Europa: wydarzenia tygodnia 36/2011

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 35/2011

• Według EBC w 2011 roku wzrost PKB w eurolandzie maksymalnie wyniesie 1,8 proc., a w przyszłym 1,3 proc. EBC utrzymało na dotychczasowym poziomie główną stopę procentową na poziomie 1,5 proc.
• Rzecznik Komisji Europejskiej odpowiadając na spekulacje przedstawił stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie Grecji. KE prezentuje pogląd, że "zgodnie z traktatem z Lizbony wyjście lub wyrzucenie państwa ze strefy euro nie jest możliwe, a udział w strefie euro jest nieodwracalny i jest to zarówno stanowisko prawne, jak i polityczne KE".
• W ubiegłym tygodniu misja ekspertów MFW, KE i EBC w Atenach została przerwana, ponieważ międzynarodowi inspektorzy doszli do wniosku, ze Grecji nie uda się przeprowadzić zakładanych w tym roku cięć budżetowych. Niemcy stwierdzili, że jeśli Grecja nie wdroży obiecanych reform, to nie otrzyma następnej transzy pomocy z programu ratunkowego.
• Włoski dług publiczny wynosi 120 proc. PKB. Rząd zobowiązał się wobec EBC przyjąć i zrealizować pakiet oszczędnościowy w wysokości 45,5 mld euro i zrównoważyć budżet do 2013 roku. Jednak w senacie z poprawkami przyjęte decyzje maja dać oszczędności w wysokości 52,2 mld euro.
• Szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso poinformował, że UE rezygnuje ze stworzenia publicznej agencji ratingowej konkurencyjnej dla amerykańskich agencji Fitch, Moody's, czy S&P.
• Według Federalnego Urzędu Statystycznego lipcowa nadwyżka handlowa Niemiec spadła do 10,4 mln euro z 12,7 mld euro w czerwcu. Spadła również lipcowa nadwyżka na rachunku bieżącym do 7,5 mld euro z 11,5 mld w poprzednim miesiącu.
• Jürgen Stark, główny ekonomista Europejskiego Banku Centralnego, zrezygnował ze stanowiska. Ostatnio krytycznie oceniał program skupowania obligacji zagrożonych państw strefy euro. Jego decyzję odczuły giełdy i kurs europejskiej waluty.
• Holenderski premier Mark Rutte chce wprowadzić w życie regułę, w oparciu o którą byłyby wyrzucane kraje z unii walutowej za psucie budżetu. Nie jest to pierwsza taka wypowiedź w ustach unijnego polityka.
• PKB Grecji spadło w II kwartale o 7,3 proc. r/r.
• Czeski prezydent wywiera na rządzie presję, aby wymógł na Brukseli zgodę na rezygnację Pragi z przyjęcia wspólnej europejskiej waluty, do czego Czesi zobowiązali się przystępując do UE.
• Bułgarski rząd potwierdził swoje zainteresowanie jak najszybszym wejściem do strefy euro.
• Zakończono budowę pierwszej nitki rurociągu gazowego Nord Streem. W najbliższych dniach zostanie podpisana umowa o budowie South Streem.
• Bruksela chce nadzwyczajnego prawa do kontroli międzyrządowych umów o zakupach ropy i gazu z wszystkimi krajami spoza Unii Europejskiej.
• Opóźnia się przejęcie Porsche przez VW. Przyczyną są działania prawników, którzy oskarżyli Porsche o manipulacje giełdowe. Te działania zdaniem VW uniemożliwiają wycenę Porsche niezbędną przy fuzji.
• Znana firma szwedzka Saab w I połowie roku poniosła straty na poziomie ponad 224 miliony euro i złożyła wniosek do sądu o ochronę przed wierzycielami.
• Słowacja staje się potentatem w produkcji samochodów. Od 2012 r. VW chce wyprodukować na Słowacji 400 tys. aut (wzrost o 100 proc.).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

GAZ ŁUPKOWY, czyli KOMISJA EUROPEJSKA ZABIERA GŁOS

Jeśli oceny naszych zasobów gazu łupkowego potwierdza się w wierceniach, będzie to powód do poważnych zmian w strategii zaspokojenia potrzeb energetycznych naszego kraju. Może to też w dalszej perspektywie mieć znaczący wpływ na nasze finanse. Jak na razie musimy się uzbroić w cierpliwość. Jednak do ostrożności skłania nas porażka węgierskich planów związanych z gazem łupkowym, bo wiercenia nie potwierdziły prognoz. Obostrzenia w wydobyciu tego surowca wprowadziła Francja. Pojawiły się wątpliwości co do ekonomicznych obliczeń opłacalności wydobycia. Ostatnio Bruksela poinformowała o zamiarze wprowadzenia unijnych standardów wydobycia gazu łupkowego...

KE zamierza "zeuropeizować standardy związane z wydobyciem gazu łupkowego. Propozycje w tym zakresie będą przedstawione unijnym krajom w ciągu 6 miesięcy. Nieoficjalne informacje sugerują, że standardy będą dotyczyły głównie spraw ekologicznych. Ta informacja wywołała w Polsce niepokój, ponieważ zaostrzone wymagania mogą podnieść koszty wydobycia, a w krańcowym przypadku nawet zablokować eksploatację łupków.

Reakcja polskiego rządu na inicjatywę KE była natychmiastowa. Minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz w wywiadzie prasowym oświadczył, że kraje członkowskie UE mają prawo do eksploatacji źródeł energii i polski rząd uważa, że obowiązujące już regulacje UE są wystarczające. Jak wiadomo wydobycie gazu opiera się na wierceniu w skale i wtryskiwaniu pod ziemię mieszaniny wody i środków chemicznych, co może zatruć wodę. Te obawy nie potwierdzają Amerykanie – twórcy i użytkownicy tej nowatorskiej technologii.

Kilka miesięcy temu amerykańska rządowa Agencja Informacji Energetycznej informowała, że Polska może mieć w łupkach nawet 5,3 bln m sześc. gazu (czyli więcej niż potwierdzone zasoby gazu Norwegii), chociaż jest on na większej głębokości, co podwyższy koszty wydobycia (w USA koszt wydobycia 1000 m sześc. gazu kosztuje 150 USD). Rząd wydał już ponad 100 koncesji na próbne wiercenia.