 tygodnie w stosunku do przyjętego planu. Stwierdzić należy, że skutki opóźnień wywołanych decyzjami politycznymi i konfliktową naturą procesu przetargowego znacznie przewyższają negatywne konsekwencje dwudniowego opóźnienia spowodowanego technicznymi trudnościami po stronie wykonawcy.
![E-myto na polskich drogach [© Syda Productions - Fotolia.com] E-myto na polskich drogach](https://s3.egospodarka.pl/grafika/elektroniczny-system-poboru-oplat/E-myto-na-polskich-drogach-d8i3B3.jpg)
oprac. : Kamila Urbańska / eGospodarka.pl